Miki... ja pier..... "artefakty", "gwóźdź", to kabaret a nie wyprawa rowerowa
to kabaret a nie wyprawa rowerowa
I tak siedzę teraz i się zastanawiam, dlaczego ja zawsze skarpetki susze z tyłu? Bez sensu
Hmm nie bardzo rozumiem dlaczego akurat mnie Miki dziękujesz w szczególności, ale w sumie nie mam nic przeciwko
Aha, do sceny z Rapanują dotrwałam już chyba z 5 razy