Planuję wyprawę na przyszły rok z Warszawy na Bałkany.Jeżdżę z 11-letnim synem na tandemie. Na Bałkany raczej powinniśmy dojechać transportem zbiorowym.
Samolotem boję się o uszkodzenie roweru na cargo.
Samochodem też niezbyt bardzo, bo wiąże się to z powrotem w to samo miejsce. A i koszt paliwa na nas dwóch wychodzi nieciekawie.
Może na TIRa? Ale tu mi brakuje doświadczedń.
Skonstruowałem takie połączenie oparte na PolskimBusie (bo jest tani):
PolskiBus: Warszawa (Odjazd 18:00 ) -> Bratysława (Przyjazd 04:40)
Dalej dwie możliwości:
1. Pociąg EC 271: Bratislava hl.st. (Odjazd 09:54) -> Beograd (Przyjazd 20:48)
Na całej trasie można legalnie przewozić rowery prócz odcina Sturovo (granica Słowacja-Madziarska) do Budapest-Keleti.
2. Jest jeszcze inne połączenie z Bratysławy na Bałkany:
- Pociąg EN 477 : Bratislava hl.st. (Odjazd 05:50) -> Beograd (Przyjazd 16:47)
25 minut na przesiadkę w Budapest-Keleti i jest się wcześniej bo o 16:47.
Ale na całej linii kolejowej trzeba skrywać rower jako zwyczajny bagaż.
Połączenie PolskimBusem obniża koszta wyprawy.
W pociągu można wyprostować kości.
Dalej:
- albo Beograd (Odjazd 20:10) -> Baru (Przyjazd 07:11);
- albo Beograd (Odjazd 20:10) -> Skopje (Przyjazd 07:22).
Proszę o konstruktywne słowa krytyki i uwagi co do mojego pomysłu.