Świetny pomysł. Na pewno będę wpadał na bloga A może coś o siodełkach napiszesz? Ostatnio musiałem wymienić i troszkę się natrudziłem z wyborem.
Rzecz, która w największym chyba stopniu wpływa na komfort jazdy. Ale nie do każdego roweru takie samo siodło będzie wygodne. Ogólna zasada jest taka, że im bardziej pochylona pozycja tym siodełko musi być bardziej smukłe i na odwrót: im siedzimy bardziej wyprostowani tym siodło powinno być szersze. Wynika to z faktu, że przy wyprostowanej pozycji większość masy ciała spoczywa na siodle, a przy pozycji pochylonej rozkłada się ona równomiernie miedzy nogami, rękami i siedzeniem. Do tego dochodzi kwestia amortyzacji siodła, dla siodeł miejskich, gdzie większość masy ciała siedzi na siodle stosuje się amortyzowane (często całymi zestawami sprężyn) siodła które w znaczący sposób podnoszą komfort użytkowania. W siodłach sportowych siedzisko jest połączone na sztywno ze sztycą, a warstwę tłumiącą stanowi tylko tapicerka siodła. Oczywiście można to objeść stosując sztycę amortyzującą, ale według mnie to zbędny wynalazek. Osobną grupą są siodła skórzane, w których rolę wytłumiającej tapicerki przejmuje kawałek napiętej skóry. Siodła te są bardzo wygodne i zapewniają dobra oddychalność, ale są także wrażliwe na warunki atmosferyczne, przez co wymagają większej pielęgnacji. Dobór odpowiedniego siodła zależy więc od naszego stylu jazdy i roweru, na którym będzie ono zamocowane.
pozycja mocno pochylona czy raczej prosto? rower nocowany pod chmurką czy chowany pod dach?