Autor Wątek: Opolskie Bieszczady (Góry Opawskie/Zlotohorska Vrchowina)  (Przeczytany 1579 razy)

Offline Mężczyzna mique

  • Wiadomości: 138
  • Miasto: Kędzierzyn Koźle
  • Na forum od: 05.11.2012
Choć oficjalnie zakończyliśmy sezon rowerowy, Eco zachwycony słonecznym weekendem (18 listopad) namówił mnie, aby w niedzielę zrobić post scriptum do sezonu AD 2012 i gdzieś blisko a krótko wyrwać się na rowery. Podumalim, pomyślim, i wymodzim, że pojedziemy w cypel głubczycki, czyli wcinający się w Czechy region na końcu świata zwany nieformalnie, z powodu niskiego zaludnienia i dzikości Opolskimi Bieszczadami. Aczkolwiek Eco doszukał się, że region nazywa się Góry Opawskie/ Zlotohorska Vrchowina.
Zapakowaliśmy rowery na samochód i wylądowaliśmy w Radyni, niedaleko drogi DK38 Kędzierzyn- Głubczyce- Pietrowice- Krnov (Czechy).
Wyprawa była meteorologicznym strzałem w dziesiątkę, w całym kraju mgły, ślizgawice, kilka stopni, zamknięte lotniska, jakieś karambole na drogach, a myśmy przyjechali w miejscówkę, która powitała nas pięknym słoneczkiem i 11-sto stopniową temperaturą.



(ta góra ma jakąś nazwę, ale przyjdzie Eco, który specjalizuje się w merytoryce wypraw, to opisze dokładnie zdjęcia, nie będę odbierał mu tej przyjemności).

Plan wycieczki.



Dajemy radę :-)



Te górki na horyzoncie to już po czeskiej stronie, będziemy je atakować.




Przy zapomnianej drodze.



Panorama na Płaskowyż Głubczycki



Pielgrzymów. Miejscowość, właściwie to przysiółek na przysłowiowym końcu świata, w dolince rzeczki Hrozova, gdzie droga się kończyła, dopiero dzięki dobrodziejstwu Schengen, możliwy jest przelotowy przejazd do Czech.



Znaczna część wsi, zarówno po polskiej jak i czeskiej stronie jest wyludniona (i po czeskiej stronie wysiedlona). Ruinki po drugiej stronie granicznego strumienia.




Na płocie dawnego pałacu właściciele byli uprzejmi wywiesić opis historyczny.



Pałac w Pielgrzymowie





Park pałacowy (na dalszym planie płot okalający pałac)








A to już ruiny kościoła. Jak wspomniałem, pozostawiam Eco przyjemność podania dat historycznych.







Widok na Pielgrzymów. Widoczny dom, jak i kilka innych są opuszczone.




Przejechaliśmy przez kładkę na strumieniu (Schengen rules! :-) )do kapliczki po czeskiej stronie.



Podpis pod rzeźbą sugeruje trudne karty w historii mieszkańców przysiółka.





Jedziemy szutrową drogą do Mesta Albrechtice. Po drodze, w wysiedlonej czeskiej części Pielgrzymowa ostały się ruiny czeskiego kościoła, remontowane siłami wolontariuszy.






















Taka ciekawostka. Ekipa remontująca kościółek wywiesiła taki oto komunikat: "Wchodzicie na własną odpowiedzialność".
U nas powiesili by tabliczki "wstęp wzbroniony", "zakaz wstępu" itd.
Jestem zdania, że ilość zakazów, nakazów, tabliczek i znaków świadczy o inteligencji społeczeństwa.




W czeskiej, wysiedlonej, jak wspomniałem, części Pielgrzymowa ostał się jeden dom, wyremontowany i zasiedlony. Ciekawostką jest widoczny przewód przyłącza elektrycznego. Otóż linia energetyczna jest poprowadzona przez granicę z Pielgrzymowa, z polskiej sieci energetycznej. Wielki szacun dla właścicieli domu i TAURON SA za załatwienie formalności. Kiedyś jakieś schronisko turystyczne w górach (czy nie przypadkiem Odrodzenie w Karkonoszach) próbowało przeprowadzić kawałek kabla z Czech,  to usłyszało , że musi mieć koncesję operatora energetycznego, porozumienie na szczeblu ministerstw, i wogóle masakra i kwadratura koła. Fajnie, czeski dom, czeski właściciel, a polska książeczka opłat za energię :-)




Ciśniemy na przełęcz pod Hraniczna Hora. Widok na polski cypelek. Eco.



Moja skromna osoba




Hraniczna Hora. Miła niespodzianka. Dawna wieża czeskiej straży granicznej obecnie została przebudowana na wieżę widokową. Tutaj zrodził się nam chytry plan na imprezę forumową na wiosnę ;-)





Mesto Albrechtice. W Czechach, w przeciwieństwie do nas, rzeczą naturalną jest zobaczyć na lokalnej linii kolejowej pociąg.




Zachód słońca zastał nas (w tym widoczny rower Eco) na polnej drodze łączącej Mesto Albrechtice z Opawicą. Tym miłym akcentem zakończyliśmy wycieczkę, po 30 km dojechaliśmy do Radynii do samochodu.


Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Bardzo fajna wycieczka i takie swietne, urokliwe, boczne drogi! Super!  :)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna remi

  • Wiadomości: 574
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
Udana wyprawka, pora roku pasuje do klimatu tych ruin i opuszczonych budynków.
Największym rowerzystą jest ten, któremu rowerowanie sprawia największą przyjemność!


Offline Mężczyzna zarazek

  • Wiadomości: 144
  • Miasto: Okolice Wwy
  • Na forum od: 09.03.2007
    • http://zarazek.bikestats.pl
Lubię takie klimaty - ciekawe zdjęcia. :)

Offline Mężczyzna Kosiek

  • Wiadomości: 288
  • Miasto: opolskie
  • Na forum od: 24.07.2010
Potwierdzam słowa autorów :) To faktycznie ciekawe tereny :) Wcale nie wymagające i blisko do rowerowych Czech :)
Ewentualnym eksploratorom polecam właśnie kierunek z północy na południe - wjeżdżając w las w Pielgrzymowie po czasie czeka nas fajny podjazd na polnej drodze, którą dojedziemy do asfaltu, który następnie ciągnie się dosyć długo w dół dając rowerzyście całkiem sporo radości :) Wersja przejazdu w drugą stronę nie będzie zapewne już tak radosna ;)
Polecam również wizytę w Krnovie, a fanom podjazdów którzy znajdą się w tym nie za trudnym terenie - odwiedziny na wzniesieniu Cwilin i tamtejszą wieżę widokową :)
« Ostatnia zmiana: 26 Gru 2012, 20:08 Kosiek »

"Odniosłem zarazem wrażenie, że gdy los złączy nas nierozerwalnie na wiele lat z rzeczą, rzecz ta przestaje być przedmiotem martwym i wydaje się nam, że żyje myśli i odczuwa."

Offline Mężczyzna eiffel

  • Wiadomości: 4
  • Miasto: Głubczyce
  • Na forum od: 23.03.2013
Widzę, że moje okolice. Fajna wycieczka i jeśli macie jakieś plany na ten rok w te regiony to proszę o info, chętnie się dołączę :)

Offline Mężczyzna MarqoBiker

  • http://za-miedza.pl/
  • Wiadomości: 926
  • Miasto: Stalowa Wola
  • Na forum od: 16.01.2013
    • [URL=https://imageshack.com/i/0lrcroj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/21/rcro.jpg[/IMG][/URL]
Arcyciekawe tereny  na rowerowenie . Świetna wycieczka



Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Zgadza się, tereny są bardzo fajne. Przejechałem całą tę trasę jesienią 2011 i bardzo sympatycznie wspominam. NB z samego Pielgrzymowa jest raptem kilkadziesiąt km na Pradziada, co dla lubiących podjazdy jest kuszące.
Mam ochotę jeszcze tam wrócić, szczególnie że z Pradziada miałem widok tylko na mgłę  ;)

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
I nie same asfalty i pobocza dróg na zdjęciach, tylko kawał fajnego materiału do wspominania. Super. (Tylko znowu bez kasków... Ciekawe, że ja sama w Polsce jeżdzę bez kasku, a w Irlandii do głowy by mi to nie przyszło  ::))
 Mnie się lepiej ogląda zdjecia w galeriach, ale pewnie to taki odruch Pawłowa, że po kilkuset obejrzanych relacjach mózg bardziej mi sie przyzwyczaił do picasy niż do fot na forum.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Tagi: opolskie czechy sudety 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum