Cytuj W Skandynawii przecież nawet na leśnych parkingach są zelektryfikowane toalety. Myslisz ze globalbus przejechalby ta trase w 65 dni gdyby spedzal 2h dziennie na sedesie czekajac az cos mu sie naladuje?Tak tylko pytam
W Skandynawii przecież nawet na leśnych parkingach są zelektryfikowane toalety.
Ale sposób Globalbusa daje Tobie pełną niezależność, bez łaskim szukania czy proszenia.
Wnerwia mnie zawsze korzystanie z okazjonalnego gniazdka, przeważnie jest więcej chętnych
a i musisz mieć na oku podłączony sprzęt,
dodatkowo zdarza mi się przez roztargnienie odjechać i zostawić.
Nie do końca tak jest. Smartfon daje Ci jedną, ale kluczową funkcję, której telefonami jak Solid nie obsłużysz - czyli wygodny dostęp do internetu. A to jednak na wielu trasach bardzo się przydaje, szczególnie gdy trzeba coś zmienić w planach, by zorientować się kiedy pływa dany prom, jakie z danego miejsca są połączenia kolejowe itd. Umożliwia też darmowy kontakt z domem (np. przez maila na wifi). Tak więc nie można się zgodzić z tezą, że to jest urządzenie nieprzydatne dla globtrotera, bo tak nie jest, to by dotyczyło jedynie najbardziej ekstremalnych tras w zupełnej dziczy (ale tam to już i z Solidem nic nie zdziałasz, bo zasięgu nie ma, tylko telefon satelitarny zmieni sprawę).
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
. Za internet za granicą i tak się słono płaci, chyba że znajdzie się wifi. Ale na to potrzeba czasu poszukiwania. Równie dobrze można wysłać do kogoś sms z prośbą o sprawdzenie tego czy owego.
W cenach się nie orientujesz - w UE są żadne, ostatnio kupowałem pakiet roamingowy na internet to było 20-30zł za 50 MB, to do awaryjnego używania stron starczy aż nadto.
P.S. być może się mylę, ale odnoszę wrażenie, że powodem Twojej ostatniej aktywności tutaj jest tylko i wyłączenie rozreklamowanie swojego bloga.