Autor Wątek: "Szurające" hamulce tarczowe  (Przeczytany 22656 razy)

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
"Szurające" hamulce tarczowe
« 17 Paź 2008, 18:22 »
Jako że sezon deszczowy mamy w pełni to i okazji do jazdy w deszczu nie brakuje. Po wymianie hamulców na tarczowe Avidy BB7 nie miałem do dej pory okazji zbyt często jeździć w deszczu. Teraz to już "normalka". No i zauważam, że w czasie takiej jazdy hamulce zaczynają "szurać" tzn. wyraźnie słychać jak klocki trą o tarcze. Chyba ziarenka piasku kleją się do tarcz czy co? Najbardziej słychać to w tylnym hamulcu - pewnie dlatego, że zacisk jest ułożony tam prawie poziomo i zanieczyszczenia mogą łatwo wpadać od góry do jego wnętrza.
Podobno hamulce tarczowe maja tę zaletę, że są bardzo odporne na mokre zanieczyszczenia. Więc co jest :?  Czy to jest normalne zachowanie takich hamulców czy też coś jest źle ustawione w moim rowerze. Klocki nie są ustawione zbyt blisko tarcz - jałowy skok dźwigni hamulca jest dość spory. Czy ktoś z Was ma doświadczenie w tym temacie?
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
"Szurające" hamulce tarczowe
« 24 Gru 2008, 16:40 »
Tyle czasu nikt nie odpisał...
Ja mam takie doświadczenie że mi też szurają:P
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Dynuel

  • Wiadomości: 314
  • Miasto: Zgierz, York UK
  • Na forum od: 21.12.2008
"Szurające" hamulce tarczowe
« 24 Gru 2008, 17:03 »
wiesz jezeli klocki nie są za blisko tarczy i tarcza jest na pewno prosta, to sam nie wiem co to moze być

no chyba że masz dużą tarcze, to wtedy normalne jest to ze tarcze wibrują i po prostu dzwonią, obcierając o klocki, mniejsze sztywniejsze tak nie mają

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
"Szurające" hamulce tarczowe
« 24 Gru 2008, 17:32 »
Dzięki za zainteresowanie tematem. Pytałem też o to na preclu i pisali, że hamulce tarczowe czasem tak mają i już. Przestałem się więc tym przejmować. Tym bardziej, że nic złego poza tym się nie dzieje :)
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Dynuel

  • Wiadomości: 314
  • Miasto: Zgierz, York UK
  • Na forum od: 21.12.2008
"Szurające" hamulce tarczowe
« 24 Gru 2008, 18:16 »
jezeli chodzi bardziej o sprzet, zwłąszcza to ostre jazdy, to polecam dh-zone.com tam na forum wszystkiego sie dowiesz

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
"Szurające" hamulce tarczowe
« 6 Sty 2009, 22:38 »
Cytat: "Dynuel"
jezeli chodzi bardziej o sprzet, zwłąszcza to ostre jazdy, to polecam dh-zone.com tam na forum wszystkiego sie dowiesz

Chodzi o hardcore'owe sakwowanie :mrgreen:
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
"Szurające" hamulce tarczowe
« 25 Sty 2009, 10:55 »
Więc niby taka ich uroda? A mnie się to - przyznam - niespecjalnie podoba. Bo to przecież opory zwiększa, a i pewnie tarcza się szybciej zużywa i klocki też. Więc jakby trochę niehalo... A może coś puchnie od wilgoci (klocki?) Przyznam, że zaobserwowałem podobne zjawisko w swoich stareńkich canti - jak pojeżdżę w deszczu, to zaczynają ocierać o obręcz - i też cholera wie dlaczego! ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1653
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
"Szurające" hamulce tarczowe
« 9 Lut 2009, 21:40 »
Moja wczorajsza przejażdżka w deszczu przyniosła nie tylko rozczarowanie skarpetami sealskinz (być może jednak było w tym sporo mojej winy, bo nie zabezpieczyłem się przed dostawaniem się wody od góry skarpet) ale dodatkowo mocno zachwiała moim przekonaniem o doskonałości hamulców tarczowych Avid BB7. Ponieważ cały czas jechałem po mokrej nawierzchni na której było dużo piasku, jak również spory kawałek jechałem drogą polną i szutrem, to cały czas słychać było jak zapiaszczone klocki trą o tarcze. No i w miarę upływu czasu hamulce stawały się coraz miększe :?  Na koniec prawie całkiem przestawały działać, a dźwignie opierały się już o kierownicę. Wygląda na to, że klocki starły się w czasie jazdy i to przede wszystkim nawet nie podczas hamowania (nie używałem hamulców zbyt często) ale w czasie normalnej jazdy :shock:  Dzisiaj podregulowałem klocki i wszystko działa jak trzeba ale czy takie zachowanie hamulców tarczowych jest normalne? No i na jak długo ich wystarczy jeśli przytrafi sie dłuższa jazda w takich warunkach :roll:
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
"Szurające" hamulce tarczowe
« 9 Lut 2009, 22:08 »
Brzmi koszmarnie - naprawdę tylko ta jedna jazda tyle zmieniła?
A ja się właśnie zastanawiam: tarczy czy V...
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
"Szurające" hamulce tarczowe
« 15 Lut 2009, 21:11 »
A co powiecie, kiedy wam powiem, że po dzisiejszym "białym szaleństwie" tylny hamulec dosłownie nie działa? Początkowo był b. miękki, potem nic nie dawało naciskanie klamki, bo szła do końca, ale po kilkukrotnym naciśnięciu wracało do normy. Teraz już mogę naciskać i naciskać ile mi się podoba- klamka chodzi w pełnym zakresie jej możliwości a nic nie hamuje :| Dodatkowo zauważyłem że tylna tarcza zapaprana jest czymś lepkim, jeszcze nie doszedłem czy to płyn hamulcowy (to by wszystko wyjaśniało) czy smar z łańcucha (tylko kiego groma on tam szuka). Podstawy do sądzenia że to finish line: po wytarciu tarczy szmatka była brudno-zielona. :( jestem niezachwycony tym co się stało, ale zabawa na śniegu była tego warta :mrgreen:
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
"Szurające" hamulce tarczowe
« 15 Lut 2009, 22:18 »
Prosta sprawa. Zapowietrzył się. Bierz się do odpowietrzania. :mrgreen:

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
"Szurające" hamulce tarczowe
« 15 Lut 2009, 22:59 »
Cytat: "rafalb"
Zapowietrzył się

Tylko z czego by się tak nagle zapowietrzył? w ciągu jednej przejażdżki do tego stopnia, żeby wcale nie łapał? :shock:
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Joseph

  • Wiadomości: 272
  • Miasto: Gdańsk / Lublin
  • Na forum od: 02.06.2008
"Szurające" hamulce tarczowe
« 15 Lut 2009, 23:29 »
Cytat: "MaciekPaciek91"
A co powiecie, kiedy wam powiem, że po dzisiejszym "białym szaleństwie" tylny hamulec dosłownie nie działa?


To się ciesz że tylko tylny ;)

U mnie dziś i przedni, i tylny, a nawet przednia przerzutka.... - wszystko skute lodem :D
(śniegu często było po korbę, na okolicznych polnych drogach).

żeby było ciekawiej, rano jedno odmrażanie roweru, z czajnikiem !! wieczorem kolejne :D

Offline Quapcio

  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Laski k/Wwy
  • Na forum od: 09.07.2008
"Szurające" hamulce tarczowe
« 15 Lut 2009, 23:47 »
a ja trzymam rower w piwnicy i tam rozmarza - polecam ;)

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
"Szurające" hamulce tarczowe
« 15 Lut 2009, 23:50 »
Cytat: "Joseph"
rano jedno odmrażanie roweru, z czajnikiem !! wieczorem kolejne :D

Matko i córko... :shock: zczajnikiem? Nie rób tego! Jeju, aż mnie brzuch rozbolał... Nie polewaj gorącą wodą zamarzniętego roweru/części, to zbyt szybka ogromna zmiana temperatury, jestem pewny, że bardzo źle to wpływa na wytrzymałość materiału :o To jak polewanie rozgrzanych tarcz zimną wodą, lub próby odmrażania szyb w samochodzie gorącą wodą, dziwiąc się potem, że one pękają
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum