bo de facto o nachyleniu drogi więcej mówi tangens niż sinus
Doprawdy? A jaki jest wzór na pracę? W=FxSx cos kąta. Czyli praca to siła pomnożona przez przesunięcie pomnożona przez cosinus kąta pomiędzy wektorem siły a przesunięcia.Kąt (lub przesunięcie jeśli wypadkowa siła ciężkości będzie bardziej z tyłu lub bardziej z przodu) pomiędzy tymi wektorami będzie inny na płaskim, inny na podjeździe, inny przy rowerze z przyczepką, inny przy rowerze z przednim bagażem itd. więc co oczywiste praca będzie inna.
Taki się znak wyciągnął chłopakom z ciężarówki, to taki wstawili. Żaden z nich nie ma pojęcia , że później jedzie tamtędy Michał, Marek albo inny szalony rowerzysta i się nad tym zastanawiają i kłócą na forum
PS co do znaków, to w rozkminiliśmy to kiedys, ze % sa przydzielane krajowo..W Słowacji były chyba 5%, Węgry to 10% a Słowenia 8% czy jakos tak.NIemniej nijak się to miało do podjazdów
do tego jest tam sporo bardzo ostrych (choć krótkich ścianek), gdzie przyczepka może zmusić do pchania
Cytat: "Remigiusz"Generalnie wydaje mi się, że ludzie mają tendencję do przeładowywania rowerów. Pytanie tylko czym?? To już zależy przede wszstkim od osobistych przyzwyczajeń. Ja lubię być przygotowany na różne okazje, wożę np. sporo ubrań (bo nie przepadam za praniem na trasie), cięższa kurtka windstoperowa, też sporo rzeczy do naprawy roweru (np. bacik, ściągacze do korby, do wkładu - a to jednak waży). Rzadko, bo rzadko, ale jednak się przydaje, miałem już takie akcje że musiałem dokręcać poluzowany wkład do suportu, a wtedy bez takich kluczy się leży. Większość osób bez tego się spokojnie obejdzie, ja wolę wozić i mieć komfort pod tym względem. Dochodzi np. cukier (na dłuższe trasy biorę 1kg), bez którego wielu się obchodzi, np duże słoiki z dżemem, nutellą itd. Wielu wozi dużo akcesoriów fotograficznych, nawet po kilka ciężkich obiektywów. I tak ziarnko do ziarnka...
Generalnie wydaje mi się, że ludzie mają tendencję do przeładowywania rowerów. Pytanie tylko czym??