"eee tam śpij, to tylko wiewiórka hałasuje" ;-)
Na majówce rozbijaliśmy się z Jacem w odludnych miejscach, gdzie łomotały w krzakach dziki, więc właczyła się niewielka fobia "one (dziki, sarny, jelenie, psy dingo itp) nam w nocy namiot zdemolują". Zaradziliśmy tej fobii starym traperskim sposobem osikując teren wkoło namiotu. Co prawda nie wiem czy to cokolwiek by pomogło, jednak:a) było dużo śmiechub) zupełnie nas to uspokoiło
Dużo w tym prawdy. Kiedyś oglądałam program Szkoła przetrwania z Bearym Gryllsem (chyba się nie odmienia) i on wspominał a nawet sam w ten sposób właśnie oznaczał teren wokół namiotu. Z tego co pamiętam wspominał, że tylko męski (niestety) mocz się do tego nadaje, gdyż zawiera coś coś tam, jakiś składnik, ale nie pamiętam co
na co wygodnie usiąść.
A jak ktoś wdepnie i wytrze w namiot?
Cytat: Mariusz w 22 Gru 2013, 18:49na co wygodnie usiąść. na tyłku się siada...