hejtyniety, to nie rower, to amfibia
Jak to zobaczyłem, to nie ukrywam, że lekko mnie zszokowało. Po czym zerknąłem, na twój podpis pod nickiem, wiek, miasto, wreszcie zdjęcie i trochę przestało dziwić, bo chyba się znamy
Co prawda miałem się upewnić zadając pytania identyfikacyjne w stylu:
1) W której knajpie w Kato wypijasz najwięcej piwa i dlaczego w Śrubie?
2) Czy nadal tamtejsi barmani stosują (jak ja to robiłem) zniżki studenckie również dla doktorantów?
3) Czy to Ty swoimi zebraniami miłośników broni białej, doprowadziłeś jednego razu do wtargnięcia policji do ww. lokalu?
4) Co tam u Romka?
Ale nie zadam, bo chyba to zbędne. Witaj Śliwa!
A, że to post trochę z innego działu, to teraz do tematu dla autorki - bardzo ładnie prezentujesz się na swoim Haibike'u