Autor Wątek: Nowy rozkład jazdy pociągów - przecieki  (Przeczytany 5509 razy)

Offline Mężczyzna ink3

  • Wiadomości: 62
  • Miasto: s.o.
  • Na forum od: 22.08.2011
Cytat: podjazdy
Latem będzie więcej pociągów, ale też z zakazem przewozu rowerów
Trochę jestem niezorientowany w temacie.

Oprócz międzynarodowych, to są takie pociągi z zakazem?

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3335
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Tak, jeśli pociąg jest objęty całkowitą rezerwacją miejsc, a nie ma wagonu/przedziału rowerowego w rozkładzie, to nie możesz tym pociągiem przewieźć roweru. Jedyna opcja wtedy to rozłożyć pojazd jak się da, zapakować i kupić bilet na nadbagaż.
Również nie można przewozić rowerów skaładami, w których pierwszy i ostatni wagon nie jest wagonem 2 klasy z miejscami do siedzenia.


Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
@podjazdy nie mówiłem o nienormalnych cyklistach, którzy wyjadą sobie na wycieczkę w środku zimy. :) Ile takich osób będzie przez całą zimę 30? Po co Koleje miały się martwic jakimś marginesem, który i tak jedyne co robi to zapycha wagony i brudzi. Tym bardziej zimą. :D

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Łapówkę? Myślałem, że te czasy na PKP już się jednak skończyły. Ostatni raz taką sugestię związaną z rowerem w pociągu miałem w 2001 roku. Konduktor uzasadniał nam ile to osób mogło by jechać na miejscach tych rowerów (oczywiście wirtualnych, bo pasażerów nie było dużo) ;)

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
W sierpniu jechałem do Krakowa, TLK z rezerwacją miejsc bez wagonu/przedziału rowerowego, ktoś płacił 80zł za przewóz roweru takim pociągiem :P (jako nadbagaż oczywiście ;)

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
80 PLN to już był raczej koszt opłaty dodatkowej a nie łapówka ;) Choć i tak wydaje mi się dziwnie wysoka...

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Koszt opłaty, którą się płaci po tym, jak się słyszy, że "Pan z tym rowerem nie wejdzie do tego pociągu"? Byłem tam i wiem, co słyszałem ;)

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Aaa ok, myślałem, że to już było po wejściu do pociągu. Czyli wygląda na to, że "zakaz rowerowy" w TLK będzie polegał na specjalnej opłacie u konduktora, a dla nich będzie dodatkowym źródłem dochodu. Widać rewizorzy, którzy swego czasu nieźle przetrzepali konduktorów są już historią.

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Ooo właśnie, to identyczną historię wtedy miałem, ale tak jak pisałem to już "dziesięciolecia" temu. Łaził, stękał, liczył, kwękał, ale i tak nic nie dostał :P

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Teraz (bodaj od 2011 roku) opłata wynosi: 36 zł mandatu za zabranie roweru - wystawiany w pociągu z zakazem, 10 zł za wypisanie biletu i 9 zł za rower. Próba wyłudzenia łapówki większej niż suma tych kwot jest bez sensu, bo pasażer może po prostu zażądać wystawienia mandatu i wypisania biletu z dopłatą.

Tak, tylko Oszej pisał o opłacie za wpuszczenie do pociągu, a nie mandat za samą jazdę. Ja też zrozumiałem, że chodziło o opłatę dodatkową i wydała mi się dziwnie wysoka, ale jeśli mówimy o łapówce za samo wejście - to może żądać ile chce.

Swoją drogą jeśli jest zakaz przewozu roweru to najzwyczajniej nie powinniśmy z takiego pociągu korzystać (oczywiście jadąc z rowerem).

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Aaa, kolega z Warszawy. To wszystko tłumaczy.
Warszawa ma 3/4 pociągów nocnych z wagonami rowerowymi, więc faktycznie można przebierać jak w ulęgałkach. Właściwie to prawie wszystkie wagony rowerowe zgarnęła Warszawa. Poznań nie ma ani jednego!

Raczej warszawski słoik, a w zasadzie podwarszawski. Ale i tak nie wiem jaki związek ma miejsce mojego obecnego zamieszkania z tym, że Poznań nie ma wagonów rowerowych. Może Warszawa ma po prostu prężniej działające Zielone Mazowsze :P.

Swoją drogą, jeśli np. w Szwecji miałbyś pociąg z zakazem przewozu roweru to też byś się do takowego wbijał? To ogólniejszy problem, że zasadniczo w Polsce zakazy (różne) olewamy, ale za granicą to już je szanujemy ;)

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Ja za granicą z dewunską jeździliśmy pomimo niby zakazu, bo międzynarodówka. Jako, że nie potrafiliśmy się dogadać, pozwolił nam w ostatniej chwili rozdzielić rowery na ostatni i pierwszy wagon, ale kazał zrobić sobie dopłatę za to, że siedzimy w 1. klasie (kazał tam usiąść, bo niby tylko tam były wolne miejsca). Ostatecznie i tak usiedliśmy w 2. klasie, a wszystko w zasadzie skończyło się dobrze (zadziałały argumenty, że albo ten pociąg, albo żaden aż do jutra, milion przesiadek itp.)
PS. Nie wiedzieliśmy, że w tym pociągu nie możemy przewozić rowerów, po prostu na stacji zobaczyliśmy, że jest jakiś pociąg w danym kierunku i tyle.

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Szwedzi walnęli by Ci po prostu 500 SEK mandatu i wysadzili na najbliższej stacji ;)

A wracając do tematu podejrzewam, że rozwijają zakaz rowerowy przez skargi pasażerów, że się do toalety dostać nie mogą. A PKP Jakieś Tam od lat remontuje te stare dobre wagony bagażowe i wyremontować nie może :(

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Ależ oczywiście, że nie jestem pewny. Ja tam wole na legalu albo za pozwoleniem przed podróżą z różnych względów, których wolę tu nie wymieniać, bo dyskusja pojedzie nie tym torem ;)

Na pozostałe pytania Ci nie odpowiem, bo z PKP IC mam niewiele wspólnego (i staram się mieć jak najmniej). Możesz zadać je oficjalnie do spółki, chyba mają obowiązek odpowiedzieć, choć nie spodziewam się by ich odpowiedź wniosła coś do dyskusji.

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Ależ jakże, odpowiedzieli. Co prawda nie mnie, ale rzecznikowi. Że "oni nie wożą rowerów, lecz ludzi" :D

Trudno odmówić sensu temu wyjaśnieniu ;) Ale dziwi mnie, że koleje skutecznie i wytrwale dążą do tego, żeby kolejni klienci rezygnowali z ich usług. Jeszcze jest na nie jakiś tam popyt, ale ci co się do kolei zrazili prędko tam w przyszłości nie powrócą.

Gdzie te czasy kiedy można było na jednym bilecie bez dziesiątek spółek przejechać całą Polskę ;(

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum