Czołem Wszystkim!
Trafiłem do Was z "gugla" i napisze trochę co i jak i dlaczego tutaj jestem...
Od jakiegoś czasu planuje powrót do rowerowania z sakwami. Niestety ostatni raz bawiłem się w kilkudniowe wycieczki mając lat nascie i ograniczałem się do Mazur, na których mieszkałem pedłaując starym niemieckim 29calowcem z dwoma bagażnikami. Teraz od lat nastu pracuję w Warszawie, a mieszkam kilkanascie km na południe od miasta.
W 2006r zakupiłem rowerek typu mtb i smigałem sobie nim po okolicy nie omijając piachów i błotek różnego rodzaju. Od jakiegos czasu zacząłem ujeżdżac asfalty, i tak narodził się pomysł zmiany sprzętu na uniwersalnego crossa, a od tego pomysłu krótka droga do jakiegos trekkinga. Stanęło na tym, że za kilka tygodni moje mtb wyląduje na portalu aukcyjnym, a zaprzyjaźniony rowerzysta zacznie składać przez zimę trekkinga. W domu dostałem dyspensę i na wiosnę zaplanowałem pierwszy od lat wyjazd rowerem - będzie przejazd szlakiem rowerowym przez Jurę. Jest juz kompan nagrany, który nigdy nie jechał z sakwami i tak dwóch zielonych wyruszy na małą wycieczkę. Co dalej, zobaczymy, jak się spodoba, to odświeżę trasy sprzed lat - Mazury (najchetniej samotnie, jak za młodych lat) i oby na tym się nie skończyło. A od czegos trzeba zacząć, prawda?
Pozdro