Autor Wątek: Tarczówki kontra V-ki  (Przeczytany 8145 razy)

Offline Mężczyzna Petri

  • Wiadomości: 43
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.09.2012
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 12 Paź 2012, 02:16 »
Tak czy inaczej- dla mnie EOT. Klocic sie nie zamierzam. Argumentow coraz mniej / przynajmniej tych rzeczowych / , a zalosny kometarz Borafu tez niczemu nie sluzy.

Zrobilo sie nieprzyjemnie , i juz. Niepotrzebnie.
Zrobiło się, bo sposób w jaki prowadzisz dyskusję jest bardzo lekceważący, a w tej chwili po prostu niegrzeczny.

Jak widzisz nie jestem jedyny, któremu się tu coś nie spodobało, ale tylko Ty byłeś łaskaw wyjechać z tekstem:
Cytat: Petri
Potrafisz to podeprzec faktami ? Bo jeśli nie to oznacza zes cham i prostak !

Proponuję więc, żebyś skorzystał z dobrej rady Mariusza:
Cytat: Mariusz
Proszę,nie staraj się nikogo z nas obrażać, może warto wpierw wczuć  się trochę w klimat forum.


@ Borafu :

Czy to ja wyjechalem z komentarzem pelnym niezrozumienia dla czytanego tekstu, czy  ty ?

@ Mariusz : Nikogo nie obrazilem. Borafu piszac swoj "komentarz" wykazal sie niezrozumieniem tego co czyta - to jest fakt, nie opinia. Jesli zrozumial, a mimo wszystko wysilil sie na taki a nie inny komentarz swiadczy to o tym, ze chcial mi "dogryzc" celowo, nie polemizujac z argumentami na zadnym etapie.

W zadnym momencie ani Borafu ani Wilk nie wdali sie w rzeczowa dyskusje na argumenty.

@ kometarz Wilka : Osobiste wycieczki, nie poparte zadnymi faktami swiadcza o wyjatkowym prostactwie. To nie opinia, to fakt .


Nie mam obowiazku zgadzac sie z jakas opinia, tylko dlatego, ze podziela ja jakies gremium. Zwlaszcza, ze mam solidne argumenty przeciw.


Rozumiem, ze niektorych boli, ze niektorzy maja inna opinie i potrafia jej bronic argumentami. Mozna sie z nimi zgadzac lub nie- to zupelnie inna kwestia. Na ten temat mozna dyskutowac.

natomiast na zadnym poziomie dyskusji nie sa akceptowalne wycieczki ad personam, jak rowniez komentarze nic nie wnoszace do dyskusji- a majace na celu zdyskredytowac rozmowce nieeleganckim i personalnym ciosem ponizej pasa.  Tego typu zachowanie charakterystyczne jest dla frustratow.

tym bardziej godne jest to pogardy, jesli robi to admin forum, wysylajac ostrzezenie i nie majac odwagi sie pod nim podpisac  nickiem. zenujace.

@ obrazek "nie karm trolla" - autor najwyrazniej nie rozumie znaczen slow , ktorych uzywa :

Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych



wg tej definicji Borafu i Wilk trollowali. wiec, jesli autor,  jednak sie nie mylil co do definicji ( wtedy  ja bladze ) - adrestatami  sa Borafu i Wilk.

@ Wilk : uzupelnij wiedze, albo zaktualizuj www, bo takie brednie jakie tam wypisujesz nie przystoja osobie z tak duzym doswiadczeniem podrozniczym.

@ meritum : nie ma sensu. Odpuszczam. jedynie @ Skolioza ( na merytoryczny post ZAWSZE warto odpowiedziec ) : nie zgadzam sie : jest roznica miedzy zblizeniem klocka pokretlem, a podciagnieciem lini ( czy na klamce, czy barylka ) - zmieniasz dlugosc skoku klamki - posrednio modulacje - stad pokretla w bb7 i wyrazne zalecenie niepodciagania linki . Plus atut wynikajacy z dedykowanej klamki ultimate lub SD7 - ale te mozna uzywac i w innych systemach


-----------------------------

Jesli mam sie "wczuc w atmosfere forum" - tzn zgadzac sie ze wszystkimi i na kazdy temat, nie podejmowac dyskusji / nie miec zadnych watpliwosci ,  i wyrazac niesutannie  gleboki podziw dla "liderow" forum ( a zwlaszcza ich niekwestionowanej wiedzy na kazdy niemal temat ) - to ja pieprze i to forum i ta atmosfere.

Tylko idiota nie ma watpliwosci.

Odnosnie "plyniecia z pradem" - to domena gowna w rzece, i ewentualnie smieci.

Adieu !

PS 1 : teraz mozna wziac odwet - i tak nie przeczytam . Bezkarnosc pelna.
PS 2 : mozna / a nawet trzeba  ;D / mnie zbanowac, wyrzucic, jakiekolwiek "dalsze kroki " ( SIC!!!) sobie admin borafu (celowo z malej litery oznaczajacej zasluzony i kompletny brak szacunku) zazyczy- mam to tam gdzie powinienem miec.
 





Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 12 Paź 2012, 02:27 »
dziękuję dobranoc :)

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 12 Paź 2012, 09:22 »
Cały ten Twój post, żeby napisać, że "admin Borafu" , podczas gdy takiego u nas nie ma :)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 12 Paź 2012, 09:29 »
@ Wilk : uzupelnij wiedze, albo zaktualizuj www, bo takie brednie jakie tam wypisujesz nie przystoja osobie z tak duzym doswiadczeniem podrozniczym.

a toś mnie zaciekawił. co to za bzdury u Wilka na www znalazłeś?

Jesli mam sie "wczuc w atmosfere forum" - tzn zgadzac sie ze wszystkimi i na kazdy temat, nie podejmowac dyskusji / nie miec zadnych watpliwosci ,  i wyrazac niesutannie  gleboki podziw dla "liderow" forum ( a zwlaszcza ich niekwestionowanej wiedzy na kazdy niemal temat ) - to ja pieprze i to forum i ta atmosfere.

ale atmosfera forum nie polega na zgadzaniu się ze wszystkim! toż to co rusz są jakieś burzliwe dyskusje...
W dyskusji trzeba trochę pokory, i nie ma się co obrażać, jeśli - wypisując argumenty, które wszyscy zbijają, albo które wg innych są po prostu błędne - nie ma się racji. Takie jest życie Petri. Nie zawsze ma się rację, nawet jeśli człowiek czuję się w danym temacie autorytetem ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 12 Paź 2012, 10:21 »
@ Borafu :

Czy to ja wyjechalem z komentarzem pelnym niezrozumienia dla czytanego tekstu, czy  ty ?
Ty.
Nie załapałeś, że mój komentarz nie wziął się z niezrozumienia Twojego tekstu, tylko ze zniesmaczenia formą Twoich wypowiedzi.

Na koniec - ostrzeżenie dostałeś od aarda.  Ja w swojej sprawie sędzią nie bywam.

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 12 Paź 2012, 10:57 »
Wow dawno tu nie zaglądałem;) Fajna wojenka się przetoczyła, nieomal jak o brooksa!

Pietri to kolejna osoba biorąca z nami rozwód? Czy tylko przejdzie w separację!?

Może oni wszyscy założą nowe forum "skrzywdzeni przez forum podróżerowerowe".
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 12 Paź 2012, 15:22 »
@ Skolioza ( na merytoryczny post ZAWSZE warto odpowiedziec ) : nie zgadzam sie : jest roznica miedzy zblizeniem klocka pokretlem, a podciagnieciem lini ( czy na klamce, czy barylka ) - zmieniasz dlugosc skoku klamki - posrednio modulacje - stad pokretla w bb7 i wyrazne zalecenie niepodciagania linki .
Petri - jeśli zbliżysz klocki do tarczy, nieważne jakim sposobem, to zmienisz i skok klamki i modulację

Jedyna różnica jaką możesz zaobserwować w konstrukcjach bb7 kontra inne mechanki jest taka że (w skrajnych przypadkach)  przy specyficznie ustawionym zacisku i mocno podciągniętej lince ruchome ramię zacisku "dobije" do ogranicznika swojego ruchu przed wywarciem odpowiedniej siły na tarczę i w efekcie hamulec nie będzie skuteczny (w bb7 po prostu nie zmieniasz skoku ramienia zacisku a podciągając linkę w innych zaciskach go skracasz)
Taka sytuacja jednak może zaistnieć głównie przez zaniedbanie, wiec dla świadomego i dbałego jeźdźca jest raczej mocno teoretyczna
Dlatego uważam, że w praktyce oba systemy można stawić na równi

