Autor Wątek: Lutowanie szprych  (Przeczytany 1303 razy)

Offline Mężczyzna bix

  • ten co pojechał Mikiemu :)
  • Wiadomości: 642
  • Miasto: był Wrocław, jest zagłębie
  • Na forum od: 28.11.2010
Lutowanie szprych
« 14 Paź 2012, 21:19 »
Cześć!
Dziś wpadłem przez przypadek na temat lutowania szprych. Co o tym sądzicie? Ma to sens? Jak wygląda w praktyce używanie takiego koła?

Przy cięższych rowerzystach (jak ja np. :) ) zdaje to egzamin?
let's make it big :)

Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Odp: Lutowanie szprych
« 14 Paź 2012, 21:28 »
nie ma to sensu

Offline Mężczyzna van

  • Wiadomości: 819
  • Miasto: Jaworzno
  • Na forum od: 27.12.2009
    • http://vanhelsing.bikestats.pl/
Odp: Lutowanie szprych
« 14 Paź 2012, 21:49 »
zupełnie to nie ma sensu..;P

Offline Mężczyzna bix

  • ten co pojechał Mikiemu :)
  • Wiadomości: 642
  • Miasto: był Wrocław, jest zagłębie
  • Na forum od: 28.11.2010
Odp: Lutowanie szprych
« 14 Paź 2012, 22:13 »
Coś więcej?
Więc jak, robią to tylko dla wyglądu?

Tak samo jak skręcanie szprych? :
let's make it big :)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Lutowanie szprych
« 14 Paź 2012, 22:15 »
Tak :)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Lutowanie szprych
« 14 Paź 2012, 22:17 »
lutowanie miękkie na pewno da ciała, palcami szło by to rozerwać. Lutowanie twarde - nie wiem jak by wpłynęło na wytrzymałość szprychy w miejscu podgrzania.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Włod

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.04.2011
Odp: Lutowanie szprych
« 13 Lis 2012, 22:11 »
Najlepsza wytrzymalosć ma szprycha wykonana z calosci, a nie laczona.
Tradycyjne stalowe sprzychy sa ciagnione na zimno. Lutowanie niema sesnu.

Offline Mężczyzna hejtyniety

  • Doktor Ojtamojtam
  • Wiadomości: 256
  • Miasto: Katowice, Ustroń
  • Na forum od: 16.07.2012
    • Mój blog wyprawowo/rowerowy
Odp: Lutowanie szprych
« 14 Lis 2012, 06:49 »
dokładnie tak jak koledzy piszą - ponieważ szprycha rowerowa jest obciążana przez rozciąganie jej łączenie nie ma sensu. Podobnie zresztą jak zaplatanie w pokazanym przykładzie - koło po prostu będzie mniej wytrzymałe, bo szprychy nie pracują na całej długości a tylko na małym kawałku.

Natomiast zawijanie szprych jest bardzo dobrym sposobem na naprawę koła kiedy nie mamy do dyspozycji szprych o poprawnej długości - w zależności od różnicy zaplatamy odpowiednią ilość razy i dopiero wtedy nyplujemy 8)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Lutowanie szprych
« 14 Lis 2012, 12:36 »
ma takie koło ze splecionymi szprychami jakąkolwiek wytrzymałość? zbliżoną do 'normalnego' zaplotu, np na 2 krzyże?
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Medawc

  • Wiadomości: 679
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 02.12.2010
Odp: Lutowanie szprych
« 14 Lis 2012, 13:17 »
Z lutowaniem bym się zastanowił, czy tak zaraz do niczego. Wszystkie dotychczasowe urwane szprychy pękały mi na zagięciu przy kołnierzu, a złączenie szprych z miejscu krzyżowania właśnie to miejsce trochę odciąży (przenosząc część obciążenia na sąsiednie szprychy).

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Lutowanie szprych
« 14 Lis 2012, 20:13 »
w "art of wheel building" jest fragment o lutowaniu szprych.

My home is where my bike is.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum