Autor Wątek: Tarczówki kontra V-ki  (Przeczytany 8137 razy)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2777
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 7 Wrz 2012, 18:14 »
A dla mnie argumentem przeciw tarczówkom na szosie jest ich:
1) skomplikowane ustawianie - regularnie mi coś gdzieś obcierało - w hamulcach obręczowych dużo łatwiej to ustawić.
2) Większe ryzyko awarii - wycieki, wygięcie tarczy (o co na wyprawie łatwo - rower przewozi się  pociągiem, samolotem, kładzie nocą przy namiocie)
A na szosie niewiele tylko przewyższają canti - z vkami są zupełnie na równi.
Natomiast w teren tarczówki zdecydowanie - w góralu specjalnie zmieniałem seryjne tarczówki na wyższą klasę, bo były zbyt słabe. Ale liczę się z ich wszystkimi wadami.
Wracam do jeżdżenia.

Offline świstasiek

  • Wiadomości: 105
  • Miasto: Warszawa-Gocław
  • Na forum od: 30.07.2009
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 7 Wrz 2012, 18:55 »
wycieki
To dotyczy tylko hydraulicznych hamulców tarczowych, a przecież na rynku są także dostępne mechaniczne ze stalową linką zamiast płynu hamulcowego (np. Avid BB5/BB7, Hayes CX-5). Wiele nowych modeli przełajówek ma takie hamulce, a nawet są prototypy szosówek z hamulcami tarczowymi.

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2777
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 7 Wrz 2012, 20:31 »
Mechaniczne wad mają jeszcze więcej, pojeździłem chwilę na chyba najlepszych mechanicznych (BB7) i podziękowałem.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna nomorota

  • Wiadomości: 129
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 14.08.2012
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 9 Wrz 2012, 16:19 »
Mechaniczne wad mają jeszcze więcej, pojeździłem chwilę na chyba najlepszych mechanicznych (BB7) i podziękowałem.
Możesz to rozwinąć? Kolega mnie namawia na BB7 z przodu...

Offline AmAdeuz

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Wroclaw
  • Na forum od: 05.12.2010
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 11 Wrz 2012, 15:09 »
Jezdzilem cala zime na bb7 z przodu, zadnych problemow... kolega z pracy jezdzi kilka lat na bb7 (t+p)... zadnych problemow.
 

Offline AmAdeuz

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Wroclaw
  • Na forum od: 05.12.2010
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 11 Wrz 2012, 15:13 »
p.s. dodam ze kolega tez jezdzi okrągly rok, codziennie, a rower z tymi hamulcami to jego jedyny, wiec jest caly czas w uzyciu, 

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2777
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 11 Wrz 2012, 17:45 »
Trzeba regulować odległość klocka od tarczy.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 11 Wrz 2012, 17:53 »
Dużo gorsza modulacja i siła hamowania.
Częste problemy z nierównomiernym zużywaniem się klocków.
To główne wady mechanicznych tarcz.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna Kristoff

  • Wiadomości: 5
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 12.07.2012
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 27 Wrz 2012, 02:23 »
Moje doświadczenia z całorocznego wieloletniego jeżdżenia na V-brake vs 2 lata na tarczach hydraulicznych (Tektro Auriga comp).

V-brake
+ niższa waga w porównaniu z tarczówkami (ale na wyprawy trzeba brać zapasowe klocki)
- hamują poprawnie tylko jak jest sucho. Przy deszczu gorzej, a przy śniegu to jest już żart
- bardzo szybko mogą zużyć się klocki w złych warunkach pogodowych (w skrajnie błotnych warunkach poszyły mi w górach w 3 dni ...)
- wymagają dużo zabiegów serwisowych (kilkukrotna wymiana klocków w ciągu całego roku, wraz ze zużyciem klocka trzeba podciągać linkę, w zimie cały czas muszą być zdejmowane do przesmarowania bo inaczej się blokują z powodu rdzy)
- po jakimś czasie niszczą obręcze poprzez ich ścienianie (szczególnie w zimie  gdy z powodu błota nie słyszymy że klocek się starł i hamujemy już żelazem z klocka) i jeśli się tego nie zauważy to uszkodzona  obręcz może zniszczyć też i  oponę.
- przy mocno zdecentrowanym kole są bezużyteczne
- wymagają użycia dosyć dużej siły do hamowania (w przypadku długich wielokilometrowych zjazdów po ścieżkach w górach powoduje to silne bóle dłoni)
- z powodu konstrukcyjnego w przypadku przejazdu przez duże błoto w ciągu kilku sekund tworzy się coś takiego (hamulec jest unieruchomiony):


uwagi:
- klocki można czasami bardzo tanio nabyć np. w Carrefourze za 1,5 zł. Nie zauważyłem, żeby gorzej i krócej  działały od tych po 10 zł.

Tarcze hydrauliczne (Tektro Auriga comp)
- większa waga od V-brake
+ dużo większa siła hamowania, a co najważniejsze niezależna od pogody
+ wymiana klocków za 45 zł raz na 10 tys km
+ w zasadzie brak jakichkolwiek czynności serwisowych. Czasami trzeba ustawiać tarczę pośrodku klocków, ale to zajmuje chwilę jak się ma to opanowane. Uwaga: jak nie możemy ich ustawić bo ciągle nam obcierają z powodu np. skrzywionej tarczy to wystarczy wypuścić kroplę płynu i automatycznie zwiększa się nam prześwit między klockami
+ dużo większa dokładność w hamowaniu z powodu małego skoku rączki hamulca i praktycznie zerowej siły potrzebnej do nacisku
+ komfort jazdy w górach (w końcu nie bolą ręce od jazdy na zaciśniętych klamkach)

uwagi:
- można bardzo łatwo pogiąć tarcze przy transporcie roweru złożonego do pudełka (dlatego trzeba koniecznie je zabezpieczać fabryczną osłoną plastikową albo odkręcać)
- tarcze uchroniły mnie od poważnego wypadku. Jadąc 40 km/h rowerem, samochód zajechał mi drogę na parę metrów przede mną. Depnąłem na klamki i stanąłem od razu w pionie. W ostatniej chwili kiedy przeleciałbym przez kierownicę zdołałem puścić klamki i opaść na tylne koło. Udało mi się jedynie dlatego, że do hamowania tarczami hydraulicznymi nie używamy siły i jest je dużo łatwiej puścić. W V-brejkach nie udały by mi się ta sztuczka i poleciałbym na głowę ...

Mój wniosek: V-breki poza niższą wagą mają same wady
« Ostatnia zmiana: 27 Wrz 2012, 02:42 Kristoff »
Kris

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 27 Wrz 2012, 08:29 »
Dyskusja o wyższości/niższości Vek nad tarczami jest stara jak świat... i zdania każdego z dyskutantów oparte o jego własne doświadczenia są diametralnie różne...

namawiać ani przekonywać do niczego nie będę, z kilkoma podpunktami zgodzić się jednak nie mogę;
Cytuj
- hamują poprawnie tylko jak jest sucho. Przy deszczu gorzej, a przy śniegu to jest już żart
ciężko mówić o takich cechach hamulców jak hamowanie na mokrym czy w zimie jeśli używa się klocków za 1,5 czy za 10zł  ;D może gdybyś zainwestował w dobre klocki odkryłbyś że hamulce szczękowe na prawdę działają? POza tym nie precyzujesz jakie Vki miałeś, a przecież oczywistym jest że hamulec hamulcowi nie równy
Cytuj
- bardzo szybko mogą zużyć się klocki w złych warunkach pogodowych (w skrajnie błotnych warunkach poszyły mi w górach w 3 dni ...)
nie doświadczyłem - klocki w tarczówce straciłem natomiast ekspresowo dwukrotnie (plaża 10km - połowa klocka zeszła, choć hamulców nie używałem, górski przejazd w Istebnej, 30km, w tym też trochę pod górę nowe klocki zjedzone do 0) - syf nanoszony na tarczę z opony działał jak papier ścierny na klocki, które są blisko tarczy
Cytuj
- wymagają dużo zabiegów serwisowych (kilkukrotna wymiana klocków w ciągu całego roku, wraz ze zużyciem klocka trzeba podciągać linkę, w zimie cały czas muszą być zdejmowane do przesmarowania bo inaczej się blokują z powodu rdzy)
ad1 - dobre klocki -linkę w miarę zużycia oczywiście trzeba podciągać, ad2  :o hamulców z mojej zimówki już z 4 sezony nie ściągałem i nic się blokować nie chce
Cytuj
- wymagają użycia dosyć dużej siły do hamowania (w przypadku długich wielokilometrowych zjazdów po ścieżkach w górach powoduje to silne bóle dłoni)
kwestia techniki hamowania i stanu linek/pancerzy - poza tym gniotąc cały czas tarczówki spalisz tarcze i klocki i dopiero będziesz mial kuku z hamulcem.... odprowadzanie ciepła jest jednak dużo skuteczniejsze w hamulcach szczękowych


Cytuj
- tarcze uchroniły mnie od poważnego wypadku. Jadąc 40 km/h rowerem, samochód zajechał mi drogę na parę metrów przede mną. Depnąłem na klamki i stanąłem od razu w pionie. W ostatniej chwili kiedy przeleciałbym przez kierownicę zdołałem puścić klamki i opaść na tylne koło. Udało mi się jedynie dlatego, że do hamowania tarczami hydraulicznymi nie używamy siły i jest je dużo łatwiej puścić. W V-brejkach nie udały by mi się ta sztuczka i poleciałbym na głowę ...
;D ;D ;D sory nie mogę się powstrzymać - to NA PEWNO tylko dzięki tym hamulcom  ;D
« Ostatnia zmiana: 27 Wrz 2012, 09:30 skolioza »

Offline Mężczyzna nomorota

  • Wiadomości: 129
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 14.08.2012
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 27 Wrz 2012, 09:24 »
Czyli najlepszy hamulec to ten, do którego jesteśmy przekonani, który nam się sprawdza :-)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 27 Wrz 2012, 10:10 »
Podpisałbym się pod wszystkimi argumentami Skoliozy ;) Kristoff, jak dla mnie to bzdury jakieś opowiadasz ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Petri

  • Wiadomości: 43
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.09.2012
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 3 Paź 2012, 13:12 »
Moim skromnym zdaniem....


V brake i hamulce szosowe nie umywaja sie do hamulcow tarczowych pod wzgledem a. modulacji b. sily hamowania niezaleznie od warunkow c. trwalosci d. komfortu


1 warunek : dobre (czytaj drogie) klocki
2. warunek : prawidlowe ustawienie ( zabiera od 2 min do 2 godzin  ;D ;D ;D  )


slabosc BB7 to mit ... to najlepsze hamulce jakie mialem. a mialem i 446 i deore(595) hydrauliczne, mam dobry v w miejskim, i veloce w szosowym( uchodzi za jeden z "najostrzejszych" szosowych hamulcow ).


NIGDY NIC NIE OCIERA . ustawienie hamulca banalne.


I NIE podciaga sie linki , tylko zbliza klocki do tarczy : vide INSTRUKCJA !


Linki w BB7 "tak samo" wyciagaja sie jak w V.


Kazda linka roweru na trudne warunki powinna byc dobrej jakosci i odpowiednio zamontowana.
Nokon, Aligator, Jagwire lub chocby Shimano XTR : pelne uszczelnienie, pokrycie wew teflonem, stal nierdzewna.
Koszt na naped i hamulce to ok 50 e niezaleznie od firmy.


Niech mnie ktos sprostuje jak sie myle :


hamulce obreczowe (V, canti, szosowe)


1. bija na juz b.lekko zdecentrowanej obreczy
2. zbieraja syf z obreczy - scieraja klocek i obrecz tym samym, spowalniaja.
3. zasyfione i/lub mokre potrzebuja 1-2 obroty kola na uzyskanie pelnej mocy ( ile to bedzie w metrach ?  ;D  )
4. scieraja obrecz ( natura rzeczy ), niekiedy na  wylot - co moze sie okazac niespodzianka 100 km dokadkolwiek i bez zasiegu czegokolwiek ( juz na tej wys geo gdzie mieszkam przy zlej pogodzie nawigacje i gps-y maja problemy ze zlapaniem satelity.... )


5. Umieszczenie i konstrukcja komplikacja przypominajaca kombinerki powoduja, ze sa trwale jako konstrukcja i ciezkie do uszkodzenia w uzytkowaniu.


Zeby nie bylo, ze nie jestem obiektywny :) :


Wady tarcz HYDRAULICZNYCH :


- Ciezkie do ustaiwenia aby nie tarly
- Tarcze Shimano gna sie bo lubia ( od modelu 30 do 91, icetech i xtr wlaczajac )
- Tarcze Shimano grzeja sie jak glupie-bo lubia - powoduje to przepalenie tarcz
- mocne nagrzanie hamowaniem powoduje spadek sily hamowania
- jakikolwiek wyciek na mocowwaniu do "kopyta" hamulca wylacza hamowanie jako takie ( olej na klockach i tarczy )
- nie nadaja sie na temperartury minusowe, im wiekszy minus tym bardziej sie nie nadaja . I dotyczy to rowniez systemow na DOT.  I prosze nie argumentowac "bo w samochodach" - tam jest zupelnie inny uklad .


- przy tarczowkach Shimano trzeba uwazac jako wezyk na, sprzedali w kpl : serie sa 2 : cieknace i niecieknace  :o
- Z natury rzeczy zapowietrzaja sie


Tarcze mechaniczne nie maja Zadnej powyzszej wady, moze poza mozliwoscia przegrzania tarczy - choc podejrzewam, ze obrecz by tego nie zniosla tak samo jak tarcza ( przy czym tarcze zamienie ( chocby przod-tyl ) albo wezme 1-2 zapasowe ( szt : ile ma gram ? )- a obrecz ( peknie/nie peknie ).


Robilem "testy" : mam niemala gorke kolo domu ( nachylenie ponad 20% )  -tarczy Shimano nie dotkne po "awaryjnym" hamowaniu, Avida - bez problemu. Shimano "brzeczy" jakis czas po takim manewrze, Avid nie... Droga hamowania : Avid ok 1,5 m blizej.


Hamowanie za kazdym razem z ok 65 kmh, masa zestawu 120kg.


Problemy z mechanikami :


- wyciagniecie sie linki ( do regulacji - dobra linka JEDEN RAZ )
- scieranie sie klockow - trzeba dociagnac klocki ( dotyczy tez V/canti/szosa )
- zacieranie sie linek ( w tym zamarzanie ) - patrz wyzej systemy ciagu uszczelnione


Cena : cena dobrego hamowania roweru z "kierowca" o wadze ( jak ja ) calkowitej powiedzmy 140 kg (rower +ja+ plecak )z predkosci 35 kmh do 0 kmh na kilkunastu metrach NIE MA ZNACZENIA . Najmniejszego.


Dobre klocki to 20-30 euro, dobre klocki V to 15-25 euro , bobre hamulce to 50-75 e na kolo .


Mamy rowery w kilka tysiecy PLN, sprzet wyprawowy ( ja jeszcze nie  :icon_redface:  ) za 3-10 razy tyle i oszczedzamy na hamulcach ???


Bo ciezko wziac 1-2 zestawy klockow ( waga razem 50g ) i 2 tarcze na zapas ( razem 300g ? ) ?????????????? W masie ogolnej 40 kg bagazu ?????????? Kazdy ma po 3-4 zestawy opon, a ile typow klockow ?


Powiedzcie zonie/matce/dzieciom : wiesz, jade na wyprawe , 3kkm, i mam rewelacyjne  hamulce w rowerze  : najtansze w zakupie i eksploatacji .

I tu mi sie pojawia pytanie : jaki jest stosunek ceny dobrych hamulcow/klockow do ceny wozka inwalidzkiego / pogrzebu ?

Wiem, ze drastyczne - ale zaprzeczcie RACJONALNIE , ze nie mam tu racji.














Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 3 Paź 2012, 13:29 »
slabosc BB7 to mit ... to najlepsze hamulce jakie mialem. a mialem i 446 i deore(595) hydrauliczne, mam dobry v w miejskim, i veloce w szosowym( uchodzi za jeden z "najostrzejszych" szosowych hamulcow ).
BB7 są mocne ale co do modulacji wcale nie jest tak dobrze. Używałem z  klamkami SD7 i ceramicznymi Unexami - prędzej bym wpadł obydwoma kołami w poślizg niż zaciśnięty mocno hamulec pozwoliłby na ich przekręcenie - za to punkt w którym koło łapię poślizg był słabiej wyczuwalny niż v-kach Deore i klamkach tej samej grupy.

I tu mi sie pojawia pytanie : jaki jest stosunek ceny dobrych hamulcow/klockow do ceny wozka inwalidzkiego / pogrzebu ?

Wiem, ze drastyczne - ale zaprzeczcie RACJONALNIE , ze nie mam tu racji.
Ze słabszymi hamulcami i slickami jeżdżę ostrożniej niż z tarczówkami i przestałem wylatywać z drogi ;D - kompensacja ryzyka.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Petri

  • Wiadomości: 43
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.09.2012
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 3 Paź 2012, 13:44 »
To zapytam inaczej : jedziesz 30 kmh droga rowerowa , po burzy, droga mokra, jedziesz pod slonce, sakwy pelne, waga zestawu to powiedzmy 80kg+15kg+25kg, razem 120 kg.

Nagle, z bocznej uliczki za wysokim plotem wyskakuje ci 10m przed nosem babulina -12 dioptrii w Volvo 940 combi / wazne, bo auto wielkie i twarde jak malo ktore / i staje w poprzek drogi . 

JAKIE HAMULCE CHCIALBYS MIEC ?

-------------------------

mam klamki SD7 - maja rewelacyjna modulcje( zreszta z tego slyna ) : ustawiasz to a. odlegloscia klocka zewnetrznego i b. sruba regulacyjna na klamce. Nie rozumiem po prostu problemu. Dla mnie go nie ma.

Jedyna moja obawa przy wymianie klamek na Dual XT to wlasnie sila/modulacja w porownaniu do SD7... Sowja droga DHL juz 5 dni wiezie klamki  :-[

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum