Autor Wątek: Zabezpieczenie Roweru  (Przeczytany 5339 razy)

Offline Mężczyzna luckybuster

  • Wiadomości: 111
  • Miasto: GLIWICE/BOGNOR REGIS
  • Na forum od: 21.03.2007
Zabezpieczenie Roweru
« 28 Lis 2008, 21:30 »
CZESC .
jestem ciekaw co o tym myslicie.pomysl wydaje sie dosc interesujacy ,przynajmniej w uk.


http://www.immobitag.com/uk/index.html

kupie z ciekawosci i sprawdze czy wykrywa to sie w polsce.
jak zda egzamin to moze by zalozy taka baze danych.

pozdrawiam
Zwykle rzeczy załatwiam od ręki, na cuda potrzebuję 15 minut.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Zabezpieczenie Roweru
« 28 Lis 2008, 22:06 »
Akurat się wykrywa... zdziwiłbym się bardzo :/
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Dynuel

  • Wiadomości: 314
  • Miasto: Zgierz, York UK
  • Na forum od: 21.12.2008
Zabezpieczenie Roweru
« 23 Gru 2008, 23:11 »
A tak zapytam, bo fakt sam jeszcze nie miałem okazji wyruszyć w dłuższa podróż i nurtuje mnie fakt zostawiania roweru, np. jak chcemy wejść gdzieś coś zwiedzić, muzeum, do sklepu itp itd.

Zapinacie rower? Oba koła? Jakie zapięcia wozicie (coś by po prostu było by na prawde solidne i cieżkie). Zostawiacie sakwy czy wszystkie zabieracie ze sobą, bo z tym moze akurat byc chyba problem, je również jakoś zabezpieczacie?

Offline Maciek

  • Wiadomości: 119
  • Miasto: WM / WB
  • Na forum od: 08.08.2006
Zabezpieczenie Roweru
« 23 Gru 2008, 23:23 »
Jak sam jeździłem to zapinałem taką linką co się byle lepszymi nożycami rozcina (wziąłem ją, bo była w miarę lekka w porównaniu do u-locka).
Sakwy wszystkie na rowerze, zabierałem tylko z kierownicy (tam miałem wszystkie cenne rzeczy i dokumenty).
Tylko to były raczej wypady do sklepu na 15 min.

Jak byłem z kumplem to chodziliśmy na zmianę na zakupy (ktoś zawsze był przy rowerze).

Na dłuższe zwiedzanie jakichś miast to warto zostawić gdzieś rower. W tym roku jak jeździłem z plecakiem to zawsze zostawiałem go u kogoś na cały dzień (np. u "agentów" autobusowych w Iranie).
Fajnie jest też jeździć po mieście rowerem z całym majdanem (lub samym), nogi nie bolą od zwiedzania ;)

Pozdr.
M.
Pozdrawiam,

Maciek

Offline Dynuel

  • Wiadomości: 314
  • Miasto: Zgierz, York UK
  • Na forum od: 21.12.2008
Zabezpieczenie Roweru
« 24 Gru 2008, 00:49 »
Cytat: "Maciek"
Fajnie jest też jeździć po mieście rowerem z całym majdanem (lub samym), nogi nie bolą od zwiedzania


Nie no fakt rower do zwidzania konieczny, bo ja akurat na pieszo nie lubie chodzić zbytnio, ale te sakwy faktycznie przydało by sie wtedy zostawić, albo w sumie tez je linka przypiąć by ich samych całych nikt nie mógł wziąść, a jak już otworzy i do środka zajży, a tam same ciuchy to zostawi... choć nie no na dłużej to też nie idzie tego tak zostawiać bez opieki.

Widziałem kiedyś w sklepie takie siatki metalowe, w które wkłąda sie plecak / w tym przypadku sakwy, i w sumie to mogło by rozwiązać problem...

Offline Mężczyzna rafalb

  • Wiadomości: 1998
  • Miasto: Łuków/ Gdynia
  • Na forum od: 26.03.2008
    • Wciąż w drodze...
Zabezpieczenie Roweru
« 24 Gru 2008, 14:31 »
Cytat: "Dynuel"
Widziałem kiedyś w sklepie takie siatki metalowe


To co widziałeś to jest PacSafe:
http://www.highclass.pl/bagaz/zabezpieczenie_bagazu_akcesoria_zabezpieczajace/pacsafe/siatka_stalowa_do_zabezpieczen,p1498967525

Offline Dynuel

  • Wiadomości: 314
  • Miasto: Zgierz, York UK
  • Na forum od: 21.12.2008
Zabezpieczenie Roweru
« 24 Gru 2008, 16:08 »
A wracając jeszcze do początku tematu to tutaj w Anglii policja na ulicach urządza akcje darmowego znakowania rowerów, umieszczają w ramie chip i wraz z danymi i zdjęciem wprowadzają wszystko do bazy danych, działa to rzekomo na dość dużą skalę, ja tam sobie zabezpieczyłem, choć szczerze to bardziej dla samej naklejki niz tego chipu ;] haha

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
Zabezpieczenie Roweru
« 27 Gru 2008, 23:52 »
Cytat: "Dynuel"
Nie no fakt rower do zwidzania konieczny, bo ja akurat na pieszo nie lubie chodzić zbytnio

Ja nie sądzę- w Pradze już myślałem że zginę w tunelu jadąc. Potem się przekonałem w Budapeszcie bez odwrotu że tylko pieszo. Chociaż też nie przepadam za spacerami

[ Dodano: Sob Gru 27, 2008 11:55 pm ]
Cytat: "Dynuel"
w Anglii policja na ulicach urządza akcje darmowego znakowania rowerów, umieszczają w ramie chip i wraz z danymi i zdjęciem wprowadzają wszystko do bazy danych, działa to rzekomo na dość dużą skalę,

A jeśli ktoś, dajmy na to złodziej jedzie na kradzionym, wcześniej nieznakowanym rowerze i sobie oznakuje to raczej nie ma szans żeby potem taki rower odzyskać nie mając papierów...
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Maciek

  • Wiadomości: 119
  • Miasto: WM / WB
  • Na forum od: 08.08.2006
Zabezpieczenie Roweru
« 28 Gru 2008, 00:10 »
Ja jeździłem rowerem z całym majdanem po 13 milionowym Stambule, razem z koszmarną ilością tureckich kierowców i nie było problemu (zrobiłem 120 km. po samym mieście).

W Europie tak samo Bratysława, Budapeszt, Zagrzeb, Bukareszt, Sofia, bez żadnych problemów całe stolice się przejeżdżało.

Może jest to kwestia znajomości przepisów + obycia ze stylem jazdy tamtejszych kierowców :)
Pozdrawiam,

Maciek

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
Zabezpieczenie Roweru
« 28 Gru 2008, 14:23 »
Cytat: "Maciek"
W Europie tak samo Bratysława, Budapeszt, Zagrzeb, Bukareszt, Sofia, bez żadnych problemów całe stolice się przejeżdżało.

Ale największym problemem i utrudnieniem jesteś Ty sam ze swoimi sakwami dla kierowców. Jak kto lubi, ale ja nie czułem się zbyt komfortowo przy tak dużym ruchu. Poza tym jeszcze jeden argument: Mianowicie co pozwiedzasz z siodełka. Nigdzie nie wejdziesz, nie zostawisz na dłużej bika przed jakimś ciekawym/ niedostępnym dla koła miejscu. A co innego zostawić bezpiecznie na kempingu/ w schronisku i się nie martwić
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Zabezpieczenie Roweru
« 17 Sty 2009, 09:32 »
Ja raczej nie zwiedzam muzeów, ale jak już gdzieś koniecznie chcę wejść, to patent jest taki, że pyta się obsługę, czy nie można gdzieś wstawić roweru na czas zwiedzania. Sakwiarze wzbudzają raczej pozytywne uczucia i często się coś znajdzie. A jak nie, to gołego bajka się zostawia przypiętego przed muzeum, a sakwy gdzieś zrzuca w środku - w szatni czy gdzie tam pozwolą. generalnie jednak jest to więcej zachodu niż większość muzeów jest dla mnie warta :p
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline anooshka

  • Wiadomości: 115
  • Miasto: tu i tam:)
  • Na forum od: 04.06.2006
    • http://www.ku-sloncu.org
Zabezpieczenie Roweru
« 18 Sty 2009, 00:21 »
Podczas podroży do Indii.. Przy robieniu zakupów ja lub Robb zostawaliśmy z rowerami:) podczas obiadku lub przerwy na coś zimnego do picia w sklepie lub przed, stawialiśmy rower o rower i mieliśmy na nie oko.. nigdy rowerów z sakwami nie zapinaliśmy! Od Turcji, przez Iran, Pakistan Indie i z powrotem czuliśmy się bezpiecznie. W hotelikach  na noc przypinaliśmy rowery gdzieś na korytarzu, zapięte do poręczy lub razem. Często zdarzało się ze mogliśmy zabrać rowery z nami do pokoju:) Unikamy zwiedzania miasta na rowerze obładowanym sakwami.
Jeżeli chodzi o siatki na plecaki czyli ww Pacsafe'a.. nie popieram, raz.. jest ciężki.. dwa dość drogi.. trzy.. moim zdaniem wzburza większe zainteresowanie.
W Londynie jeżdżę na przeciętnej Meridzie.. wiec nie obawiam się jej zostawić przy stacji kolejowej na kilka godzin :) oczywiście zapiętej :)

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
Zabezpieczenie Roweru
« 18 Sty 2009, 00:46 »
My dość często wjeżdżaliśmy do jakiś większych miast i zwiedzaliśmy muzea. Z campingów nie korzystamy, więc odpada opcja z zostawianiem bagaży, ale jest nas piątka więc zwykle nie ma z tym większych problemów, ktoś po prostu zostaje z rowerami. Pamiętam jedynie, że na Bornholmie zostawialiśmy je zupełnie nie przypięte, z sakwami, zabieraliśmy tylko aparaty, pieniądze i dokumenty. Ale tam są raczej miasteczka, a nie miasta :)
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline toosh

  • Wiadomości: 434
  • Miasto: Żywiec
  • Na forum od: 14.02.2009
    • http://toosh88.blogspot.com/
Zabezpieczenie Roweru
« 2 Wrz 2009, 18:52 »
Nawiązując do pierwszego postu:

http://www.bazarowerow.pl/
www.toosh88.blogspot.com "prawie ULTRALIGHT"

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Zabezpieczenie Roweru
« 5 Wrz 2009, 21:25 »
Cytat: "Natalia"
na Bornholmie zostawialiśmy je zupełnie nie przypięte

Bywałem w Danii w latach 1995,1996. Wtedy tamtejsi rolnicy sprzedawali w ten sposób kartofle, że zostawiali je przy drodze w opakowaniach po jkieś 3 kg a obok stała skrzyneczka na pieniądze. I to działało :D


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum