Filmy rowerowe

[ambi]

tu kolejne małpie gaje: (oczywiście polecam w 1080)

[renifer]

Już późno, myślę że czas wyciszyć...

[Dream Maker]

taki rower to nie na polskie drogi

[Waxmund]

[ Invalid YouTube link ]

fajna kompilacja. zaskoczył mnie gość przy 3:50, lądujący na bmx'ie na przednim kole 

[Janus]

fajna kompilacja

Fajna, chociaż te gleby w połowie filmiku są przerażające... Gość przy 2:08 przeleciał chyba z 20 metrów zanim zderzył się z ziemią...

[Waxmund]

ano, gleby niezłe. A tej piosenki, to w tak wielu 'extremalnych' filmikach jej używają, że już mi się nudzi :p

[oszej]

Ten "utwór" to taki chłam, że sam dziwię się, że taka marka jak BMW użyła go jako podkład do swojej reklamy, strzał w stopę  Za to jest ewidentnie modny, widać go na każdym kroku, to niestety prawda...

[p.kolanczyk]

Wiesz oszej, kwestia gustu. Ja również nie jestem fanem takiej muzy, ale niektórym podoba się.
Inny kawałek tego zespołu został wykorzystany w filmiku RedBulla, zresztą chyba związani są z nimi jakimś kontraktem.

Co do samej kompilacji, fajna, lecz nie przepadam za sportami nazywanymi 'ekstremalnymi', czasami na wyrost, czasami nie. Nie kręcą mnie bmx, deskorolki, rolki, hulajnogi, snowboardowe zawody freestyle itp.

[dzięcioł]

Ten "utwór" to taki chłam, że sam dziwię się, że taka marka jak BMW użyła go jako podkład do swojej reklamy, strzał w stopę  Za to jest ewidentnie modny, widać go na każdym kroku, to niestety prawda...

chłam bo popularny?
Fakt faktem wykorzystywanie go to takich kompilacji to istny strzał w stopę. Bo jakiś czas temu ten utwór był wpychany gdzie tylko wlezie przez montażystów kompilacji sportowych. Przejadł się.
W każdym razie uwielbiam ten utwór, ale nie jest on stworzony do słuchania na słuchawkach. Na lepszym sprzęcie, czy podczas jazdy samochodem jest moc

[Janus]

A co by było dziwnego w lądowaniu na przednim kole? Ja bym tam na żadnym nie wylądowała, więc trudno mi ocenić, na którym łatwiej Choć rzeczywiście ci goście na filmikach częściej lądują na tylnym kole, pewnie nie bez powodu...


P.S. Hmm, Dream Maker skasował chyba swój post i teraz mój wygląda, jakbym rozmawiała sama ze sobą

P.S.2. Uff, czyli jednak post był, nie mam schizofrenii

[Dream Maker]

Skasowałem bo przy bliższym zbadaniu tematu doszedłem do wniosku, że jednak się myliłem.
A że wówczas jeszcze nie było żadnego postu pod moim to go skasowałem.

edyszyn: przyjrzałem się jeszcze raz (a nawet kilka razy) i mam wątpliwości czy aby na pewno gość ląduje na przednim kole.

[oszej]

chłam bo popularny?

Stwierdziłem chłam zanim był popularny Ani wokal naturalny, tylko darcie ryja jak w przypadku starego już, ale kiedyś męczonego w niektórych stacjach radiowych "V.I.P" shaun baker i maloy (wokal to akurat jej, a nie tego "DJ", irytował jak mało co), poza tym, to darcie to i tak jest tak przekombinowane, że jedyne, co mi się nasuwa, to to:

Reszta także też nie powala, najbardziej mnie rozśmieszył akapit "Członkowie" na ang.wikipedii:
Aarry Brugo - nothing
Drell Stewed - real guitar
No nic dodać, nic ująć
O tekście nie wspomnę, bo sam czasem lubię posłuchać lekkiej muzyki, np. podlinkowanej kilka tygodni temu przez martwąwiewiórkę LOS CAPAROS - CCCP, no ale to jest ska, to się rządzi swoimi prawami, nie aspiruje do mądrego rocka, a bliżej mu do indie-popu (taki nowotwór, a pozostalość po porzednim zespole wokalisty awolnation). Dalej już chyba nie muszę się rozpisywać

Oczywiście no tak jak napisane wyżej, kwestia gustu, niemniej pozwoliłem sobie wyrazić swoją opinię Dla niektórych to jest piosenka życia, a dla nich tacy King Crimson czy Ledy to gówno, no, ale jedyne co takim osobom można powiedzieć, to to, że świat się pomylił

[Oskar]

Niezły filmik, ja lubię nieraz obejrzeć jakąś ciekawą dobrze nagraną kompilację. Chciałbym kiedyś spróbować zjazdu w takich ciekawych plenerach.
Co do podkłaku, kawałek niezły, słyszałem chyba z 2 raz więc nie wiem o co chodzi. Lecz nie ma co oftopować i poddawać się bezsensownej dyskusji na temat wyższości jakiegoś gat. muzycznego nad innym. Strata czasu.

[oszej]

Ja mam czas 

Nie no oczywiście żartuję, do kompromisu i tak się nie dojdzie 

[Oskar]

Akurat jeżeli chodzi o muzykę to nie widzę sensu określania czy oceniania gat. muzycznego. Nie ma to sensu, tak jak nie ma sensu szufladkowania siebie i opowiadania się za konkretnym gatunkiem, a inny jest ble. Takie podejście jest dla mnie tylko i wyłącznie ograniczeniem odbiorcy i jednak jego brakiem osłuchania muzycznego.