Mój wehikuł

[Czaba]

Niedawno nabyłem Gianta Huron. Rowerek poszedł za całkiem niezłą kasę (250pln z wysyłką)
Planowany jest jako środek transportu do pracy oraz okazjonalnie do wypadów w okolice.
Dopiero odkopałem piwnice więc jeszcze nawet nie zdążyłem rozkręcić roweru.
W planie na pewno wymiana canti na Vki, przekładka licznika ze starego roweru oraz zmiana chwytów + rogi. Jak dojdzie troszkę funduszy to zainwestuje w lemondke oraz jakąś niedużą sakwę żeby było gdzie lapka zapakować.
Przydała by się też zmiana kierownicy na prostą.
Zresztą jak się rozkręcę to może jeszcze coś dojdzie.
Przy rowerze raczej robię wszystko sam, jedyne czego brakuje to centrownicy i z tym trzeba będzie jechać jednak do serwisu

Na razie swoich zdjęć jeszcze nie mam, jedynie z aukcji

Oraz galeria:
http://www.aukcjoner.pl/gallery/011213326-14.html#I14

[oszej]

Wszystko fajnie, tylko ten "wechikuł" chyba zasługuje na lepsze traktowanie, nieprawdaż ? (wehikuł)

[Czaba]

Oj 
Już poprawione. Nie ma to jak dobre wejście na forum

[oszej]

No. To teraz tylko kupić bliźniaczą wersję dla żony i zarazić ją pasją

[worek_foliowy]

Fajny rower, a cena jeszcze lepsze

Przydała by się też zmiana kierownicy na prostą.

Od prostej bolą nadgarstki

[Czaba]

Na razie brak finansów na kolejny, poza tym żona porusza się jakimś starym Grandem i nie chce słyszeć o inwestycji w nowy.

A co do prostej kierownicy, to mam taką w starym rowerze i jestem całkiem zadowolony. Oczywiście do tego rogi, bo jednak przy jednym chwycie rzeczywiście mogły by być problemy. Docelowo i tak planuje jeszcze dorzucić lemondke i wtedy powinno  być pięknie

[sookon]

Jestem ciekawy jak będzie się prezentował po przeróbce Mnie też od prostej kierownicy bolą nadgarstki miałem w jednym rowerze i nigdy więcej już takiej nie chce.

[Camellus]

Mnie bolały nadgarstki i nie mam amortyzatora. Jak jeździłem rowerem kolegi z amortyzatorem nie czułem bólu. Po przejechaniu jakiś 1000 km już mnie tak nie bolą, czuje je jak wjeżdżam w teren z dużą ilością nierówności.

A taki mały off a co myślicie o kierownicy baranku ?

[worek_foliowy]

Chyba jeszcze nie wynaleziono nic lepszego

[Camellus]

Przekonałeś mnie

[chesteroni]

Baranek de facto oznacza albo hamulce canti, albo kombinacje, o których tu na forum nie raz pisano w kontekście ich niefajności + baranek ma największy sens, gdy ma się klamkomanetki.
Ja w nowym rowerze powracam do prostej kiery.

[Czaba]

Przez zimę troszkę się pozmieniało. Na razie testuje czy czegoś jeszcze nie przerobić. A w międzyczasie przyszła rama Nordkapp i powoli trzeba zacząć kompletować nową maszynę.



Zdjęcia z piątku. Powoli Pogoria rozmarza więc jeździ się coraz fajniej.