Autor Wątek: Podarki  (Przeczytany 2435 razy)

Offline Mężczyzna glukoz

  • Wiadomości: 97
  • Miasto: Gdańsk/Poznań
  • Na forum od: 24.04.2012
Podarki
« 25 Lis 2012, 19:12 »
Chciałbym poruszyć w tym wątku temat podarków. Już tłumaczę o co dokładnie chodzi. Myślę, że każdy kto wybrał się w podróż rowerem za granicę znalazł się co najmniej raz w sytuacji, w której jakiś miejscowy oddaje nam przysługę, przykładowo daje nam coś za darmo (chociaż wcale nie chcieliśmy!), czy prowadzi nas kawałek żeby pokazać właściwą drogę. Podobne przykłady można mnożyć i mnożyć. Sytuacja taka jest trochę niezręczna, bo naturalnym odruchem człowieka jest chęć odwdzięczenia się, tyle, że nie ma za bardzo jak - dawanie pieniędzy nie wchodzi przecież w grę. I tutaj dochodzę do sedna sprawy - myślę, że dobrą rzeczą jest zabranie ze sobą na wyprawę czegoś, czym można byłoby obdarować w takich sytuacjach osobę, która nam pomogła. Chodzi mi tutaj o jakiś rodzaj przedmiotu, który wozimy ze sobą w jakieś większej liczbie i wyciągamy po jednym w razie potrzeby. Przedmiot taki musiałby spełniać następujące warunki:

- musi być mały i lekki, bo wiadomo, że miejsce w sakwach jest cenne, szczególnie jeżeli bierzemy tego trochę więcej.
- fajnie by było, gdyby był praktyczny w jakiś sposób
- najlepiej, gdyby się kojarzył jakoś z naszym krajem.

Trochę myślałem nad tym co by to mogło być, ale jakoś nic sensownego nie udało mi się wymyślić. Jakieś propozycje?

Offline kudłaty

  • Wiadomości: 317
  • Miasto: Toruń/Drezno
  • Na forum od: 18.03.2011
Odp: Podarki
« 25 Lis 2012, 19:25 »
Pocztówki z rodzinnego miasta, ewentualnie własnoręcznie robione pocztówki ze swoim zdjęciem?

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Odp: Podarki
« 25 Lis 2012, 21:11 »
Zupełnie przypadkiem zdarzyło mi się kiedyś wieźć krówki z Milanówka i była to bardzo zaskakująca i (mam nadzieję) miła niespodzianka w takich przypadkach (kazałem zjadać przy mnie) ;-) Niestety nieodpowiednia na gorące kraje. A tak to biorę adres i wysyłam pocztówkę z Polski :)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Podarki
« 25 Lis 2012, 21:18 »
Też zawsze biorę adres i wysyłam pocztówki z domu. Z niektórymi osobami do tej pory mam kontakt, a jedną rodzinę nawet ponownie nawiedziłam ;)

A jeśli chodzi o jakieś małe prezenty w czasie samej wyprawy, to niestety nigdy nic nie miałam, ale zawsze oddawałam dzieciom wszystkie słodycze, jakie jeszcze mi pozostały ;)

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Podarki
« 25 Lis 2012, 21:19 »
My wozimy ze sobą kilkanaście małych podarków typu: smycze na telefon lub klucze, notesiki np. na magnez na lodówkę, breloczki i inne tego rodzaju drobiazgi. Zdarzało nam się również podzielić z dziećmi słodyczami z Polski (batoniki, wafelki, cukierki). Aby "zgromadzić" kolejny zestaw podarków na wyprawę mam na to cały rok, więc jak trafia się ciekawy gadżet, który może stać się małym podarunkiem, po prostu go odkładam.
Pozdrawiam :)

Offline Mężczyzna glukoz

  • Wiadomości: 97
  • Miasto: Gdańsk/Poznań
  • Na forum od: 24.04.2012
Odp: Podarki
« 25 Lis 2012, 23:13 »
A jeśli chodzi o jakieś małe prezenty w czasie samej wyprawy, to niestety nigdy nic nie miałam, ale zawsze oddawałam dzieciom wszystkie słodycze, jakie jeszcze mi pozostały ;)

Słodycze są faktycznie dobrą opcją dla dzieci, ale dorosłym chyba trochę głupio dawać  ;)

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Podarki
« 25 Lis 2012, 23:44 »
My z Mateuszem zawsze prosimy nasz Urząd Miasta o gadżety promujące Szczecin. Magnesy na lodówkę, smycze, długopisy, breloczki i takie drobiazgi.

A jeśli jadę i wiem, że u kogoś się zatrzymam, i mogę zabrać coś większego, to jadą świeczniki własnej roboty.

Marek

Offline Mężczyzna mkorsak

  • Wiadomości: 67
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.08.2013
    • RowerowePodroze
Odp: Podarki
« 8 Sie 2013, 10:31 »
Definitwynie pocztówki :) łatwo przewozić i od razu kojarzą się z Polską. Zawsze też piszemy coś miłego na nich.

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Odp: Podarki
« 8 Sie 2013, 12:35 »
Chmm. Pocztówki albo zdjęcia (z "darczyńcą") są jak najbardziej na miejscu, trzeba jeszcze wycyganić adres :)
Ja czasami posługiwałem się dwuzłotówkami (w wersji "duże"). Szczególnie przy geoCachingu idealny "podarek" do skrytki.
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 845
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
Odp: Podarki
« 9 Sie 2013, 10:46 »
Jak widzę, wszyscy coś wożą i rozdają. A potem jadę ja, krzyczą za mną, chcą kasy, a jak nie dam, to rzucają kamieniami. Podarki są złe. Przyzwyczajają miejscowych, że turysta (a w szczególności rowerzysta, bo nie jest zamknięty w puszce) coś musi im dać. Kiedyś turystę na rowerze traktowano jak pielgrzyma, któremu trzeba pomóc. Im więcej ten pielgrzym będzie rozdawał, tym mniej będą widzieć w nim pielgrzyma.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Podarki
« 9 Sie 2013, 10:53 »
Romal chyba jednak trochę przesadzasz. Twierdzenie, że natrętne żebranie połączone z rzucaniem kamieniami, traktowanie sakwiarza jako chodzącego portfela wynika wprost z obdarowywania gościnnych gospodarzy jest zbytnim uproszczeniem. To raczej turystyka masowa powoduje, że miejscowi widzą w przyjezdnych tylko pieniądze, a nie człowieka.

Przecież w temacie nie chodzi o rozdawanie długopisów, gadżetów i innych prezentów wszystkim po kolei jak leci. Ale jeżeli ściągnie nas z drogi przemiły gospodarz, ugości niczym pielgrzyma, zachowa się z niesamowitą gościnnością, to myślisz że jeżeli w ramach wdzięczności wyślemy mu pocztówkę [albo wspólne zdjęcie zrobione podczas ugoszczenia] to następnym razem będzie wyzyskiwał rowerzystów?

Problem jest bardzo złożony i z całą pewnością nie jest tak, że gdzieś ktoś Ciebie potraktował jak potraktował bo kiedyś rowerzysta komuś dał pocztówkę. Takie zachowania to pochodna polityki państw pomagających ubogim i niewłaściwych narzędzi, czyli odgórne przyzwyczajanie, że nie trzeba nic robić a i tak się dostanie [na przykładzie bodaj Etiopii fajnie to podsumował Emes na Kolosach]. To także pochodna zachowań bogatych turystów, hojnie obdarowujących żebrzących oraz rozwój masowej turystyki. Niestety potem kończy się to tak jak opisałeś.
« Ostatnia zmiana: 9 Sie 2013, 11:02 olo »
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna endrzer

  • Wiadomości: 129
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.10.2013
Odp: Podarki
« 22 Paź 2013, 08:43 »
Cześć. A ja polecam cóś takiego - przypinka/znaczek :

Są też wersje mniejsze : 25mm. Jakby ktoś chciał praktycznie, to jest też wersja z otwieraczem do butelek piwnych.
Zalety: identyfikuje się z wyprawą, fajnie wygląda, lekka, mała i w miarę tania(od 1pln).
Dodatkowo można przypiąć sobie samemu np. do sakwy - także dla nas pozostanie fajną pamiątką.

Pomysł świetnie się sprawdził podczas naszej wyprawy: Pomerania 2013, czyli szlakiem latarni morskich (tak na marginesie, kończę montaż filmiku, więc niebawem wrzucę na forum  :lol: )

Na allegro sporo jest ofert. Jakby ktoś chciał sprawdzonego dostawcę (kupiłem i zadowolony jestem), to pytać na priva.

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Odp: Podarki
« 22 Paź 2013, 09:00 »
Jak widzę, wszyscy coś wożą i rozdają. A potem jadę ja, krzyczą za mną, chcą kasy, a jak nie dam, to rzucają kamieniami. Podarki są złe. Przyzwyczajają miejscowych, że turysta (a w szczególności rowerzysta, bo nie jest zamknięty w puszce) coś musi im dać. Kiedyś turystę na rowerze traktowano jak pielgrzyma, któremu trzeba pomóc. Im więcej ten pielgrzym będzie rozdawał, tym mniej będą widzieć w nim pielgrzyma.

Może trochę przejaskrawione, ale w 100% zgadzam się. Dobre słowo, rozmowa, to powinno wystarczeć.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: Podarki
« 22 Paź 2013, 09:54 »
Jak widzę, wszyscy coś wożą i rozdają. A potem jadę ja, krzyczą za mną, chcą kasy, a jak nie dam, to rzucają kamieniami. Podarki są złe. Przyzwyczajają miejscowych, że turysta (a w szczególności rowerzysta, bo nie jest zamknięty w puszce) coś musi im dać. Kiedyś turystę na rowerze traktowano jak pielgrzyma, któremu trzeba pomóc. Im więcej ten pielgrzym będzie rozdawał, tym mniej będą widzieć w nim pielgrzyma.
Romal!!! To ty żyjesz? ;)

I w pełni się z Tobą zgadzam.

Sytuacja taka jest trochę niezręczna, bo naturalnym odruchem człowieka jest chęć odwdzięczenia się, tyle, że nie ma za bardzo jak - dawanie pieniędzy nie wchodzi przecież w grę. I tutaj dochodzę do sedna sprawy - myślę, że dobrą rzeczą jest zabranie ze sobą na wyprawę czegoś, czym można byłoby obdarować w takich sytuacjach osobę, która nam pomogła.
Taka sytuacje jest niezręczna dla nas :)
Niekoniecznie dla reszty świata.

Bardzo często, ludzie nam pomagają ot tak po prostu. 5 minut czasu z tym kimś jest bardzo często jedyną rzeczą jakiej od nas oczekuje, jeżeli oczekuje czegokolwiek.
W Syrii, Iranie czy Turcji jeszcze byś kogoś uraził ;) Nie wspomnę o ZSRR czy Pakistanie dając im coś materialnego w zamian.
Oczywiście trochę tutaj uogólniamy, bo są ludzie i ludzie ;)

Pomyśl jak ty byś zareagował gdybyś pokazał drogą jakiemuś turyście, np. z RFN ;) a on Cię nagle obdarowywał ;) pierdołami. Co byś z nimi zrobił?

Bo tak na prawdę rozdawanie prezentów stawia nas w niezręcznej sytuacji. Już kiedyś jeździli tacy i rozdawali świecidełka ;)
Bo czuli się lepsi, bogatsi, mądrzejsi od tych których spotkali.

Tymczasem, dobrze prawi Romal, człowiek w podróży jedzie odkrywać świat, poznawać drugiego człowieka (no i siebie samego). Jakieś prezenty, smycze, pierdoły, tylko wprowadzają między nas handel wymienny.
Jak by oczywistym było, że wszystkim jakoś trzeba płacić. Bo ludzie nie robią rzeczy dla siebie ot tak. Bo tak trzeba.

Jakby już nie było zwykłej ludzkiej ciekawości, życzliwości i "i tak nie miałem nic lepszego do roboty".


I w 100% należy przy okazji tematu, rozdzielić świat ma Zachód i resztę świata ;)
« Ostatnia zmiana: 22 Paź 2013, 17:11 Waxmund »
… why so serious ?

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Podarki
« 22 Paź 2013, 10:25 »
Nie do końca się z Wami zgodzę.
Gdzie jest różnica między zostawieniem czegoś w podziękowaniu i jako zapłata? Jeśli z kimś kto mnie gości podzielę się kanapką to jeszcze "dziękuję", a jeśli dam długopis to już "płacę"? Jeśli zrobię zdjęcie i wydrukuję na drukarce to "dziękuję", a jeśli zostawię pocztówkę z mojego miasto to "płacę"?

Tak, ktoś mnie przyjmuje z dobrego serca, nie dla zapłaty. A ja chcę mu jakoś się odwdzięczyć. Z dobrego serca, nie jako zapłata.

Może ton dyskusji nadał tytuł wątku? Bo "podarki" to rzeczywiście kojarzą mi się ze świecidełkami.

Marek

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum