Autor Wątek: nowy 'sakwowy' extrawheel  (Przeczytany 15969 razy)

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1654
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 13 Lis 2008, 19:44 »
To się dopiero porobiło :o  Bo wg tego:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pochylenie_poziome_trasy
to wcale nie takie jednoznaczne, że tylko tangens :D
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1654
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 13 Lis 2008, 21:15 »
Cytuj
bo de facto o nachyleniu drogi więcej mówi tangens niż sinus

Dlaczego? Co takiego lepszego jest w tangensie?
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6103
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 14 Lis 2008, 08:17 »
Cytat: "Michał Wolff"
Doprawdy? A jaki jest wzór na pracę? W=FxSx cos kąta. Czyli praca to siła pomnożona przez przesunięcie pomnożona przez cosinus kąta pomiędzy wektorem siły a przesunięcia.

Kąt (lub przesunięcie jeśli wypadkowa siła ciężkości będzie bardziej z tyłu lub bardziej z przodu)  pomiędzy tymi wektorami będzie inny na płaskim, inny na podjeździe, inny przy rowerze z przyczepką, inny przy rowerze z przednim bagażem itd. więc co oczywiste praca będzie inna.


Moim zdaniem przesadziłęś Michał. Kąt jest niezależny od umiejscowienia bagażu. Stąd i praca jest od tego niezależna.
Z "oczywistiościami" to trzeba uważać :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1654
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 14 Lis 2008, 08:24 »
Z tym, że stosowanie sinusa jest  bardziej praktyczne. Nie wymaga już żadnych przeliczeń - wystarczy znać długość przejechanej drogi i wysokość na jaką się wjechało (np. odczyt z altimetru barometrycznego). Przeliczanie tego na tangens tylko po to żeby było ładniej i zgodnie z definicją (zresztą jedną z dwóch równoprawnych) jest moim zdaniem niepotrzebne. Przy długim podjeździe krętą drogą to chyba najlepszym sposobem obliczania pochylenia jest stosowanie wzoru z sinusem -myślę, że tak właśnie robią nasze liczniki :D
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7934
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 14 Lis 2008, 08:36 »
Michał , z pracą jest tak :
1. Jadąc idealnie poziomo wykonujesz pracę aby pokonać : opory tarcia w mechanizmach roweru,opory toczenia opon, opory powietrza, poza tym wykonujesz pracę rozpęedzając co jakiś czas rower, bo musiałeś np. przychamować.
2. Jadąc w górę wykonujesz to samo plus pracę przeciwko grawitacji.
3. Praca jest wielkością skalarną, więc oba te rodzaje pracy sumujemy arytmetycznie, bez żadnych wektorów i sinusów.
Nie widzę powodów dla których położenie środka ciężkości może mieć wpływ na wykonywaną pracę.
Odnośnie kąta nachylenia drogi to sam mam wątpliwości. Sinus jest wygodniejszy w stosowaniu. Poza tym stosując sinus 100% mamy przy kącie nachylenia 90 stopni,
a stosując tangens 100% osiągamy już przy 45 stopniach.
Jest jedno wyjście z sytuacji : trzeba zapytać geodetów, bo oni muszą wiedzieć jaka
funkcja trygonometryczna jest tu słuszna.
Co do oznaczeń przy drogach, to mam do nich stosunek co najmniej podejrzliwy. Taki się znak wyciągnął chłopakom z ciężarówki, to taki wstawili. Żaden z nich nie ma pojęcia , że później jedzie tamtędy Michał, Marek albo inny szalony rowerzysta i się nad tym zastanawiają i kłócą na forum :mrgreen:


Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1654
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 14 Lis 2008, 08:53 »
Cytuj
Taki się znak wyciągnął chłopakom z ciężarówki, to taki wstawili. Żaden z nich nie ma pojęcia , że później jedzie tamtędy Michał, Marek albo inny szalony rowerzysta i się nad tym zastanawiają i kłócą na forum

Pewnie jest tak jak piszesz :mrgreen:  Z tym, że na forum nie kłócimy się przecież tylko dyskutujemy :D Mam cichą nadzieję, że takie dyskusje jednak coś pożytecznego dają :roll:
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7934
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 14 Lis 2008, 09:19 »
Ta dyskusja często ma znamiona kłótni, co nie zmienia faktu, że chętnie bym się wybrał znowu na jakąś włóczęgę z Michałem :D Trochę się już razem przeżyło i byle wymiana zdań tego nie zmieni.


Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 14 Lis 2008, 11:25 »
liczenie nachylenia tangensem mija sie z celem, dowód:
tak wygląda trasaz lotu ptaka(Kotor, serpentyny)
http://i35.tinypic.com/25zt4qx.jpg

A tak z profilu:
http://i35.tinypic.com/313nl9t.jpg

tg w tym wypadku jest grubo większy niż 2, czyli co podjazd miał 200%:D?

tak wiec jedyny miarodajny sposób liczenia to sinus, bo to dokłądnie to co przejechaliśmy...

PS tak sobie teraz myślę, ze jeśli ktoś nawet liczy tangens to chyba w taki sposób konstruuje trójkąt, że przeciwprostokątna to to co przejechał, jedna przyprostokątna to przewyższenia, a druga powstaje 'automatycznie', i wtedy ten tangens ma wiekszy sens

ale skoro sie tak juz namęczyłem to niech te wklejki zostaną

Tak czy siak, moge to nawet nazwac współczynnikiem Maćka, a nie  nachyleniem, niemniej dla mnie liczy się to ile przejechałem  i o ile sie wzniosłem :)

PS co do znaków, to w rozkminiliśmy to kiedys, ze  % sa przydzielane krajowo..
W Słowacji były chyba 5%, Węgry to 10% a Słowenia 8% czy jakos tak.
NIemniej nijak się to miało do podjazdów :)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6103
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 14 Lis 2008, 14:50 »
Cytat: "mk"
PS co do znaków, to w rozkminiliśmy to kiedys, ze  % sa przydzielane krajowo..
W Słowacji były chyba 5%, Węgry to 10% a Słowenia 8% czy jakos tak.
NIemniej nijak się to miało do podjazdów :)


Trochę racji zapewne masz (zwłaszcza w zestawieniu z teorią Transatlantyka pt. "Co się wyciągnęło z kipy"), ale jednak nie do konca. Na Słowacji widzialem raz 18% - część przejechałem, część podprowadziłem i... moim zdaniem BYŁO 18 :D
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 3 Mar 2009, 21:20 »
odswieze nieco temat  :mrgreen:

widze ze tu dość zacięta dyskusja na temat równań statyki się rozwinęła....

ja jestem posiadaczem przyczepki extrawheel, pierwszego modelu, i co do jazdy pod góre to nie mogę jej nic zarzucić. gorzej ze zjazdami. nie mogłem się bardziej pochylić na rowerze, gdyż przyczepka ocierała..... i trudniejsze było podprowadzanie roweru pod schody. zdecydowanie trudniejsze.....  8)
ciekawi mnie jak jest z nową wersją. czy sakwy również będą na tyle nisko, że będą ocierać ?

[ Dodano: Wto 03 Mar, 2009 ]
hm, nikt nie odpowiada, wypowiedzialem sie w innym temacie, ale zdalem sobie sprawe, ze ta dyskusja powinna byc prowadzona tu....

Cytuj

 do tego jest tam sporo bardzo ostrych (choć krótkich ścianek), gdzie przyczepka może zmusić do pchania


hmmm? czemu przyczepka mialaby zmusic do pchania? ciezar jak ciezar, to ze sama przyczepka wazy 4kg chyba nie zawazy o tym, ze rower trzeba bedzie pchac....... ?

dyskusja w innym temacie na temat wektorow wypadkowych, sil ciezkosci jest hm... wg mnie nie za duzo warta. srodek ciezkosci przy skretach moze miec znaczenie (a wlasciwie to moment bezwladnosci), ale przy podjezdzie, czy ten srodek bedzie nizej czy wyzej, specjalnej roznicy nie zrobi. jedyna roznica przyczepka a sakwy, moze byc w przypadku 'gibania' sie na rowerze (nie wiem jak to nazwac), tj przy ostrym naciskaniu na pedaly wychylaniu sie raz na prawo/lewo.... przyczepka to dosc mocno utrudnia, ale sakwy nie ustepuja przyczepce na tym polu..... (tj rowniez ciezko sie gibac)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

archimedes55

  • Gość
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 15 Gru 2010, 19:45 »
Cytat: "Michał Wolff"
Cytat: "Remigiusz"

Generalnie wydaje mi się, że ludzie mają tendencję do przeładowywania rowerów. Pytanie tylko czym??


To już zależy przede wszstkim od osobistych przyzwyczajeń. Ja lubię być przygotowany na różne okazje, wożę np. sporo ubrań (bo nie przepadam za praniem na trasie), cięższa kurtka windstoperowa, też sporo rzeczy do naprawy roweru (np. bacik, ściągacze do korby, do wkładu - a to jednak waży). Rzadko, bo rzadko, ale jednak się przydaje, miałem już takie akcje że musiałem dokręcać poluzowany wkład do suportu, a wtedy bez takich kluczy się leży. Większość osób bez tego się spokojnie obejdzie, ja wolę wozić i mieć komfort pod tym względem. Dochodzi np. cukier (na dłuższe trasy biorę 1kg), bez którego wielu się obchodzi, np duże słoiki z dżemem, nutellą itd. Wielu wozi dużo akcesoriów fotograficznych, nawet po kilka ciężkich obiektywów. I tak ziarnko do ziarnka...


Witam.To znowu ja.Jest tu mowa o przyczepkach,exrawheelach itp.Więc mam w związku z tym pytanie.
Czy taka przyczepka wystarczy mi na wyprawę?
Czy oprócz niej będę się musiał obładowac jeszcze sakwami?

Sama przyczepka waży 6.7 kg,i może pomiescic 40 kg bagażu.
Burley nomad.

http://www.google.co.uk/url?sa=t&source=web&cd=1&sqi=2&ved=0CCEQgwgwAA&url=http%3A%2F%2Fwww.winstanleysbikes.co.uk%2Fproduct%2F31787%2FBurley_Nomad_Trailer&ei=7AsJTbjWN8iKhQfptuGaDw&usg=AFQjCNGOFLYdBqGBUoesA3zB4yRIpHMCpg&sig2=FG8r-yMAs0b7hNYewLE6Sw

Offline toosh

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Żywiec
  • Na forum od: 14.02.2009
    • http://toosh88.blogspot.com/
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 15 Gru 2010, 20:35 »
Tak albo nie.
www.toosh88.blogspot.com "prawie ULTRALIGHT"

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 16 Gru 2010, 00:35 »
archimedes.... a po co Ci przyczepka z ładownością prawie 50kg ?
extrawheel ma ładowność do 30kg.... i bez problemu zmieścisz się w tym na każdą wyprawę....
do tego jest tańszy i chyba łatwiejszy w transporcie autobusowym/samolotowym niż ten burley....
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7934
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 16 Gru 2010, 15:11 »
W 30 kg bagażu zmieścisz wszystko co Ci potrzeba plus dodatkowo całą masę rzeczy zbędnych :D


Offline Mężczyzna anu

  • Wiadomości: 1094
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.05.2009
nowy 'sakwowy' extrawheel
« 16 Gru 2010, 15:17 »
Tu masz temat z tym co inni ze sobą przykładowo zabierają:
http://www.podrozerowerowe.info/viewtopic.php?t=341

A tu lista ze strony Crosso:

http://www.crosso.pl/pages/pl/porady/co-ze-soba-wziac.php

Generalnie na początku będziesz miał skłonność do zabierania zbyt wielu rzeczy, potem -szczególnie pod górkę i w trudniejszym terenie zaczniesz przeklinać nadmierne przywiązanie do rzeczy i zapobiegliwość, a jeszcze potem zaczniesz swój bagaż optymalizować. Okaże się, że części rzeczy nie będziesz zupełnie używał, inne wymienisz na bardziej praktyczne, mniej niezawodne a wiec nie skłaniające do dublowania funkcji, mniejsze, lżejsze. Bagaże jednak swoje ważą, ograniczają mobilność itp. Oczywiście są koniecznie, ale każdy znajduje swój złoty środek.

Może odwróć kolejność myślenia - nie czy do przyczepki będę musiał dorzucić jeszcze sakwy, ale czy zmieszczę się w sakwy, a jeżeli nie to czy dokupić wór, sakwy przednie, czy przyczepkę. O samej przyczepce i zaletach/wadach techniki z nią jazdy nic nie powiem - nie używałem - ale opinie są bardzo rozbieżne; poczytaj.  Na pewno jeśli już ktoś ją używa - płaci, użera się z jej transportem, to nie po to, żeby dublować ją sakwami (oprócz jakiś długich , egzotycznych tras).

Weź pod uwagę, że akurat tę przyczepkę którą proponujesz trudno będzie przenieść, włożyć do pociągu, w samolocie pewnie zapłacisz za jej transport tak jak za rower. Ma w sobie coś z kuli u nogi. Z tego punktu widzenia extrwheel jest o niebo praktyczniejsza.

Generalnie pamiętaj, że w samolocie masz limity bagażu. Możesz wziąć i 50 kg, ale ile za to zapłacisz, nie mówiąc już o tym, że na miejscu to nie ty będziesz decydował o trasie, ale te nadmiarowe kilogramy, które nie dodadzą ci raczej skrzydeł.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum