Autor Wątek: Jaki telefon?  (Przeczytany 96972 razy)

Offline Mężczyzna dziobolek

  • Wiadomości: 169
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 12.02.2013
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 00:03 »
Jest już całkiem sporo gotowych rozwiązań na rynku, począwszy od najtańszych (bodajże ok.80zł),a skończywszy na urządzeniach za setki $ czy €.

Tak ku przestrodze, ostatnio testowałem the Plug II tout-terrain. Klękała przy wszystkich urządzeniach pobierających więcej niż 500mA. Ostatecznie ładowała tylko GPS etrex30 oraz odtwarzacz mp3. Nie dała rady z HTC Desire, Motorolą Defy i przeróżnymi bateriami USB.

Odesłałeś do producenta z reklamacją??? ;)

A tak na serio - to właśnie są cenne opinie użytkowników a nie "bajkopisarzy" ;)

Muszę powiedzieć, że B+M ma ciekawe rozwiązania

http://www.bumm.de/produkte/e-werk-usb-werk.html

także Axa-Basta (lampki z serii PLUS)

http://axa-stenman.com/en/bicycle-components/lighting/dynamo-head-lights/luxx70-plus/

Ja smartfona postrzegam jako urządzenie all-in-one i w przypadku roweru
myślę o nim w kategori zaawansowanego licznika/komputera rowerowego,
abym miał wszystko w jednym (prędkość, kadencja, pomiar pulsu, tracking itp., itd).
Poza tym, jest w nim dla mnie jeszcze wiele innych funkcjonalnych rozwiązań,
dzięki którym mogę zastąpić wiele innych urządzeń jednym.
Internet i gry nie są mi do szczęścia potrzebne.
Telefon, aparat, nawigacja (jeśli potrzebna, ale nie non-stop - przecież są też drogowskazy  :icon_twisted: ) itp., itd.

To, że wiele osób utożsamia smartfona tylko z potrzebą "bycia" on-line,
czy koniecznością przeglądania internetu i nie widzi nic poza tym, pominę milczeniem.
« Ostatnia zmiana: 9 Mar 2013, 00:21 dziobolek »

Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 00:30 »
Odesłałeś do producenta z reklamacją??? ;)

W poniedziałek odsyłam z powrotem do sklepu. Aż dziwie się, że przyjeli bo testowanie trwało ponad dwa miesiące :P
Prawdopodobnie wypróbuje tego e-werka albo usb-werka, tańszy i w sumie wszystko co trzeba na rowerze podładuje.
To już nie takie eleganckie rozwiązanie, ale przynajmniej działa jak należy...

(taki roweras pewnie w ogóle nie wie co to jest  ).

Bzdura, roweras wszystko wie ;P

A tak serio, w smartfonach głównie pociąga mnie lepszy interfejs w przypadku GPSa. Tutaj się z Tobą nie zgodzę, gdyż uważam że takie topo wygląda, działa i korzysta się z niego lepiej na smartfonie.
Jeśli chodzi o bycie online, to np. bez tego nie moglibyśmy niejako na żywo śledzić poczynań Emesa. Pod tym względem to jest super sprawa. Śledzę pare innych blogów, które bez tej technologii po prostu by nie istniały. Chociaż rozumiem o co Tobie chodzi z srejsbukiem... sam powinienem iść na intensywny detoks  :icon_redface:

Offline Mężczyzna dziobolek

  • Wiadomości: 169
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 12.02.2013
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 01:56 »
Odesłałeś do producenta z reklamacją??? ;)

W poniedziałek odsyłam z powrotem do sklepu. Aż dziwie się, że przyjeli bo testowanie trwało ponad dwa miesiące :P


No i tak trzymać

Cytuj
Prawdopodobnie wypróbuje tego e-werka albo usb-werka, tańszy i w sumie wszystko co trzeba na rowerze podładuje.
To już nie takie eleganckie rozwiązanie, ale przynajmniej działa jak należy...

Najbardziej sensownie E-WERK się zapowiada - regulacja tak napięcia, jak i prądu wyjściowego.
W przypadku USB-WERK skazanie na stałe wartości...



Telefon, aparat, nawigacja (jeśli potrzebna, ale nie non-stop - przecież są też drogowskazy  :icon_twisted: ) itp., itd.

Przy takich zastosowaniach kupowanie smartfona nie ma najmniejszego sensu, internet i dostęp do sieci to jest jedyne pole na którym wyraźnie przebija inne urządzenia.
Jak pisałem wcześniej - mi dostęp do sieci do szczęścia nie jest niezbędny na rowerowych wypadach.
Ale... co kto lubi ;)

Cytuj
...Dużo lepiej kupić osobno gps, licznik i pancerny telefon do rozmów - będziemy mieli pewny sprzęt, odporny na warunki atmosferyczne, cenowo wyjdzie to podobnie do przyzwoitego smartfona, a uzyskamy dużo bardziej uniwersalne urządzenia, przestaniemy się kłopotać o zasilanie
Wcale nie lepiej IMHO...
To już są trzy urządzenia (lub więcej, i więcej...) a mając smartfona mam to w jednym ;)
No i ja o baterie się nie martwię, bo zamiast kilku osobnych urządzeń,
 wolę wziąść kilka zapasowych akumulatorów do smartfona.

I tak jak pisałem - jest jeszcze kilka innych urządzeń,
które smartfon w moim przypadku jest w stanie zastąpić.
« Ostatnia zmiana: 9 Mar 2013, 02:09 dziobolek »

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 05:27 »
Dziwię się, że jeszcze nikt nie wspomniał o smartphonie jako urządzeniu codziennego użytku.
Wyżej wspomniałem o pentagramie ponieważ wg. mnie jest to idealny miks telefonu do racy / do roweru.
W pracy potrzebuję ciągłego dostępu do maila ew. i mocnej baterii, która nie padnie mi w połowie dnia. Dodatkowo opcja dualsim jest jak najbardziej pożądana. Nie widzę sensu posiadania dzielonego telefonu na rower, z którym nie da się pracować na co dzień. A Z GPSu praktycznie nigdy nie korzystam, wolę jeździć na mapę / gębę ale doceniam sobie jednak komfrt jego posiadania - nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać.

I nie rozumiem skąd ta agresja do społecznościowych aspektów smartfonów. Jeśli ktoś w środku pięknej, gwieździstej nocy, siedząc przy ognisku z przyjaciółmi ma ochotę pochwalić się światu co teraz właśnie robi to jego sprawa. Jeśli sprawia mu to przyjemność? Bo chyba o to chodzi? Jedni lubią się wyłączyć inni preferują być online - skoro jednym jak i drugim sprawia to frajdę to po co to krytykować?
Ja bardzo sobie doceniałem fakt, że woziłem ze sobą laptopa (chyba byłem ostatnią fajtłapą w Polsce która w erze tabletów kupiła sobie netbooka). Wyprawa wyprawą, ale czasem człowieka nachodzi taka potrzeba skontaktowania się ze światem, że...

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 10:50 »
Cytuj
W pracy potrzebuję ciągłego dostępu do maila ew. i mocnej baterii, która nie padnie mi w połowie dnia.
Wszystkie stare telefony "biznesowe" mają push email i mocną baterię, przy czym w dzisiejszych czasach kosztują grosze (do 100zł)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 11:11 »
Niewątpliwie posiadają, sam mam podobny telefon. Mi jednak potrzebne są bardziej zaawansowane opcje niż czytanie tekstu dlatego powoli zaczynam pozytywniej patrzyć na smartfony.

Offline Mężczyzna irbis9

  • Wiadomości: 216
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 15.01.2012
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 12:26 »
Z przydatnych opcji jest też wyszukiwanie obiektów w okolicy. Najbliższe biedronki, tesco, bankomaty (również konkretnego banku, czy sieci), dworce ze wskazaniem odlegości, pozycji i nawigacji do celu na mapie.

Offline Mężczyzna chesteroni

  • Wiadomości: 673
  • Miasto: Toruń
  • Na forum od: 14.07.2012
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 13:27 »
Ja za to całkiem niedawno odszedłem od smartfona na rzecz pancernego telefonu. Wybrałem Samsung Solid B2710. Jedyna rzecz, której mi żal, to korzystanie z książki adresowej - na Androidzie jest o niebo wygodniejsza. No i kasowanie kontaktu mogłoby wymagać dodatkowego potwierdzenia - trzeba uważać na to, co się robi.

Co zaś do nowoczesności: mam w nim gmaila, facebooka, przeglądarkę która działa. Da się sprawdzić pociągi, stan konta itp. Za to bateria trzyma 8.5 doby przy normalnym korzystaniu i niewyłączaniu na noc, nie martwię się o to, że mi upadnie czy że się zawilży. Na mrozie też działa bez problemu, żadnych opóźnień.

Licznik z kadencją i pulsometr mam jako osobne urządzenia, został mi tylko GPS do wybrania (i też się będę rozglądał za czymś używalnym, ale nie żrącym dużo prądu. Dedykowane urządzenie co prawda nie jest konfigurowalne tak, jak smartfon, ale za to działa dłużej i jest "pewne". No i w razie awarii inne urządzenia nadal działają.

Wspomniany wyżej telefon mam już od miesiąca i wad zasadniczo nie widzę, a za to odzyskałem wolność - nie jestem już niewolnikiem codziennego ładowania.

Offline Mężczyzna chesteroni

  • Wiadomości: 673
  • Miasto: Toruń
  • Na forum od: 14.07.2012
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 16:21 »
E, nie jesteś ostatnim Mohikaninem - jestem nieco młodszy i też tak mam :) W pracy patrzą na mnie dziwnie bo wszyscy co parę(naście) miesięcy wymieniają smartfony na nowsze, a ja po hipstersku - odszedłem od tego.
Co zaś do dzwonienia/fejsbuczenia: na postojach to tylko czasem żona/córka przez telefon, co by się nie martwiły. Jeszcze mi się nie zdarzyło zawracać sobie głowę kimś/czymś innym (chyba że postój był długi, ja zaś sam i z jakichś powodów nie mogłem kontynuować jazdy). Zresztą dlatego m.in. olałem smartfona i pomysły na jego ciągłe używanie - po co mi to? ;-)

Offline Mężczyzna Fijolek2005

  • Wiadomości: 292
  • Miasto: Warszawa Ząbki
  • Na forum od: 27.12.2010
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 16:42 »
Wilku jeżeli  chodzi o wyprawy miesięczne to może i masz racje ale o tygodniowe to nie zgodzę się z tobą. Posiadam najwiękrzy telefon 5.3 cala . W związku z tym potrzebuje dużo prądu.Wcale go nie odpalam na postojach i nie jestem uzależniony od niego. Cieszę się że mam zawsze możliwość z niego korzystać.Ot taka moja zabawka.Po prostu mam tylko jeden telefon d o wszystkiego jak i na codzień tak i do roweru. Sprawę ładowania rozwiązałem ładowarką na dynamo charbike . Nie potrzeba mi bateri. Wodoodporność rozwiązałem  chowając go do mapnika . Odporność na upadek wyeliminowałem kupując pancerne etui Otter Box. Mam go zamontowanego na lemondce w pogodne dni.Minus to niestety wydajność, przy odpalonej non stop nawigacji to nie wydoli ale przy potrzebie użycia na skrzyżowaniach to jak najbardziej. Pozdrawiam wszystkich którzy korzystają z klocka jakim jest smartfon- nie dajmy się zastraszyć za 10 lat oni też przejdą na nie.
Wsiąść do pociągu byle jakiego .
Do Zamościa to kiedy dojadę -widzi pan ten odjeżdżający to jest do Zamościa
O k..wa

