Autor Wątek: Holendry - plusy i minusy  (Przeczytany 11416 razy)

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 16 Gru 2012, 18:41 »

Trzeba przyznać, że ta nazwa idealnie pasuje do aparycji tego wysublimowanego sprzętu   :P
 

Ach, już myślałam, że nikt nie doceni tych niuansów płynących z jego imienia :)
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 16 Gru 2012, 19:54 »
chce zrobić szosówkę na błysk - tj na jakieś dłuższe trasy czy maratony. Więc jeśli ją odpicuje, to w oczy się będzie tym bardziej rzucać...
Do tego nie chce, żeby po mieście się styrała, i mam dość drżenia o to, że mi ją ktoś ukradnie :P Wcześniej miałem porządny łańcuch, i 3 ślady cięcia na nim :P a znudziło mi się wożenie 5kg na plecach, a w u-locki nie wierzę jakoś za bardzo...
Mojego u-locka nikt nie tnie :( Rzeczywiście mam taki brzydki rower?

Na co dzień i krótkie przejażdżki będę męczyć starą szosę ;) kto wie, może kiedyś na singla ją przerobię...
Feee. Czyżbyś tak bardzo przeżywał odrzucane oświadczyny i zmieniał orientację? ::)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 16 Gru 2012, 20:58 »
Mojego u-locka nikt nie tnie :( Rzeczywiście mam taki brzydki rower?

myślałeś, że masz ładny? ;) cóż, kwestia szczęścia. przez 2 lata zapinałem Garego Fishera linką za 5zł i nikt nie ruszył. A jak kupiłem lepszą linkę (na wszelki), to po kilku miesiącach mi ją rozcięli...

Feee. Czyżbyś tak bardzo przeżywał odrzucane oświadczyny i zmieniał orientację? ::)
ciekawy jestem jak się na tym jeździ ;) i myślę nawet bardziej o ostrym kole niż o singlu. wydaję mi się, że może być przydatny przy nauce pedałowania ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 16 Gru 2012, 22:00 »
Plusem holendrów może być też przydatność do jazdy na masie krytycznej  ;) Kto szosówką męczył się ponad 2 godziny na masie wie o co chodzi   ;D

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 16 Gru 2012, 23:07 »
racja! brrr, dwie masy na szosie zaliczyłem, było to strasznie męczące i wszystko mnie bolało :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 17 Gru 2012, 09:18 »
Plusem holendrów może być też przydatność do jazdy na masie krytycznej   Kto szosówką męczył się ponad 2 godziny na masie wie o co chodzi
A o co chodzi?

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 17 Gru 2012, 09:22 »
Pewnie o szybkość jazdy ;)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 17 Gru 2012, 09:43 »
..i pozycje przez dwie godziny. ;)

PS: maksymalna prędkość masy krytycznej to ok 10 km/h ;)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 17 Gru 2012, 09:46 »
Wiem, byłam na paru masach, za to nigdy nie miałam okazji jechać na rowerze szosowym :) Myślałam, że są właśnie wygodne, skoro ludzie jeżdżą na nich maratony i żyją.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 17 Gru 2012, 10:35 »
Czyli po 21 stronach dyskusji dochodzimy do stwierdzenia  o wyższości tytułowych rowerów w kwestii wygodnej pozycji kierującego w ruchu miejskim.Co jest ich dużą przewagą nad np szosówką w ruchu miejsko-zakupowo-rekreacyjnym. :)
Co kolega Hejtyniety starał się przekazać.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 17 Gru 2012, 10:41 »
Plusem holendrów może być też przydatność do jazdy na masie krytycznej   Kto szosówką męczył się ponad 2 godziny na masie wie o co chodzi
A o co chodzi?

Pozycja to jedno, druga sprawa to mniejsze opory toczenia względem innych, więcej hamujesz jak jedziesz. Zaraz po masie za to czujesz się jak ptak wypuszczony z klatki, na liczniku 50 nie stanowi problemu, to jest lepsze niż ...  ;D

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 17 Gru 2012, 11:48 »
Czyli po 21 stronach dyskusji dochodzimy do stwierdzenia  o wyższości tytułowych rowerów w kwestii wygodnej pozycji kierującego w ruchu miejskim.Co jest ich dużą przewagą nad np szosówką w ruchu miejsko-zakupowo-rekreacyjnym. :)
Co kolega Hejtyniety starał się przekazać.
Kto jeździ 10 km/h po mieście? Im większy ruch tym wyższa prędkość, bo jest więcej do wyprzedzania :P

Na rowerze szosowy żeby jechać 20 km/h praktycznie nie trzeba pedałować...
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 17 Gru 2012, 12:19 »
+1, o dziwo :D

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 17 Gru 2012, 12:26 »
Jazda w kasku zwiększa prawdopodobieństwo wypadku...
Nie czarujmy się - pewna śmierć   :D


Offline Mężczyzna lu_cash

  • Wiadomości: 3
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.04.2013
Odp: Holendry - plusy i minusy
« 10 Kwi 2013, 19:25 »
Z góry przepraszam za odkopanie tematu, lecz chcialbym wyrazić swoje zdanie na ten temat, gdyż ów temat poznałem dosyć dobrze poprzez własne doświadczenia. Moja opinia bardziej dotyczy starych rowerów na stalowych ramach konstrukcji mufowej, hamulec typu torpedo, 3 przełożenia, kulkowe łożyska itd.
    Do minusów można na pewno trzeba zaliczyć wagę, ok. 15 może nawet 17-18 kg. Po drugie po prostu jedzie się wolniej/ciężej na takim rowerze, niż na jakimś markowym trekkingu czy szosie.
    Wiele osób za wadę uważa małą ilość przełożeń. Natomiast ja nigdy nie odczułem potrzeby posiadania w tym rowerze większej ilości przełożeń. Do spokojnej jazdy jest dwójka, trójka pozwala przy dosyć aktywnym kręceniu trzymać na płaskim prędkość 28-30, a jedynki używam tylko przy jakis fest podjazdach i w zasadzie zdarzało mi sie nawet z powodzeniem atakować jakies mocniej pochylone typu szlak orlich gniazd lesno-gorskie podjazdy po kamieniach, aczkolwiek generalnie bardzo szanuje ten rower i staram się jeździć po utwardzonych nawierzchniach.
    Niewątpliwie jedną z najwiekszych zalet tego typu roweru są jego nikłe koszty zarówno zakupu(mój 260pln) jak i utrzymania. Chociaż wsród handlarzy można zauważyc tendencję do podwyższania cen w ostatnich kilku latach. Generalnie w takim pojezdzie nie ma co wymieniać, a jeśli już to są to rzeczy wartości <5 PLN.
    Tutaj też wychodzą jego dwie cechy przydatne w turystyce - ponadprzeciętna trwałość i oraz możliwość taniej, prostej, szybkiej naprawy uszkodzenia uniemożliwiającego jazdę. Myślę, że wynika to z niesamowitej jakości materiałów użytych do produkcji podzespołów, użytej obróbki, technologii i na pewno polityki:) Teraz wszystko robi się tak, że za jakiś określony czas ma się zepsuć.
    Nie byłem takim rowerem jeszcze w międzynarodowej podróży, aczkolwiek może w tym roku zrealizuję taki pomysł. Moją najdłuższą trasą jak dotąd był przejazd z Częstochowy do Chałup. 576 km w 2,5 dnia. W zimę również sprawuje się elegancko rzadko kiedy się poslizgnie, zresztą samochody na rajdzie Szwecji tez maja wąskie opony:P Jeżdżę takim rowerem cały rok.
    Ogółem polecam do całorocznego zastępowania innych gałęzi transportu jak i do dalekich wojaży. Pozdrawiam!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum