[film] z Mongolii do Kalkuty

[Robb]

http://ca.youtube.com/watch?v=U0HJWsdD_3I
polecam ...

8000 km ... i 34 nagrody za Film :-)

[mordimer]

ok... ale to chyba nie jest cały film...?

[Robb]

:-) cały film to można kupić u nich na www :-)

[rafalb]

Z tymi filmami to jest tak, że bardzo chętnie sobie pooglądać ale nagrywanie ich stanowi nie lada problem w podróży. Takie jest moje odczucie...

Sam trailer zapowiada film bardzo ciekawie, chętnie obejrzałbym całość...

[Natalia]

Ja miałam szczęście oglądać ten film w tamtym roku w ramach Shocking Days - Best of Explorers Festiwal... Jeśli ktoś z Was będzie miał tylko możliwość, to bardzo polecam - film naprawdę nietuzinkowy i poruszający...

Z tymi filmami to jest tak, że bardzo chętnie sobie pooglądać ale nagrywanie ich stanowi nie lada problem w podróży. Takie jest moje odczucie...

Rzeczywiście, realizacja takiego filmu to nie lada wyzwanie, dlatego ja bardzo cenie ludzi, którzy się tego podejmują. Poza tym w ten sposób, taka wyprawa przestaje być tylko ich prywatną przygodą, ale nabiera nowego wymiaru. Dzielą się z nami "na żywca" swoimi przeżyciami i tym co zobaczyli i to w sposób atrakcyjny formalnie Bo taki film zawsze miło jest obejrzeć Po czymś takim aż ciężko w miejscu usiedzieć Nic tylko jechać. Bardzo inspirujące...

[Dynuel]

Właśnie zamówiłem owy film ("Asiemut"), zobaczymy w ile będzie szedł z Kanady... no i oczywiście strasznie jestem ciekaw jak sam film sie udał ;]

[Natalia]

Łał! To ciekawa jestem twoich wrażeń Dynuel
Ja na Asiemucie po raz pierwszy i jak na razie ostatni popłakałam się w kinie A film chyba jakiś specjalnie rzewny nie jest... Widać ruszają mnie konkretne tematy...
Sama kiedyś muszę zaopatrzyć się w ten filmik Hmmm tylko wtedy... Jedni puszczają sobie np taką "Casablankę" i płaczą wieczorami przed telewizorem, a ja będę zapodawac Asiemuta i wyjdzie na to samo
Ech, dobra, głupoty piszę

P.S. Taki OT - Dynuel a gdzie twoje zdjęcia  ze zlotu? hę? Trochę w końcu tych zdjęć narobiłeś a się nie chwalisz, tylko trzymasz dla siebie...

[Dynuel]

Hahahaha, dobre rzeczy piszesz, ja w sumie ściągnąłęm sobie kiedyś ową Casablankę, ale jakoś nigdy nie mogłem sie zebrać by ją obejżeć i tak do dzisiaj pozostało.... pewnie sam nie wiem co trace...

A to ten film w kinach w ogole był? Bo ciezko dostepny jest, sciagnać sie nigdzie nie da, jedynie kupić bezpośrednio od nich z Kanady...

[Natalia]

Patrz mój post wyżej - Festiwal Filmów Podróżniczych - Schocking Days czy jakoś tak... To była taka jedyna okazja żeby go zobaczyć, choć moze pojawiał się na innych festiwalach , ale mi nic o tym nie wiadomo.

[Robb]

ostatnio był w Londku na Festiwalu Kultury Tybetańskiej
Natalia, pogadamy :-)

[Natalia]

Słucham?! :shock:  
Robb! Jeśli możesz to pewnie ze tak Bedę BARDZO wdzięczna

[Robb]

podaj mi adresik na maila
we wtorek wyślę :-)

i ty masz sie uczyć :-)
a nie filmy oglądać :-)

[Natalia]

Skoro będziesz pod koniec maja w Poznaniu, to możemy umówić sie ze wtedy odbiorę, nie będzie problemu z przesyłką Chyba że wolisz przesłać...
No właśnie!  Musze projekty robić Ale dobrego filmu nigdy za wiele, to dobrze nastraja do dalszej pracy a i pomysły może jakieś nowe do główki wpadną...

[Dynuel]

A czy to przypadkiem nie nazywa się piractwo? Rozumiem jeżeli chodzi o komercyjne produkcje, ale w stosunku do innych rowerzystów.

... dobra nie czepiam się, pewnie sam bym ściągnął gdyby tylko był w necie ;P hahaha

[Robb]

Dynuel .. masz rację ...
ale wierzę, że Natalia się w nim zakocha i go sobie tak i tak kupi :-)

mi się zdaża przesłuchać mp3 a potem kupić płytę bo ją doceniam ...
ale może się mylę ?
ja bym nic nie miał gdyby ktoś kopiował (za darmo) nasz film (którego jeszcze nie ma :-) )
ale pewnie nie każdy tak myśli

pozdr