Autor Wątek: Pompka w siodełku  (Przeczytany 2160 razy)

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Pompka w siodełku
« 29 Wrz 2012, 18:25 »
Trafiłem w internecie na takie cudo:
[ Invalid YouTube link ]

Wydaje mi się, że pomysł jest przedni. Jakby takie cudo trafiło do naszego kraju, rozważałbym możliwość zakupu.

Więcej info:
http://www.premiumbikegear.com/biologic/convenience/biologic-postpump-2-0.html

Jakby udało im się tam jeszcze upchnąć zestaw imbusów mielibyśmy sztycę idealną.             

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Odp: Pompka w siodełku
« 29 Wrz 2012, 18:36 »
Z 10 lat temu to u nas widziałem, zdaje się w którymś Authorze :)
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna dzięcioł

  • Wiadomości: 98
  • Miasto: Rybnik
  • Na forum od: 31.08.2012
Odp: Pompka w siodełku
« 29 Wrz 2012, 21:25 »
Fajnie to musi wyglądać na trasie, jak ktoś się z czymś takim nigdy nie spotkał :D

Offline Mężczyzna obserwathor

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Rybnik
  • Na forum od: 19.02.2012
Odp: Pompka w siodełku
« 29 Wrz 2012, 22:22 »
to cudo już trafiło do nas  :D
jest to standard w składakach  Dahona
a imbusy w uchwytach kierownicy
można kupić tu:
http://www.sklep.dahon.pl/Biologic_PostPump_Sztyca_siodla_339mm_srebrna-61.html
http://www.sklep.dahon.pl/Chwyty_Biologic_Arx_130130mm_z_kluczem_imbusowym-109.htm
(sztyc chyba akurat nie ma,ale ogólnie w ofercie występują )
post wysłany z  komórki -  na węgiel™

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Odp: Pompka w siodełku
« 29 Wrz 2012, 22:54 »
Tylko jeden rozmiar i to jeszcze jakiś za przeproszeniem z dupy (znaczy pewnie standard dahona). :icon_confused:

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Pompka w siodełku
« 30 Wrz 2012, 14:37 »
Pomijając już powalającą masę... przy każdym pompowaniu trzeba od nowa ustawiać wysokość siodełka i pilnować żeby było prosto.

Zaletą jest na pewno to, że można taką pompkę zostawić przy rowerze i złodziej jej nie zauważy. Choć moim zdaniem lepiej kupić badziew za kilka złotych, którego nawet bezdomny nie dotknie butelką po denaturacie.

Jakby udało im się tam jeszcze upchnąć zestaw imbusów mielibyśmy sztycę idealną.             
Tylko tak cenna sztyca oczywiście musi być przykręcana na imbusy ;)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Pompka w siodełku
« 30 Wrz 2012, 14:49 »
Szczerze mówiąc to ja w ogóle nie widzę jakiś specjalnych zalet tej sztycy.
Na czym w ogóle ma polegać korzyść z posiadania takiej pompkosztycy?

Aerodynamicznie jest na pewno lepsza od pompki przyczepionej na zewnątrz roweru, tylko obawiam się że rzeczywiste korzyści z tej aerodynamiki będą niemierzalne.
Więc co?

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Pompka w siodełku
« 30 Wrz 2012, 14:53 »
Jedna rzecz mniej do pakowania.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Pompka w siodełku
« 30 Wrz 2012, 16:11 »
Zaleta jest taka, że masz pompkę na kształt stacjonarnej, którą się dużo łatwiej i szybciej pompuje, szczególnie duże ciśnienia.

I najważniejszy plus, nigdy jej nie zapomnisz.

I już nie przesadzajmy z tym długotrwałym ustawianiem siodełka. Nie wiem jak wy ale ja mocuje siodełko w 5 sekund.

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Pompka w siodełku
« 30 Wrz 2012, 16:22 »
Moja sztyca wchodzi lekko a poziom brudu wyznacza jak mam ją mocować - więc 5 sec :P

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Odp: Pompka w siodełku
« 30 Wrz 2012, 16:50 »
Naprawdę nikt nie wpadł na tak banalny pomysł, by zaznaczyć sobie, dokąd ma wsadzoną sztycę? Ja u siebie mam ciasno zaciśniętą trytytkę tuż nad obejma. Zresztą na tej pompko-sztycy z tego co widzę są kreski wystarczy policzyć i zapamiętać, ile wystaje.
Mnie się podoba, widzę tylko 2 mankamenty - średnica 33.9, której poza Dahonem nigdzie indziej nie widziałem i 580mm długości - w niektórych ramach może być problem z kolizją z gniazdami na śruby od bidonu.
No i jak wnętrze sztycy zajęte - to gdzie trzymać zapasowe szprychy? :P

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Odp: Pompka w siodełku
« 30 Wrz 2012, 17:59 »
Moja trytytka wytrzymuje akurat tyle, by podtrzymać luźno wsadzoną sztycę do momentu zaciśnięcia obejmy. Natomiast robienie nacięcia (czyli technicznie rzecz biorąc karbu) to proszenie się o kłopoty (koncentracja naprężeń i wskutek tego ryzyko złamania sztycy). Już lepiej zrobić krechę markerem.
Co do 2 mankamentów - w samym filmiku wspomnieli, że pracują nad innymi rozmiarami. Może doczekamy się popularnego 27.2?
A co do zapiekania się sztyc - wszystkie przypadki, o których słyszałem/czytałem to sytuacje, gdy ktoś na chama wbił w ramę sztycę o za dużej średnicy, lub rower sobie do woli rdzewiał przez pół roku w wilgotnej piwnicy, na balkonie czy podobnym miejscu. Przy poprawnie spasowanych częściach i jako - takim dbaniu o sprzęt nie słyszałem, by się to zdarzyło.

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Odp: Pompka w siodełku
« 30 Wrz 2012, 18:05 »
Natomiast robienie nacięcia (czyli technicznie rzecz biorąc karbu) to proszenie się o kłopoty (koncentracja naprężeń i wskutek tego ryzyko złamania sztycy).
Bez przesady! Nie mówimy tu o nacinaniu brzeszczotem. Na swojej sztycy mam dookoła zrobioną ryskę od zawsze. Łatwo zorientować się czy sztyca opadła to raz, a dwa pozwoli szybko poprwanie ją ustawić. A taka ryska, praktycznie rzecz biorąc, nijak sztycy nie osłabia.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Pompka w siodełku
« 30 Wrz 2012, 19:11 »
ja dodam jeszcze jedną głupią sprawę, jak złapię gumę (tzn ostatnią jakiś rok temu :) ) to stawiam rower na siodełku i kierownicy, zdejmowanie siodła ze sztycą, żeby użyć pompki komplikowałoby robotę (łatwiej układa się świeżą dętkę jak ma trochę powietrza w sobie).
Trytki nie używałem, ale to raczej kiepski patent moim zdaniem. Osobiście znaczę taśmą izolacyjną.

My home is where my bike is.

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Odp: Pompka w siodełku
« 30 Wrz 2012, 22:35 »
A to ciekawy temat jest (może ktoś założy osobny wątek?): jaki procent rowerzystów ściągając koło obraca rower do góry kapciami? Ja np. nigdy tak nie demontowałem koła... Tak samo jak nigdy nie ściągałem całkowicie opony z obręczy wymieniając dętkę - a już widziałem ludzi pakujących dętkę do opony i dopiero to wszystko wciskających w obręcz.
;)

A całkiem serio to chyba w tym kierunku ewoluują miejskie rowery... Podobnie jak poczciwy i toporny Walkman wyewoluował w gadżeciarskiego iPoda Nano. Rower sam w sobie będzie miał wszystko czego potrzeba do jazdy i co do tej jazdy jest absolutnie zbędne(gadżeciarskie) tzn pompkę w sztycy, klucze w chwytach i ten nieszczęsny podnóżek.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum