Autor Wątek: Fobie podróżnicze  (Przeczytany 26653 razy)

Offline Kobieta magfa

  • Wiadomości: 1017
  • Miasto: Poznań, najlepsza dzielnica
  • Na forum od: 14.07.2009
Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 10:35 »
Z cyklu dziwnych wątków - proponuję: Czego się najbardziej obawiacie podróżując?

Ja się panicznie boję latać, a dzisiaj czytam takie wiadomości:

"Supernowoczesny dreamliner, najnowszy nabytek Polskich Linii Lotniczych LOT, został w niedzielę zawrócony z pasa startowego na Lotnisku Chopina, tuż przed wylotem do Monachium. Jak podaje portal Aeronews.pl, przyczyną były problemy z elektroniką.
(...)Jak podaje Aeronews.pl, to kolejne kłopoty nowej maszyny Polskich Linii Lotniczych LOT. W miniony piątek w rejsie do Pragi najnowszy nabytek polskiego przewoźnika zmuszony był lecieć na wysokości 4,5-4,8 tys. metrów (zamiast na wysokości 10-12 tys. m), ponieważ były kłopoty z uszczelką w drzwiach."

 :icon_smile2:
"Iwo [18:50]:   to się nazywa dorosłość
Księgowy [18:53]:   że się odechciewa?
yoshko [18:55]:   tak, masz wybór, i najprostsze jest nicnierobienie :)"

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 10:56 »
Ja uwielbiam latać i jeśli miałbym wybierać śmierć, to wolałbym w katastrofie lotniczej niż przy wyprzedzaniu na polskiej drodze lub na raka trzustki. Ostatnio zapowiedziałem rodzinie, że chcę na wszystkie prezenty tylko bilety lotnicze.  :)
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 10:59 »
Też o lataniu napiszę.
Podczas lotów do celów podróży największe obawy mam o rowery, czy dolecą całe i czy w ogóle dolecą. A nie np. kilka dni później niż my, szczególnie w kierunku TAM. Bo to rozłożyłoby całą imprezę.

Magfa - jak samolot spadnie, to ranni są rzadkością. Więc po co się martwić na zapas?  :P

Pustelniku - lepiej pograj w lotka, podobne prawdopodobieństwo, a wygrana bardziej cieszy :)

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 11:03 »
Nigdy nie rozbijam się obok pola kukurydzy - kto wie czy nie wyjdą z niej jakieś opętane dzieci ;)?

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 11:07 »
Myslalam ze ten Dreamliner bedzie latal na jakich dluzszych trasach a nie Warszawa - Praga/Monachium ;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 11:12 »
Vooy :-D:-D:-D
Ja boje sie ciemnosci. Nie lubie gdy jest ciemno nawet w domu, zawsze mam podniesione zaluzje zeby wpadalo swiatlo latarni. Spanie w namiocie w pojedynke odpada wlasnie z tego powodu. Warta nocna na obozie harcerskim to dla mnie koszmar, podczas podrozy rowerowych spie zawsze czujnievi budze sie kilka razy w ciagu nocy, gotowa walczyc z szalencami i dzikimi zwierzetami. Jesli jest ze mna wieksza grupa osob to stravh jest zminimalizowany.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 11:18 »
Może to nie fobia, ale ponieważ podróżuję głównie w pojedynkę to zawsze zastanawiam się czy znajdę rower po wyjściu ze sklepu czy innego miejsca, gdzie udaję się bez roweru czy też już go tam nie będzie.

Nigdy nie rozbijam się obok pola kukurydzy - kto wie czy nie wyjdą z niej jakieś opętane dzieci ;)?

Mistrzowskie, też o tym myślałem podczas noclegów w Rumunii. Jakoś tak się złożyło, że większość była koło kukurydzy, ale jedyne co wychodziło to nornice ;) Zresztą, od 7 lat mieszkam przy polu kukurydzy i jak na razie nic nie zaatakowało ;)

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 11:24 »
uważaj żeby ci UFO na domu nie wylądowało!

Raz spałem przy końcu pola kukurydzy w przecince, rano ledwo się złożyliśmy i taktor przyjechał, to samo miałem kiedyś w winnicy, tylko nas ominął.

Może wiec powinniśmy mieć farmerofobię?

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 11:29 »
UFO jeszcze nie widziałem.

Raz miałem okazję zaobserwować piorun kulisty podczas równie nietypowego zjawiska jak burza zimą. I muszę przyznać, że wyglądało to nieziemsko ;)

Offline Kobieta dewunska

  • Wiadomości: 402
  • Miasto: Kołobrzeg | Wrocław
  • Na forum od: 11.04.2011
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 11:34 »
Nas z oszejem ktoś kiedyś wyprosił z namiotu ok. północy, twierdząc, że w tym miejscu nie można się rozbijać i że zaraz wezwie policję. Oczywiście posłusznie zaczęliśmy się zbierać, nie jest w mojej naturze robić coś wbrew zakazom, ale Strażnik Teksasu tego nie zauważył i potraktował nas jeszcze agresywniej. Całe to zdarzenie, niby nic takiego, ale jednak spowodowało, że do końca wyjazdu przebywając w namiocie miałam straszną fobię, że ktoś idzie....żeby nas wygonić. Cały czas słyszałam kroki, byłam nawet pewna, że ktoś ciągnie za linkę.. Każdy szelest powodował u mnie paniczny strach...tak, że kiedy rozbiliśmy się w wysokiej trawie to było nie do wytrzymania i biedny oszej musiał przycinać ją dookoła namiotu... :)

Tourists don\'t know where they were yesterday, travellers don\'t know where they will be tomorrow.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 11:39 »
Nigdy nie rozbijam się obok pola kukurydzy - kto wie czy nie wyjdą z niej jakieś opętane dzieci ;)?
A jak byś się zachowywał gdybyś spokojnie szedł polem kukurydzy, a tu nagle potykasz się o namiot? ;D
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 11:52 »
Hindiana, jak się jedzie w pojedynkę to się tak nie nakręca strachu przed ciemnością :) Nie wiem czemu, ale znacznie mniej bałam się (praktycznie wcale) jeżdżąc sama. Może dlatego, że nie sama keździłam tylko z młodszą siostrą...

Moja największa schiza to oczywiście mrówki. Nie byłabym w stanie rozbić namiotu gdzieś, gdzie jest ich dużo albo w zasięgu wzroku jest mrowisko. Raz w Norwegii rozbijałam z tego powodu namiot po północy.

Ponieważ zawsze jeździłam po bezpiecznej Skandynawii, trochę boję się jechać gdzieś indziej sama. Ale do wakacji mi przejdzie ;)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 12:00 »
Ja mam strach przed spotkaniem z miejscowymi w czasie noclegu.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 12:01 »
Ja się boję PKP, zawsze, jak mam kupić bilet na rower to jestem posikany ze strachu.

Offline Mężczyzna ppiotr

  • Wiadomości: 535
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.10.2012
Odp: Fobie podróżnicze
« 17 Gru 2012, 12:04 »
Ja mam strach przed spotkaniem z miejscowymi w czasie noclegu.

Z tego to można by odrębny wątek wydzielić. Miałem już sporo takich spotkań podczas noclegów w dziwnych miejscach i okolicznościach. Na szczęście wszystkie skończyły się dobrze, a teraz mam o czym opowiadać ;)

Ja się boję PKP, zawsze, jak mam kupić bilet na rower to jestem posikany ze strachu.

Może nie aż tak dramatycznie, ale już przyzwyczaiłem się, że jak muszę jechać z rowerem to zawsze będą jakieś problemy - czy to od kolejarzy czy też od współpasażerów.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum