IV Śląski Maraton Rowerowy 150km/300km/450km/!!600km!! w 24h

[Endriunh]

Dodatkowy ciężar    heh

[worek_foliowy]

1. Obowiązek
2. Pot
3. Opory powietrza

[Endriunh]

Zajmijmy się może lepiej mapą niż kamizelką bo myślę ze to jest priorytet dla nas .
Bo spocony mogę jechać ale nie po 8 razy tą samą trasą

A tak apropo do maratonu hoho czasu coś czuje ,że to będzie jeden z najdłuższych ewątków na tym forum 

[worek_foliowy]

A tak apropo do maratonu hoho czasu coś czuje ,że to będzie jeden z najdłuższych ewątków na tym forum 

Freud planuje się wybrać?

[Freud]

Khem - ja to czytam panowie Chcecie żebym i ten wątek przestał ?

[szczepan]

nie rozumiem czemu ta kamizelka wzbudza tyle emocji. Pewnie większość z Was jeździ też samochodem i szlag Was trafia kiedy nocą w ostatniej chwili widać jakiegoś niewidocznego  jegomościa przechadzającego się skrajem drogi. Kamizelka jest dla NASZEGO bezpieczeństwa i nawet jeśli nie będzie obowiązkowa to i tak ją wezmę. POza tym noc jet krótka więc de facto ubiera się ją ok. 21.

1. Obowiązek
2. Pot
3. Opory powietrza

Ad.1
wiele jest elementów obowiązkowych: opłata, sztywny kask, oświetlenie, godzina startu, etc.
też będziesz przeciwko temu protestował?

Ad. 2
Rozumiem że bez kamizelki przyjedziesz bez kropli potu.

Ad. 3
Można kupić obcisłą odblaskową koszulkę, są też inne cuichy odblaskowe które zdecydowanie bardziej przylegają do ciała niż kamizelka.
Poza tym na forum jest tyle pomysłowych dobromirów że na pewno wykombinują jak z worowatej kamizelki zrobić obcisłe wdzianko

[magda]

Ale kamizelki są też obcisłe...
Zacznijcie robić wyniki a wtedy się martwcie o te nieszczęsne opory powietrza i niesamowicie dociążające gramy 

[miki150]

Jeśli jest obowiązek kamizelki to chyba wszyscy mają te same opory i tak samo się pocą, albo czegoś nie rozumiem.

[szczepan]

Wilku,
pytanie czy ubierasz kamizelkę bo każą, czy dla SWOJEGO bezpieczeństwa.

Jasne że kierowncy przechodzą badania okulistyczne, ale nie przewidzisz czy koleś który jedzie za Tobą samochodem przypadkiem nie ma za sobę nieprzespanej nocy, czy właśnie nie kłóci się w teściową siedzącą na tylnym siedzeniu, albo nie wraca z udanej randki. Im bardziej widoczny jesteś na drodze tym lepiej dla Ciebie. Pomyśl też z perspektywy kierowcy czy nie wolałbyś mijać już z daleka widocznego rowerzysty.

A co do koszulek to ich nie demonizuj. Sam nieraz w takiej jechałęm (m.in, w Radlinie) i nie mam wrażenia żeby jakoś zmniejszała komfort jazdy, albo była przyczyną odwodnienia z powodu nadmiaru potu.

[Daniel]

Tylko po co wprowadzać obowiązek kamizelek, skoro większość ciuchów rowerowych i tak ma masę odblasków, w dodatku często lepiej widocznych (bo umieszczone są np na tyłku, albo nerkach), kamizelka przecież w mocno pochylonej pozycji jest praktycznie niewidoczna.

[offensive_tomato]

Tylko po co wprowadzać obowiązek kamizelek, skoro większość ciuchów rowerowych i tak ma masę odblasków, w dodatku często lepiej widocznych

I właśnie o to chodzi. Kamizela nie jest jedynym słusznym rozwiązaniem. Osobiście nie lubię w nich jeździć,  spokojnie i bez tego człowiek może być widoczny na drodze. Dziwi mnie taki obowiązek ubierania kamizelek, z jednej strony organizator wymaga aby uczestnik maratonu był pełnoletni, podpisał kwit że jedzie na własną odpowiedzialność, ma nie mieć pretensji do niego w razie nieszczęśliwego wypadku więc krótko mówiąc ma sam zadbać o swoje bezpieczeństwo.

No więc mam odpowiednie ciuchy które sprawiają że jestem widoczny, oblepiam się odblaskami, montuje po dwie lampki na tył, to jeszcze te kamizelki.

Zasada powinna być prosta, jestem widoczny to OK jadę dalej, nie jestem - dyskwalifikacja i nie ma dyskusji.

[Waxmund]

Ale kamizelki są też obcisłe...
Zacznijcie robić wyniki a wtedy się martwcie o te nieszczęsne opory powietrza i niesamowicie dociążające gramy 

ej, ja wygrałem w tym roku, o co chodzi?

a kamizelkom też jestem jak najbardziej przeciwny. Obowiązkowe są lampki, i na tym powinniśmy poprzestać

[szczepan]

Ja nie ubieram kamizelki, bo jej nie potrzebuję, a podejrzewam że przejechałem sporo więcej całonocnych tras od Ciebie.

pewnie przejechałeś, ale co ma z tego wynikać. Im więcej jeździsz w nocy tym bardziej jesteś widoczny???

Co jest lepsze dla mnie - to jest przede wszystkim MOJA SPRAWA. Mnóstwo ludzi bardzo nie lubi, gdy inni zaczynają im mówić co jest dla nich dobre, lub co gorsze zaczynają ich zmuszac do tego co wg nich jest dla nich dobre. Dla mnie możesz nawet instalację choinkową na siebie założyć - Twoje bezpieczeństwo, Twoja sprawa; ale pozwól że o tym co uznaję za niezbędne do mojego bezpieczeństwa - będę decydował sam.

Na szczęście żyjemy w społeczeństwie obytwatelskim i po to są pewne reguły okreslające relacje między ludżmi żeby nie było pelnej dowolności zachowań. Nie zawsze to co dobre dla jednostki (zwłaszcza patrzącej egocentrycznie) jest tożsame z dobrem grupy.
Szanując innych użytkowników drogi i swoje bezpieczeństwo ubiorę koszulkę.

Jak widzisz z tej dyskusji nie brakuje osób, które nie podzielają tego punktu widzenia; kwestia podejścia do pocenia się czy wygody - to bardzo osobiste kwestie.

ale są też takie które podzielają.
Generalnie przedstawiam tutaj swoje zdanie.

[Giovanni]

Dużo, dużo słów ale przy średniej pogodzie tylna lampka rowerowa nie zawsze jest odpowiednio widoczna, kamizelka zawsze.

[miki150]

Ale nie PoRD rozmawiamy tylko o sprzęcie obowiązkowym na zawodach. Nikt nie każe ci startować. Ewentualne wypadki godzą w organizatora i w wyścig i mogą doprowadzić do jego przerwania. Gdyby jakieś auto wjechało w peleton, to dopiero by sie zaczęła dyskusja nad kamizelkami.