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 16:56 »
Cytuj
Wodoodporność rozwiązałem  chowając go do mapnika .
Osobiście to chował bym go gdzie indziej, mi na deszczu mapnik zbiera wilgoć niesamowicie :D
Cytuj
Pozdrawiam wszystkich którzy korzystają z klocka jakim jest smartfon- nie dajmy się zastraszyć za 10 lat oni też przejdą na nie.
Chyba większość, którzy mają cegiełki miała wcześniej bardziej inteligentne urządzenie, więc to świadome uwstecznienie.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 17:29 »
A dlaczego nikt nie wspomniał o czytelności ekranu smartfona na dworze w pełnym słońcu?
O ile jako narzędzie do poczty,sprawdzenia czegoś w necie,bycia w kontakcie telefonicznym nadaje się dobrze to do zastosowań typowo rowerowych,jako licznik,nawigacja nie nadaje się że względu na baterie i kiepską czytelność wyświetlacza.Problem zasilania na rowerze smartfona można z jakimiś bulami można rozwiązać to problem czytelności już nie bardzo.Chalupnicze produkcje,daszki itp,śmiech na sali...
Lubię generalnie zabawki ale używam z rozsądnym umiarem :).
Na rowerze zawsze w sakwie mam smartfona,obecnie Defy poprzednio Galaxy S3 czasami nawet tablet zabieram.
Wieczorem przed snem czasami muszę coś zrobić,z czegoś trzeba żyć aby jeździć na rowerze.
A do nawigacji ewentualnej mam Etrexa i licznik i to się nadaje do tego idealnie.
A co do Solida,taka ciekawostka.Wymieniłem ostatnio kartę sim przy okazji uruchomienia usługi tandem.
Miałem stara kartę sim z 1995 roku,obecna jest już nowej generacji i czas pracy Solida wydłużył się zauważalne.
« Ostatnia zmiana: 9 Mar 2013, 17:58 Mariusz »
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 17:37 »
Nie wspominał, bo są chlubne wyjątki, które w słońcu mają widoczność idealną, więc to akurat wada łatwa w eliminacji.
Miałem kiedyś tablet nokia N810 (zanim jobs pomyślał o ipadzie), jako nawigacja rowerowa "na wycieczkę do lasu" sprawdzał się całkiem przyzwoicie. Wystarczyło wyłączyć podświetlenie, a ekran robił się z grubsza monochromatyczny.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Jaki telefon?
« 9 Mar 2013, 18:12 »
To raczej ciekawostka, bo przy cenach telefonów evolve nie stanowią alternatywy dla Solidów.
Przyglądając się cenom Evolve,myślę że nie są aż takie złe.
To są profesjonalne rozwiązania a takie niestety czasami mogą kosztować dużo więcej.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Jaki telefon?
« 10 Mar 2013, 07:19 »
wszystko pięknie i ślicznie, ale nawet godząc się na dynamo (które ma swoje wady) i jadąc po płaskim, na ładowanie i korzystanie z GPS może nie starczyć prądu, bo z tym nawet słabsze ładowarki samochodowe sobie nie radzą.
Dynamo ma swoje wady.. Z resztą bym polemizował.
Xperia Active do podtrzymania pracy przy pełnym podświetleniu 3"ekranu, nawigacji, włączonym wi-fi, BT i co się da, bierze jakieś 300mA z tego co pamiętam. Z dynama można uzyskać przy prędkości 20km/h nawet 5W mocy, nie mniej niż 3W. To daje przy wydajnej przetwornicy 0,6-1A dla 5V. Rzeczona xperia podczas ładowania z sieciowej ładowarki i również obciążona nie przekracza poboru 700mA ;)
tylko wtedy po co nam smartphone, który swoje kosztuje, a którego może zabić wilgoć w namiocie? (już jednego tak pożegnałem, pomijam chlubne przypadki, które są wodo/pyłoodporne).
Mój i780 pod wpływem używania w namiocie nasiąkł kilka razy wodą i dosyć poważnie mu to zaszkodziło, dlatego właśnie zwracam uwagę, że na wyprawy wodoodporność telefonu to pierwsza, kluczowa cecha, jaką musi mieć telefon IMO. A już zupełnie przestrzegam przed np. Nokią e51 która uszkodzeniu uległa od.. potu z twarzy..

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum