Wschodnia ściana, koniec stycznia

[tranquilo]

I ja bym powiedział tak - jak uda mi się zrobić kasetę to rowerownie jak najbardziej

[miki150]

Wygląda na to, że wyruszę we wtorek rano z Warszawy pociągiem do Szepietowa i stamtąd ruszę na północ nad Biebrzę i wzdłuż niej dojadę do Augustowa. Po drodze na pewno zwiedzę Czerwone Bagno i liczne wieże widokowe w poszukiwaniu łosi i innej zwierzyny

Następnie zrobię jakąś pętlę po Puszczy Augustowskiej. Muszę jeszcze znaleźć dobrą mapę. Może ma ktoś namiary na wieże widokowe, wiaty i inne budowle nadające się na nocleg?

Dalsza trasa zależy od tego kiedy i gdzie tranquilo i yoshko zechcą do mnie dołączyć. Wszystkich chętnych nadal zapraszam.

[miki150]

Wezmę rakiety 

[miki150]

Jeszcze się waham kiedy dokładnie jechać, bo podjazdy coś pisał o śnieżycach we wtorek i środę, także poczekam na prognozę. Myślę, że w czwartek byłoby rozsądnie, bo wtedy tranquilo będzie mógł jechać. Chcę zacząć od Biebrzy, a potem trasą o której piszesz zjechać na południe do Czeremchy albo Białej Podlaskiej, ale to szczegół, możemy się dogadać.

[miki150]

Spoko, przetrzesz mi trasę 

[yoshko]

@wilk, Tylko cały czas widzę tu mały konflikt interesów. Miki chce jechać z północy na południe a Ty odwrotnie. Ja chetnie bym sie przyłączył ale nadal mam nieskompletowany rower.

[miki150]

Już pisałem, chcę jechać wzdłuż Biebrzy do Augustowa, pokręcić się po Puszczy A. a potem wzdłuż granicy zjechać do Puszczy B. Czyli najpierw na północ a potem na południe.

No i z dwojga złego wolę jechać po ciężkich opadach niż w trakcie

[yoshko]

Dostałem nowa ramę i złożyłem praktycznie nowa wyprawówkę oparta na stali. Tym razem zmieniłbym Racery na Micheliny  2 calowe

[yoshko]

Ja i tak tylko na weekend się nastawiam, więc wg. Twojego plany się nie spotkamy.

[tranquilo]

Ja raczej, jeśli już, to ruszam w czwartek

[blondas]

No i jak - znajdą się jacyś chętni na wypad poniedziałek - środa, czy wtorek - czwartek? Bo prognozy pogody jednak znacznie się poprawiły, mróz leciutki, parę stopni (więc ze śpiworem 300-400g można pojechać), a opady śniegu też niewielkie (czyli scenerię powinno to urozmaicić, a samej jazdy wielce nie utrudni). Bo samemu zimą to mi się zupełnie nie chce pchać.

Mogę w kolejnym tygodniu od 21-01, gdybyś był zainteresowany.

[miki150]

Ja raczej, jeśli już, to ruszam w czwartek

W czwartek rano czy po południu? Jesteś jakoś ograniczony co do powrotu? Myślałem też, czy by nie pojechać w piątek po południu do BP i nie zgarnąć yoshka.

Wilku jeśli chcesz się przyłączyć to zapraszam. Tylko ja planuję na ile to możliwe jeździć leśnymi drogami, nie wiem na jakim rowerze chciałbyś jechać (chociaż Robert udowodnił rok temu że na wszystkim się da )

[tranquilo]

W czwartek rano czy po południu? Jesteś jakoś ograniczony co do powrotu? Myślałem też, czy by nie pojechać w piątek po południu do BP i nie zgarnąć yoshka.

Wstępnie kupiłem sobie bilet do Białegostoku na czwartek rano (ok. 9.30 na miejscu). Co do czasu to mam wolne do końca tygodnia - z fragmentem poniedziałku.

Aczkolwiek nie wiem jak finansowo, czy np. nie będę musiał się wcześniej ewakuować

[miki150]

No to git, jedziemy w czwartek rano 

[yoshko]

Obecny rok będę miał pod znakiem zajechania Podlasia na śmierć, więc w związku z tym, że zbyt często tam będę zaglądać a nie przejechałem jedynego szlaku rowerowego w mojej okolicy. Na sobotę i niedzielę od Janowa Podlaskiego do Kodnia prawie samym terenem śnieżnym (72 km) plus powrót do Białej Podlaskiej ok. 45 km (1/3 teren śnieżny).

Powyższa opcja proponowana jest do osób, które przekroczą Bug w sobotę rano w okolicach Fronołowa.

Podgląd szlaku: http://www.szlakirowerowe.lubelskie.pl/index.php?pname=298

Plan: http://www.bikemap.net/route/1950801