Jechałem tą droga w obie strony (tj. z PL do SK i nazat) zaraz po ulewnych deszczach i bardzo przyjemnie mi się pedałowało rowerem objuczonym sakwami choć opony mam średnio terenowe - Schwalbe Tyrago
Jedyny większy wydatek to pociągi powrotne z Budapesztu, bo nawet pokonywanie odcinków granicznycho własnych siłach nie redukuje kosztów jakoś znacząco
Niejeden tą trasą z sakwami zjeżdżał bądź podjeżdżał.
Czy ktoś wie jak dobrze są zaopatrzone spożywczaki w mniejszych wioskach rumuńskich? Czy można liczyć na jakieś mini-markety jak u nas? Interesujące mnie produkty: owoce suszony i orzechy, owsianka, mleko w proszku, konserwy z tuńczykiem, przyprawy.