To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Ale kiedy pomyślę, że jutro będzie pewnie jeszcze gorzej, banan od razu wraca na gębę
byłaby to miła odmiana od słuchania wycia wiatru, moich przekleństw i morderczych/samobójczych myśli
Ponadto gwiżdżę (ultralajtowa wersja harmonijki)
a więc to dlatego jeździsz sama...
Nikt się nie myje?!