Harpagan - startujemy razem

[szy]

Rzeczek, rzek... nie martw się, nie zabraknie :]

Szy.

[magfa]

Widząc co się dzieje w lesie, wszystkim co wystartują w którymkolwiek wariancie rowerowym będę bić pokłony 

Dodatkowa zachęta do startu z rowerem.

TR200 zamieni się w pieszą 200 

[Turysta]

Dodatkowa zachęta do startu z rowerem.

TR200 zamieni się w pieszą 200 

Nie przez przypadek napisałem "z rowerem" zamiast "na rowerze".

twardsi od Wilka

Ba!

Ja tam uważam, że nie ma co się poddawać (i porzucać roweru) z powodu "odrobiny" śniegu czy błota. A że się trochę utaplamy, trochę ponosimy ten rower... Cóż - przynajmniej impreza na dłużej zostanie w pamięci.

[szy]

Jeśli to mnie masz na myśli - to nie tak.

Marzy mi się ultra bieganie i taki Harp, pod nosem,
bardzo mi pasuje żeby zobaczyć, na jakim jestem
etapie. Liczę na 30+ km biegu, resztę przeczłapię,
albo odpuszczę ostatni punkt lub dwa.

Inna sprawa, że wcale mnie do roweru nie ciągnie,
tym bardziej, że chwilę po Harpie majówka.

... no i jestem w żałobie po biegówkach ;)


Ale bardzo trzymam za Was kciuki, pomogę nosić
rower gdy się spotkamy ;)

:]

Szy.

[Turysta]

Szy, ja sobie żartuję. Wiem przecież, że nie każdy jest masochistą.

A ja na przykład bardzo nie lubię biegać (to strasznie męczące zajęcie), więc i tak nie mam wyboru.

[szy]

to strasznie męczące zajęcie

... ale jakie przyjemne! :]

Ja też kiedyś sobie nie wyobrażałem siebie biegającego.
A teraz z przyjemnością wprawiam w ruch moje (prawie)
100 kilo i sobie nie wyobrażam siebie niebiegającego! :]

Szy.

[szy]

Rozpoznanie harpaganowe Tomka Sz.:

-> http://www.szot.info/20130413/index.html


I jeden z komentarzy do panujących warunków:

Pokręciłem się dzisiaj trochę po okolicach i wygląda na to, że czeka nas coś zupełnie wyjątkowego - "trasa piesza z rowerem"  . Napęd po 2h oszczędnej jazdy do całkowitego czyszczenia. Na poważnie zastanawiam się nad spakowaniem na trasę szczotki, szmaty i czegoś tłustego

Szy.

[Turysta]

Widziałem to, rzeczywiście nie wyglądało najlepiej.
Ale jestem dobrej myśli - nie wszystkie drogi przecież muszą tak wyglądać. Na przykład na Wieżycy było dzisiaj całkiem spoko, nawet w miejscach błotnistych można było jechać.
Może da się wybierać warianty naokoło, jak najwięcej po asfalcie...
A i tak najbardziej się obawiam deszczu i zimna.

[miki150]

Porównując te same miejsca w lesie we wtorek i wczoraj, tempo topnienia jest bardzo szybkie, jest szansa że na harpie będzie już tylko błoto 

[michał]

Przeszedłem się dziś po ścieżkach i drogach w okolicach Oliwy i Kacka i na uczęszczanych szlakach jest nadal twardy śnieg.
Turysta,mamy taki sam plan,żeby kombinować szosami.

[Turysta]

Nie samobójcy - tylko jeszcze naiwni i pełni entuzjazmu 
Ja już zaliczyłem błotnego Harpagana i na powtórkę nie mam ochoty

Doskonale Cię rozumiem, ale właśnie pamiętny Harpagan w Elblągu był moim pierwszym i choć lekko nie było, to właśnie wtedy zrozumiałem, że imprezy na orientację, to jest to, co lubię!

Mój rower wyglądał wtedy trochę lepiej niż Twój:

[miki150]

Na Harpaganie sprawdza się powiedzenie "im gorzej, tym lepiej", dlatego nie mogę się już doczekać startu, a moje stopy drżą z entuzjazmu na myśl o 24h spędzonych w błocie 

[magda]

Krótko mówiąc - powodzenia wszystkim! Czekam na relacje po powrocie.

[miki150]

Również życzę powodzenia i do spotkania na trasie

[michał]

i do spotkania na trasie

Może się gdzieś miniemy i pykniemy partyjkę scrabbli
Do zobaczenia.