Autor Wątek: Zima i namiot.  (Przeczytany 5179 razy)

Offline Mężczyzna TomiliDżons

  • Wiadomości: 252
  • Miasto: okolice Żyradowa
  • Na forum od: 09.07.2012
Odp: Zima i namiot.
« 5 Gru 2012, 13:46 »
Jeśli ktoś inteligentny prówał by przespać się zimą w przysłowiowym "worku na śmieci" - jako wkładce do śpwiora, to spotka go  :-[ sroga niespodzianka nad ranem (dużo wilgoci w środku), pownieważ jak wiadomo skóra oddycha, wydziela wilgoć, która jeśli zastosujemy warstwę całkiem nie przepuszczalną to skrapla się na wewnetrznych ściankach takiego kokonu foliowego.
Co do kwestii spania zimą w namiocie, to myśle, że mogę sie troszkę wypowiedzieć, gdyż nocy zimą pod namiotem spędziłem koło 14, w różnych warunach śnieżno/temperaturowych.
Jak wszyscy wyżej podpisuje się pod tym, że pod śpiwór trzeba mieć dobrą karimatę+ewnetualnie folię NRC. Jako andegdotę przytoczę historię z jednego z biwaków zimowych w jakich uczestniczyłem podczas kursu organizowanego przez Studencki Klug Górski w Warszawie. Rozkładamy namioty na śniegu, włazimy do środka, rozkładamy karmiaty  itd., nagle patrzę z przerażeniem :o, że jeden z gości z mojego namiotu nie ma wogóle karmiatki tylko cienką podwójne złożoną folię - wygladającą na budowlną. Jak się okazało temu chlopakowi taka folia była wystarczająca, nie bylo mu zimno od podłoża, i w najlpesze kilka nastepnych nocy spał na tej foli.
Ważną moim zdaniem kwestią zimą jest też, prawidłowe docieplenie stóp w nocy. Ja np. mam z tym szczególny problem zimą, gdyż pomimo zakładania ciepłych skarpet, to i tak stopy mi marzną i budzę się często w nocy. Dlatego też, jeśli ktoś jak ja ma podobnie to warto np. w nogi śpiwora wpakować ciepły polar, wtedy nogi powinny być wystarczająco docieplone :icon_smile2:
Jeśli ktoś miałby jeszcze jakieś pytania co do zimowego kimania pod namiotem to służę pomocą:-)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Zima i namiot.
« 5 Gru 2012, 19:42 »
Cytuj
Jeśli ktoś inteligentny prówał by przespać się zimą w przysłowiowym "worku na śmieci" - jako wkładce do śpwiora, to spotka go   sroga niespodzianka nad ranem (dużo wilgoci w środku), pownieważ jak wiadomo skóra oddycha, wydziela wilgoć, która jeśli zastosujemy warstwę całkiem nie przepuszczalną to skrapla się na wewnetrznych ściankach takiego kokonu foliowego.
Wygodne to nie jest, ale znacznie ogranicza emisję ciepła. O to właśnie chodzi :P

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Zima i namiot.
« 5 Gru 2012, 21:32 »
Spanie na folii jest bardzo nieekonomiczne ;) Podczas jednego noclegu przy temperaturze zdecydowanie nie mroźnej przemarzłem w śpiworze puchowym, bo miałem tylko alumatę (z góry ciepło, od spodu okropnie ciągnęło). Natomiast koledzy w śpiworach "z Biedronki" mówili, że nie było im zimno - mili karimaty, a nawet koce od spodu.

Noszenie ciężkiego i ciepłego śpiwora gdy tracimy dużo ciepła od spodu jest bez sensu. Izolacja z obu stron powinna być równoważna, bo inaczej będziemy nosić coś czego nie wykorzystujemy.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Odp: Zima i namiot.
« 5 Gru 2012, 21:37 »
Powiem wiecej, izolacja od ziemi powinna być dużo lepsza. ;)

Offline Mężczyzna TomiliDżons

  • Wiadomości: 252
  • Miasto: okolice Żyradowa
  • Na forum od: 09.07.2012
Odp: Zima i namiot.
« 5 Gru 2012, 23:03 »
Powiem wiecej, izolacja od ziemi powinna być dużo lepsza. ;)
Podpisuje się pod tym hasłem obiema rękoma, nogami i kołami mojego roweru:-)

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Zima i namiot.
« 6 Gru 2012, 10:47 »
no właśnie- zawsze mnie to interesuje: śpiwór od spodu jest grubszy inaczej zbudowany?
od góry jest miejsce na ogrzane powietrze, od dołu natomiast dociskamy się do zimnej ziemi, może komfort cieplny zwiększałoby docieplenie podłoża, co stanowiło by kompromis między opinią Wilka i Leśnego dziada?

Ubieranie warstw ubrań daje lepszy komfort bo lepiej izoluje nas od podłoża, natomiast spanie w bieliźnie, pozwala na "wykorzystanie" właściwości śpiwora,a le jednak niemal gołymi plerami leżymy na ziemi, jak to jest?

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Zima i namiot.
« 11 Gru 2012, 10:49 »
Dlatego też, jeśli ktoś jak ja ma podobnie to warto np. w nogi śpiwora wpakować ciepły polar, wtedy nogi powinny być wystarczająco docieplone
Babcine wełniane skarpety. Stopy często przmarzają nie tyle z samego wychłodzenia, co wstępnie lekko się spocą, a potem ta wilgoć "robi swoje". Wełna nawet jak jest wilgotna, dalej izoluje.
W całej dyskusji Leśnego Dziada vs. Wilka obstaję przy argumentacji Wilka. Każda warstwa, która nie będzie zgniatała pozostałych warstw izolacyjnych - będzie dodatkowym izolatorem i będzie przez nią cieplej. Jeśli do śpiwora od strony ciała dotrze mniej ciepła, to będzie po prostu śpiwór chłodniejszy, gradient różnicy temperatur pomiędzy śpiworem a otoczeniem zewnętrznym mniejszy i co za tym idzie przenikanie ciepła mniejsze. Im więcej izolatorów tym lepiej. Warunek - nie mogą kompresować się wzajemnie.
Miłych zimowych snów! ;)

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Odp: Zima i namiot.
« 11 Gru 2012, 21:33 »
Oprócz izolacji termicznej dochodzi jeszcze aspekt oddychalności (wymiany wilgoci), komfortu, ilości przestrzeni wewnątrz(zdrowo jest się powiercić w nocy) itd.

Cytuj
Spanie w 3sezonowym śpiworze i ubranie się na noc w 3 polary nic nie da. Bo śpiwór ma zatrzymywać ciepło które generujemy - nie możemy mu więc przeszkodzić i ograniczać emisję ciepła z naszego ciała. Bielizna termiczna, czapka i ciepłe cienkie ciuchy to max.

Zanim się te polary ogrzeje można już porządnie zmarznąć. Nie twierdzę, że ubranie się w kilka warstw nas przemrozi ale, że ubranie się w przesadnie dużo warstw może nie być tym samym co ciepły, zimowy śpiwór.
Oczywiście termoaktywna odzież, polary, powerstreche i "takie tam" są na porządku dziennym.  :icon_arrow: Ale już ubranie się we wszystkie podkoszulki wyjęte z plecaka, polary i spanie w kurtce da niewiele, a nawet może zaszkodzić.

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Odp: Zima i namiot.
« 11 Gru 2012, 23:38 »
ubranie się we wszystkie podkoszulki wyjęte z plecaka, polary i spanie w kurtce da niewiele
Dlaczego?
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Odp: Zima i namiot.
« 12 Gru 2012, 01:00 »
Spróbuj założyć na siebie 3kg zimnych, wyjętych z plecaka t-shirtów, wskoczyć do namiotu i zasnąć.
Warto moim zdaniem dopłacić do ciepłego, szybko_nagrzewającego się śpiwora... Od biedy przed utratą ciepła ochroni nas też przykrycie się kartonami ale czy o to w tym chodzi?

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Odp: Zima i namiot.
« 12 Gru 2012, 05:46 »
Pamiętajcie, że w nocy człowiek wydala z siebie sporo wody. Woda ta będzie osiadać na poszczególnych warstwach, zwłaszcza na tych słabiej przepuszczalnych pogarszając właściwości izolacyjne. Więc jak już się ubierać to bielizna i polar, a nie kurtka.

Co do izolacji od spodu, to wszystko jest kwestią odpowiedniej karimaty, no i samej konstrukcji śpiwora. Ile jest ociepliny na plecach, tu niestety puch przegrywa z syntetykiem, bo na plecach jest zgnieciony. Stąd pod puch powinno wybierać się maty o żebrowanej konstrukcji żeby śpiwór mógł się rozprężyć.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Odp: Zima i namiot.
« 12 Gru 2012, 08:25 »
Spróbuj założyć na siebie 3kg zimnych, wyjętych z plecaka t-shirtów, wskoczyć do namiotu i zasnąć
Czyli chodzi o to, że ubrania z sakw są zimne dlatego nie można ich ubierać do śpiwora?
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Odp: Zima i namiot.
« 12 Gru 2012, 11:03 »
Nie, po prostu nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że założenie na siebie dużej ilości warstw podniesie komfort snu. Nie można generalizować. Nieprawdą jest, że im więcej warstw tym lepiej. Czasem lepiej oznacza też mniej ale sensowniej. T-shirty z bawełny mają nikłe właściwości termoizolacyjne natomiast są ciężkie i łapią wilgoć. Podałem je jako skrajny przykład. No bo przecież można założyć na siebie sweterek puchowy i wskoczyć do śpiwora. Termika na pewno wzrośnie i tego rodzaju kurtki mają sens jeśli zadbamy o inne elementy: sensowne rozprężenie się puchu wewnątrz śpiwora i dobry materac pod spód. Ale kurtkami też są toporne hardshelle, cienkie wodoodporne membranówki czy wiatrówki z pertexu...
Zakładając je na noc na pewno przybędzie warstw, więc i komfort termiczny może się zwiększyć ale czy będzie to w istocie komfortowe?

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Zima i namiot.
« 12 Gru 2012, 12:29 »
W weekend spędzilismy z Jacem dwie nocki pod namiotem, i tak:

Temperatura w dzień była około -4, -5, w nocy pewnie trochę mniej (ale nie mierzyłam i na licznik nie spojrzałam)
Wilgoć była niestety spora (ognisko rozpalilismy z wielkim trudem i haniebnymi metodami), sniegu tyle o ile:






Mieliśmy materacyki dmuchane volven, o takie:



No i mi było zauważalnie od spodu zimno, (co mnie rozczarowało, bo myslałam, że jak będzie odległość od ziemi wieksza niż dotychczas, to będzie ok...) więc musze się zastanowić, jakby ten materacyk przystosować, żeby było cieplej. Cos na niego położyć? Dodatkową warstwę między materacyk i spiwór?
Kupować nowych rzeczy pod spód nie zamierzam, więc mysle, co zrobić by z tym. Mam jesczez ewentualnie stara karimatę wysokosci ok 1 cm, trochę  podartą alumatę, i przepuszczającą samopompę wolfskina:D

Drugą sprawą nad którą się zastanawiam, jest kwestia, czy nie byłoby cieplej w moim starym namiocie (FN Lima II, zamiast w tym w którym spalismy - FN Tordis II, z dużo większą przestrzenią środku i sypialnia z siateczki. Trzeba by sprawdzić...

Mieliśmy puchowe cumulusy 450.
Pierwsza noc - wystarczyło mi spać tylko w bieliźnie termo, ale nad ranem dorzuciłam na to cienki polar z biedronki:) . I zrobiło mi się cieplej. Na głowie miałam buffa. Na nogach skarpetki (świeżki z sakwy:D)

Druga noc - po całodziennym wychłodzeniu juz było nieco gorzej, zimniej, połozyłam się od razu w polarze, a potem dorzuciłam na to jeszcze starą kamizelkę polarową (ale wtedy zrobiło mi się za ciepło).

Przydały mi się cienkie zwykłe rękawiczki z targowiska - myslałam że będą taką wkładką w razie czego do grubszych rekawiczek, ale to był zły pomysł - było za ciasno i ostatecznie o wiele cieplej było bez tych wkładkowych. Za to cienkie bardzo się przydały do rozbijania namiotu i ogólnych takich prac porządkowych biwakowych, do których grube rekawice są zbyt niewygodne.

« Ostatnia zmiana: 12 Gru 2012, 12:39 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Zima i namiot.
« 12 Gru 2012, 12:53 »
Samopompy są lepsze od takich materacyków na zimę, bo mają gąbkę w środku, która lepiej izoluje niż wolne powietrze. Na pewno sypialnia z siatki też miała znaczenie, jak i rozmiar namiotu, ale za to gwarantuje lepszą wentylację, co przy kilku biwakach z rzędu może się już opłacić.

Możesz wykorzystać metody harcerskie i np. podłożyć gałęzie świerkowe pod namiotem, polar pod nerkami też pomoże. Najbardziej się marznie tam gdzie dociskasz materac, czyli łopatkami, nerkami i tyłkiem. Lepiej nie spać na boku jak jest zimno.

Aha, jeśli wasze cumulusy są takie jak mój, to na plecach jest dużo mniej puchu, warto zwrócić uwagę żeby śpiwór się nie obkręcił.

Ps. Polscy Himalaiści używają karimat :P
« Ostatnia zmiana: 12 Gru 2012, 12:59 miki150 »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum