Nie - tak nie myślę. Masz rację - złodzieje są wszędzie.
I jasne Wilk - nic dodać nic ująć.
Ja mówię tylko, że taki mam przekrój społeczeństwa w swoim sąsiedztwie (Łódź) a to o czymś świadczy. Żyję w Polsce i chciałbym, aby tutaj zachowania wielu ludzi zmieniły się a to właśnie ludzie tworzą społeczeństwo.
W mojej ocenie duża jego część ukradnie jak będzie miała okazję.
Na pewno są lepsze określenia niż "społeczeństwo", jednak nie ulega wątpliwości, że kradzieże to nie jest rzadkość. Jest takie powiedzenie: "okazja czyni złodzieja". Powstało na pewno nie od rzeczy. Wszyscy wiemy jak kiedyś było i co pozostało do dziś w mentalności.
Takich co to nie mają co robić i szukają nie brakuje.
Kiedy jadę do sklepu rowerem to ma dnia kiedy nie myślę o tym, że może ktoś ukradnie mi rower.
To również o czymś świadczy.
Jakiś czas temu koleżanka przyjechała do Polski ze swoim chłopakiem. Mieszka w Hamburgu.
Poszli zwiedzać Poznań. Jak wrócili to szyby nie było i radia w samochodzie też nie było.
W biały dzień.
O kradzieżach z "zakładów pracy" to się też nasłuchałem.
Jak zapytacie w rodzinie to też usłyszycie nieco "ciekawych" historii.
W związku z tym nie krępuję się powiedzieć: "społeczeństwo".
Do tego jeszcze jej facet (Niemiec) był pierwszy raz w Polsce.
To chyba ten Koniec Świata