(czy z uwagi na jego wymiar po złożeniu po prostu nie zgłaszasz jako rower i traktujesz go jako bagaż rejestrowany?)
Fajne zdjęcia, przyjemnie było zobaczyć parę znajomych miejsc, jak widzę przejechaliście też przez park Timanfaya, droga jak na przyczepki niełatwa; taka Islandia w miniaturze A na tę Ruta de los Volcanos to nawet rowerów nie wpuszczają?
O, a ja mam pytanie dotyczące pogody. Jakie tam były temperatury w grudniu? Wiało mocno?I czy było dużo ludzi czy raczej umiarkowanie?
ps. Remi, miałeś Wolfa zrugać za gładziutką szutrówkę w Kanionie