Witam.
Chyba godne zakończenie sezonu rowerowego AD 2012, przynajmniej jeśli chodzi o wyprawy w Sudety.
To był, jak się okazało, ostatni dzień w październiku (i chyba w tym roku) z temp. 23C. Nie pamiętam tak ciepłej drugiej połowy października, żeby jeździć w krótkich spodenkach.
Popełniłem jednodniową wycieczkę wokół północnych rubieży Wałbrzycha.
Świebodzice, ruiny kościoła z XIII w. na osiedlu Wilcza Góra.
Zalew w Pełcznicy, w jesiennych barwach.
Struga- pałac.
Dawna bacówka pod Trójgarbem, obecnie też zmierza w kierunku ruiny.
Okolice Lubomina
Pejzaż na Wałbrzych ze Ślęzą na horyzoncie.
Widok na Karkonosze ze Śnieżką
Przełęcz pomiędzy Lubominem a Jabłowem, na dalszym planie Trójgarb.
Podczas wykonywania zdjęć architektury wkurzam się, bo muszą mi wejść w kadr jakieś przewody. Tutaj poszedłem po bandzie, i usatysfakcjonowałem atrybuty energetyki, może w ten sposób odczaruję następne zdjęcia od wszędobylskich sieci energetycznych.
Tę drogą będę zjeżdżał w dół :-) Pomiędzy górkami Boguszów Gorce.
Boguszów Gorce, a właściwie same Gorce- miasto z górniczymi tradycjami.
Kościółek ewangelicki, obecnie budynek mieszkalny.
Klimaty faktycznie starego zapomnianego miasta górniczego.
Nieczynna kopalnia Wiktoria- szyb wentylacyjny Klara. W widocznych budynkach nadszybia obecnie mieści się ośrodek sportu i rekreacji, w głębi po prawej betonowe obiekty to czerpnie powietrza, a pod nimi w oddziale wentylacji obecnie wytwórnia wafli :-D
A to pozostałości szybu Witold. Podobno tworzą w nim skansen górnictwa.
Obiad wchłonąłem w jadłodajni Lawenda. Pozwolę sobie tutaj zareklamować ten zacny lokal, bo naprawdę jest godzien tego. Lokal nastawiony na tanie jadło dla pracowników okolicznych firm, idealny do skorzystania podczas wędrówek po okolicy. Zapodałem sobie zestaw "schab" za 13,5 zł i otrzymałem ogromną, bardzo smaczną furę jedzenia, z jajkiem, grzybami i surówkami. Do tego leją Żywca.
Zachód słońca w wyrobisku kamieniołomu.
I tym miłym akcentem zakończyłem 40 km wycieczkę i udałem się na pociąg.