Korsyka 2009

[tomzoo]

A korzystając z wątku poziomek... jaka jest minimalna prędkość z jaką w miarę bezproblemowo da się utrzymać równowagę na takim rowerze?
Pozdr.

[igorc]

około 5-6 km/h

[Remigiusz]

Kolejna galeria: Region Castagniccia
Mogłoby się zdawać, że po objechaniu całej wyspy dookoło nic już nas nie potrafi zaskoczyć. Tymczasem ostatnie dni wyprawy z przejazdem przez regiony Castagniccia i Nebbio były największym pozytywnym zaskoczeniem naszego wyjazdu. Wąskie, przesadnie kręte i niczym nie zabezpieczone drogi wspinały się zboczami dolin, prowadząc do kolejnych kamiennych miasteczek. Jazda rowerem po takich drogach to wspaniałe przeżycie. I pomyśleć, że Castagniccię dopisałem do planu wyprawy, tylko po to, by ominąć płaskie Wschodnie Wybrzeże. Byłem z resztą niemalże przekonany, że i tak tam nie pojedziemy. W tak licznej grupie, z dwójką małych dzieci, obsuwa była prawie pewna. Ofiarą ewentualnej korekty trasy miała paść właśnie Castagniccia. O dziwo obsuwy nie było, a przejazd przez Castagniccię polecamy każdemu, kto odwiedzi Korsykę.

[hose morales]

Pięknie!

[Remigiusz]

Co to za ośnieżony szczyt w oddali ?

Tego Ci nie powiem, ale główne pasmo Korsyki jest wyższe od naszych Tatr i nawet w czerwcu na najwyższych szczytach śnieg był ciągle widoczny. Zimą stała pokrywa śnieżna sięga podobno wysokości 1000 metrów.

Pięknie

 

[Waxmund]

jak zwykle świetne fotki..... w jakim programie składasz panoramy ? tak z ciekawości pytam.... ja w PTGui do tej pory się bawiłem...

w Tatrach w czerwcu wcale nie trzeba wysoko wychodzić żeby po śniegu łazić....  

[Remigiusz]

w jakim programie składasz panoramy

W Photoshopie.

w Tatrach w czerwcu wcale nie trzeba wysoko wychodzić żeby po śniegu łazić

Ale Tatry nie leżą na Morzu Śródziemnym

[Remigiusz]

To już dwie ostatnie galerie z Korsyki, zapraszam:
REGION NEBBIO oddziela od sąsiedniej Castagnicci głęboka dolina rzeki Golo. Obydwa miejsca są bardzo podobne do siebie, jednak w Nebbio nie znaleźliśmy już tak starych, maleńkich, kamiennych miasteczek. Tutaj królowały pastelowe, starannie odnowione fasady. W Nebbio dopisała nam wspaniała, fotograficzna pogoda. Szybko przesuwające się po niebie obłoki dopełniały piękną scenerię. Dwa piękne dni... niestety był to już koniec naszej wyprawy.
BASTIA to drugie, co do wielkości miasto Korsyki. Wpływając do portu widzieliśmy tylko ładne, kolorowe budynki. Teraz znalazło się więcej czasu, by lepiej przyjrzeć się miastu. Ostatniego dnia naszej wyprawy, swoją przygodę z Korsyką rozpoczynali Lucyna i Igor Czajkowscy. Oni na poziomkach, my z dziećmi w przyczepkach - takiej ekipy tu jeszcze nie widziano.

[Natalia]

...aż na chwilkę ciepło się tutaj w Poznaniu zrobiło Piękne zdjęcia, kolory, chmury... Dzięki Remigiusz

[Waxmund]

tradycyjnie sporo panoramek i jak wszystkie świetne  

[Remigiusz]

Nasza Korsyka w marcowym Rowertourze:



Zapraszam

[transatlantyk]

Komercja Remigiuszu. Sprzedałeś przyjaciół, kolegów, rodzinę nawet sprzedałeś

[Remigiusz]

OK, następną wyprawę umieszczę w dziale "komercyjne", a relację rozpocznę słowami: Nikt nie dawał im szans, a jednak to wydarzyło się naprawdę...

A specjalnie dla Ciebie wystawię wkrótce na stronie wersję niekomercyjną, czyli morderczą (dla czytelnika) relację "dzień po dniu". I odpytam z treści na wyrywki  

[KRos]

A swoją drogą: gratuluje relacji w Rowertourze, bo na prawdę zachęca do wyjazdu, a zdjęcia wzbudzają zazdrość!   Jeszcze te Alpiny na wąskich uliczkach... ah

[vooy.maciej]

A specjalnie dla Ciebie wystawię wkrótce na stronie wersję niekomercyjną, czyli morderczą (dla czytelnika) relację "dzień po dniu". I odpytam z treści na wyrywki  

a można zdawać w drugim terminie?

wg mnie taka forma gwałci wszelkie prawa czytelnika- kilometrów tyle co kot napłakał, a dni od groma.
Jest to celowe działanie na zamęczenie i wyczerpanie ogranizmu!  Tak dłużej być nie może.

Czy leci z nami jakiś aktywista?