Norwegia 2013

[nectar]

Cześć:)
czy ktoś chce się wybrać do NOrwegii?
wyjazd pewnie pod koniec czerwca, spanie w namiotach, campingi, eksploracja przyrody.
długość wyjazdu do 3tyg max.
można popłynąć promem, ew samolot.

pozdrawiam

[kasper4433]

a masz pomysl na trasę, czy będzie budowana jak się grupa zbierze, w ile osób chcesz jechać ?

[nectar]

nie mam i jak się zbierze grupka wtedy, max 4 osoby,moze 5...

[graba]

termin jest sztywny ?? Bo nie wiem jak w Norwegii z Pogodą ale ja planowałem skandynawię na sierpień

[nectar]

raczej już za późno...przełom czerwca lipca ponoć najlepszy:)

[daro_exp]

Hej nectar 
Potwierdzam, ostatecznie do 15-20 lipca, później "lipa", pogoda zmienna potrafi tydzień lać deszcz. Propozycja wycieczki ciekawa, w Szwecji już bywałem, aż pod granicę z Norwegię. Kawałek "Trolandii" w stronę Trondheim. Z dwa tygodnie. Na przełomie Czerwca i Lipca w 2009 roku, upały do 40-st.C na słońcu. Fajnie było, klimaty i ludzie ok. Ekologia 99,99%, jeziorka czyste, wodę można było brać do kuchenki. Po prostu dech zapierało. Pozostała tylko tęsknota za Skandynawią. Ja płynąłem promem Polferries z Gdańska do Nynashamn pod Sztokholmem.
U Ciebie pewnie prom z Świnoujścia do Malmo, dalej Goteborg i Oslo?. Chyba że inne plany, bo do Narwiku w Północno-zachodniej części Norwegii, to od fulla kilometrów. Pisałaś 3 tyg. ciekawe.
Pozdrawiam:) daro

[Janus]

Potwierdzam, ostatecznie do 15-20 lipca, później "lipa", pogoda zmienna potrafi tydzień lać deszcz. Propozycja wycieczki ciekawa, w Szwecji już bywałem, aż pod granicę z Norwegię. Kawałek "Trolandii" w stronę Trondheim. Z dwa tygodnie. Na przełomie Czerwca i Lipca w 2009 roku, upały do 40-st.C na słońcu.

A kiedy niby pogoda w Norwegii nie jest zmienna? W czerwcu i każdym innym miesiącu potrafi lać tak samo jak w lipcu. W 2009 roku do Norwegii pojechał też Tomzoo i miał równie dobrą pogodę co Ty. Ale gdybyś pojechał tam rok później, miałbyś taką pogodę jak ja, czyli 40 deszczowych dni na 50 dni wyprawy, właśnie w czerwcu i lipcu, czyli w czasie, który uznałeś za najlepszy W połowie czerwca lało przez kilka dni bez sekundy przerwy.

Pogoda w Norwegii jest tak zmienna, że wg mnie zupełnie bezsensowne jest wybieranie terminu wyprawy na podstawie tego, że ktoś kilka lat wcześniej akurat w tym czasie miał dobrą pogodę. Weźcie przeciwdeszczowe ciuchy, trzymajcie kciuki, żeby trafiła Wam się dobra pogoda i tyle. Weźcie też pod uwagę to, że w czerwcu wiele wysoko położonych dróg (czyli jednocześnie tych najbardziej widokowych) jest jeszcze zamkniętych z powodu zalegającego na nich śniegu. I w lipcu potrafi przysypać, ale szansa na to jest mniejsza.

[ppiotr]

W tym roku jakoś mocno nie padało (czerwiec - koniec lipca), ale za to najzimniejsze lato od 15 lat. Śniegu było pod dostatkiem

[oszej]

Janus, to, że statystycznie w czerwcu i na poczatku lipca jest lepsza pogoda, nie znaczy, że raz na jakiś czas nie będzie wtedy ciulowa..
Ja słyszałem od ludzi i czytałem, że najlepszy STATYSTYCZNIE okres to miesiąc od ~1. dnia lata. (najniższe opady, czyli nie brak opadów ). Ty trafiłaś inaczej
Sam w tym roku byłem w Norwegii prawie cały lipiec (do 4. tygodnia, czyli ok miesiąc po w/w terminie) i w zachodniej części od Bergen na północ do ok. Sogndal przeważnie padało, nie były to ulewy, ani ciągłe opady, ale padało. Ostatnie kilka dni pod lotniskiem Bergen padało tak samo, jak u Ciebie, w zasadzie bez sekundy przerwy

Trochę statystyki, która nie zawsze się sprawdza
            Oslo        Bergen  Trondheim
Czerwiec   65   132   68   
Lipiec     81   148   84   
Sierpień      89   190   87
Wrzesień   90   283   113

Czyli czerwiec i trochę lipca jednak lepszy

Pomijam miesiące względnie suche, ale zimne, tj np luty

[Janus]

Trochę statystyki, która nie zawsze się sprawdza (...)
Czyli czerwiec i trochę lipca jednak lepszy

Średnie klimatyczne niewiele mają wspólnego z pogodą Nie jedziecie tam na 10 czy 30 lat, tylko na kilka tygodni w jedne wakacje. Szansa na to, że rzeczywiście w danym roku w danym miejscu w danej chwili pogoda będzie wyraźnie lepsza niż gdybyście byli tam miesiąc później jest moim zdaniem zbyt mała, żeby z tego powodu skreślać lipiec czy sierpień. Zwłaszcza biorąc pod uwagę górskie drogi, które w czerwcu często są jeszcze zamknięte.

[stamper]

Ja również byłem rowerem w 2009 roku w Skandynawii ale jakoś tej dobrej pogody nie potwierdzam. Byłem w Szwecji i Norwegii od 6 lipca do 4 sierpnia i tylko przez jeden dzień mieliśmy pogodę bez deszczu. Był to pierwszy dzień naszej wyprawki ;-). Podobnie miałem w 2011 gdy przedwcześnie (złamany obojczyk) zakończyłem swoja trasę za koło podbiegunowe. Na 16 dni jazdy nie padało może ze 3 razy. Rallarvegen (26-27 czerwca 2011) było naprawdę ciężko przejechać z powodu zalegającego tam śniegu. Z tym mówieniem, że to najgorsze lato od iluś tam lat to też bym uważał bo tak mówili mi zarówno w 2009 jak i 2011 roku (a byłem w Skandynawii jeszcze w 2003 i 2004 <Nordkapp> roku i też tubylcy coś psioczyli na pogodę, choć wtedy pogoda jak dla mnie była nawet znośna). Z tego co pisze Janus, to w 2010 też różowo nie było. Trzeba się więc przygotować na ciężkie (jak na lato) warunki i nie zrażać się złą pogodą bo niesamowite widoki i bardzo mili ludzie potrafią to wynagrodzić. Nie mówię, że nie da się tam trafić na dobre warunki ale trzeba mieć szczęście i czasami być w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze. Norwegia jak przystało na nadmorski i górzysty kraj ma swój własny, często nieprzewidywalny mikroklimat, mimo to jak ktoś tam raz zawita to niemal zawsze chciałby tam jeszcze kiedyś powrócić.

[Janus]

Norwegia jak przystało na nadmorski i górzysty kraj ma swój własny, często nieprzewidywalny mikroklimat

Hehe, ciężko mówić o mikroklimacie kraju wielkości Norwegii

W lipcu i sierpniu 2009 roku też byłam w Szwecji na rowerze. Podczas gdy u Ciebie padało codziennie, ja na 17 dni wycieczki miałam może 10 minut deszczu Pogoda w Skandynawii to loteria. Poza Göteborgiem - tu pada prawie cały czas

[oszej]

Średnie klimatyczne niewiele mają wspólnego z pogodą

No moim zdaniem, skoro statystycznie opady w danym miesiącu są takie i takie, generalnie niższe, to większe prawdopodobieństwo jest trafienia w czerwcu/lipcu na dobrą(no, nie do końca dobrą, może - lepszą ? ) pogodę, niż w np. sierpniu. Nie mówię, żeby skreślać z tego powodu np sam lipiec, bo pogoda jest różna, ale, znów, statystycznie wychodzi, że lepiej jest planować jednak czerwiec niż drugą połowę lipca czy nawet sierpień. To, że nie jedziemy tam na 30 lat ma 2 końce... Oczywiście dalej masz rację, trzeba się szykować na najgorsze ;P Jak przyleciałem do Bergen było 19-20*C i żadnej chmurki Coś te pierwsze dni mają do siebie, że są ładne
Tak tylko się czepiam słówek easy

[ppiotr]

Podobnie miałem w 2011 gdy przedwcześnie (złamany obojczyk) zakończyłem swoja trasę za koło podbiegunowe.

W okolicach Drogi Trolli? Pytam dlatego, że spotkałem tam grupę Polaków, którzy opowiadali mi o takim wypadku.

Rallarvegen (26-27 czerwca 2011) było naprawdę ciężko przejechać z powodu zalegającego tam śniegu.

W tym roku około 20 lipca również było tam sporo śniegu. Ciężko mówić o jeździe, rower trzeba było ciągnąć po zaspach jakieś 3-4 km.

[Janus]

o moim zdaniem, skoro statystycznie opady w danym miesiącu są takie i takie, generalnie niższe, to większe prawdopodobieństwo jest trafienia w czerwcu/lipcu na dobrą(no, nie do końca dobrą, może - lepszą ? ) pogodę, niż w np. sierpniu.

Do tego dobrze by było znać średnią liczbę dni z opadem, nie samą ich wysokość. Może być tak, że średnia wysokość opadu jest wyższa w sierpniu, bo są większe burze, a nie dlatego, że pada częściej.