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 12 Paź 2012, 21:46 »
Ktoś może spotkał się z takim czymś http://www.4za.com/parts-a-spare-parts/brakesenaccesories/item/122-quick tylko wykonanym z metalu  ??? Jakoś nie mam przekonania do plastiku, fajna sprawa kiedy trzeba koło szybko odpiąć (klamkomanetki wymagają precyzyjnego ustawienia hamulców co uniemożliwia zdejmowanie koła bez odczepienia linki)  albo np. po wjechaniu w wodę hamulec hałasuje można go zwolnić  i  uciszyć jednym kliknięciem bez zatrzymywania. Niby prosta sprawa - dwie obudowy linek i pomiędzy nimi klin który rozpiera a jak bardzo ułatwia  :)

A może F - Brake   :) http://vimeo.com/25317869#

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 12 Paź 2012, 22:00 »
Dzisiaj doszły do mnie klamkomanetki veloce, mają sworzeń luzujący linkę w standardzie (dla zdejmowania kół właśnie), chociaż korzystanie z niego w czasie jazdy może być nierealne.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 12 Paź 2012, 22:17 »
chociaż korzystanie z niego w czasie jazdy może być nierealne.

To odpada, we wspomnianym przeze mnie nawet nie trzeba odrywać rąk od kierownicy.

W sumie takie coś niezbędne jest tylko kiedy ma się baranka + V-ki co nie jest chyba częstym rozwiązaniem przez problemy z idealnym ustawieniem hamulca. Na szczęście dzięki temu patentowi Baranek + V-ki to nie problem.


Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 30 Paź 2012, 19:08 »
Hej mam do was pytanie. Nie chcę zakładać nowego tematu. Chodzi o hamulce V break.
 Od jakiegoś czasu, po zmianie ramy mam na tył prowadzenie linki hamulcowej wewnątrz pełnych pancerzy. Wcześniej pancerze były tylko pomiedzy "przelotkami" i linka była miejscami odsłonięta.

Nie mogę dojśc z hamowaniem tylnym do ładu. Jak zaciskam na maxa klamkę to jest "gumowa". Niby klocki dociskają się do obręczy, ale klamka dalej "idzie" jakby linka się wyciągała lub coś w tym stylu. To wkurzające i wyraźnie osłabła siła hamowania. Zaciskam na maxa klamkę a ta prawie połowę drogi idzie jakbym w pancerzu maił sznurek a nie linke stalową. Nie miałem tego problemu przy poprzedniej ramie. Troche to frustrujące.

Czy to wina:
a) linki, badziewna miękka rozciągliwa - poprzednie lata miałem linki rożne najtańsze ale aż takiego "gumiaka" nigdy nie osiągnąłem.
b) pancerza - nie wiem słaby ślizg wewnątrz czy coś tam?

Przedni hamulec jest także na pełnym pancerzu (logiczne:P) jest krótszy a efekt jest niewyczuwalny. Klamka wyraźnie się blokuje jak klocki na obręcz trą. Czyli normalnie jak w "nówce rowerze".


Proszę o odpowiedź.
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 30 Paź 2012, 19:14 »
Kiedy ostatnio wymieniałeś pancerze? Gumowatość jest charakterystycznym objawem starości.

Popatrz: jeśli po naciśnięciu na klamkę pancerz ugina się, a po puszczeniu linka nie wraca szybko (skokowo) - pora na wymianę.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 30 Paź 2012, 19:23 »
Pancerz zakładany był jak kupowałem rower 5751km temu:) Jest dłuuugi i wydawało mi się, że jak pełny na całości to się mniej syfi, ale ok. Pancerz i fajkę zmienię, dla testu.

Jeszcze jakieś pomysły:)
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 30 Paź 2012, 19:40 »
Długie pancerze sprawiają problemy.
Ja na twoim miejscu kupiłbym dwie przelotki (są takie do przynitowania do ramy) i zastosował dwa krótkie odcinki pancerza.

http://allegro.pl/opor-pancerza-na-rame-aluminiowy-pi-m76-i2707682330.html
« Ostatnia zmiana: 30 Paź 2012, 19:52 Karol »

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Tarczówki kontra V-ki
« 30 Paź 2012, 19:43 »
A da się? Nie mam zaczepów na pancerz, jak je przynitować? Nie chciałbym nic lutować do ramy.
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum