Z Zielonej Góry w Beskid Niski ( podejście nieudane )

[Tomek.]

Hej

W Sobotę(29.09) Wybraliśmy się z Zielonej Góry celem dotarcia w Beskid Niski. Po 260 km uległem jednak kontuzji kolana i zmuszeni byliśmy ewakuować się pociągiem z powrotem do ZG.
Wyprawa niestety niedokończona, zaliczyliśmy jedynie prawie połowę drogi i pozostał ogromny niedosyt ale jeszcze tam wrócimy
Kolano prawdopodobnie przewiane na ostatniej wycieczce lub przeciążone bo w ostatnich 18 dniach zrobiliśmy niemal 1000km a wcześniejsze parę miesięcy to tryb głównie kanapa - praca

Więcej we wpisie na naszym blogu - http://dariaitomek.wordpress.com/2012/10/03/rowerami-w-beskid-niski/

Zdjęcia - https://picasaweb.google.com/116287091658202676873/WyprawaWBeskidNieudanePodejscie

Mapka - http://www.gpsies.com/map.do?fileId=pjyxdvvhwadufjmq

[memorek]

Fajna jesień.
Następnym razem się uda 

Marek

[magda]

Stawy są super, te drogi po groblach - mi się mega podobało tam!
Fajnie sobie jeździcie, bez 'spiny', widać radochę z każdej chwili

[EASYRIDER77]

piękne te stawy milickie, nigdy tam nie byłem. Następnym razem Was się uda. Bez szaleństw, po co kolana mają siadać.
Widzę że mieliście "akcja folia" podobna to tej co stosuje Memorek z forum.

[martwawiewiórka]

No tak, na kolana trzeba uważać...dojdzie do siebie i powtórzycie atak  . Fajnie że podobało się wam na Stawach Milickich - ja bardzo lubię to miejsce i cieszy mnie zawsze, gdy się komuś tam podoba. Genialnie tez tam wygląda zimą.