Autor Wątek: Jak zapakować rower i bagaże przed samolotem  (Przeczytany 216305 razy)

Offline Mężczyzna Bartek L.

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Kongsberg, Norwegia
  • Na forum od: 20.05.2010
Ja lecialem ostatnio  tymi liniami poweim, ze upchalem spiwory, karimaty, namiot. Sakwy male na narzedzia i podsiodlowa i na kierownice tez zostawilem. Mysle, ze upychanie wszyskiego do kartonu z rowerem jest dosc ryzykowne. Wykup sobie mniejszy ,ale nadawany bagaz, ten do 15 kg. i bedizesz mial spokoj. Z doswiadczenia wiem, ze gdybym jechal sam, to spakowalbym sie bez problemu tylko w ten karton z rowerem i podrecznym, ale po co te nerwy. Przy wylocie Wloch poweidzial, ze chce zajrzec do kartonu, ale uswiadomilem go, ze bedziesz musial to potem poupychac i zaklepic.... Odstapil od tego.
PS. Radze dobrze dokleic wszystkie luzne czesci , np. pedaly.

Offline Mężczyzna Bartek L.

  • Wiadomości: 28
  • Miasto: Kongsberg, Norwegia
  • Na forum od: 20.05.2010
Wypchane sakwy ciezko ci bedzie poza tym zmiescic w tym samym kartonie. Chyba ze je wypakujesz....

Dudeck

  • Gość
wielkie dzięki, wiedząc jak to u nich wygląda zastanowię się czy brać zestaw rower+15kg czy złożyć rower do paczki i wysłać kurierem.

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Ja ostatnio w Ryanair miałem w kartonie: namiot, menażkę, palnik, karimatę, narzędzia, bidony. Nikt się nie czepiał (Goleniów, Dublin).

Marek

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Ja bym chciał tylko przestrzec, że wszystkie dodatkowe rzeczy trzeba dobrze związać i przytroczyć. Mi celnicy (nie obsługa) otworzyli karton, bo nie mieścił się do żadnego skanera i potem go w ogóle nie zamknęli, na miejsce przyleciał otwarty, na szczęście nic nie wypadło.

W ogóle wydaje mi się, że dużo wygodniej jest latać z rowerem w folii zamiast w kartonie.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
W sensie, tylko ostreczowany?

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Mi celnicy (nie obsługa) otworzyli karton, bo nie mieścił się do żadnego skanera i potem go w ogóle nie zamknęli, na miejsce przyleciał otwarty, na szczęście nic nie wypadło.
U mnie ostatnio było tak samo... W dodatku rower, wypadający z tego otwartego kartonu, wyjechał normalnie na taśmie razem ze zwykłymi bagażami (!) - a przecież ta taśma jest strasznie wąska, więc zanim pudło do mnie dojechało, widziałam jak się blokuje, obija... Biedny rower :( Chyba tylko obsługa Okęcia mogła wpaść na tak genialny pomysł.

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
W ogóle wydaje mi się, że dużo wygodniej jest latać z rowerem w folii zamiast w kartonie.

Wtedy każdy kontakt 'zawiniątka' z podłożem równa się
kontakt roweru z podłożem/otoczeniem. A mając rower
w _dobrym_ kartonie większość uderzeń transportowych
przyjmą na siebie rogi kartonu.

Obserwowałem załadunek i rozładunek naszych rowerów
w Gdańsku oraz Trondheim i przekonałem się, że
na delikatność obsługi nie ma co liczyć. Mimo strzałek
kartony jechały na wózkach do góry nogami, czy w pionie
(mam zdjęcia), a z taśmy załadunkowej do ładowni
samolotu to w ogóle losowo wypadały. Przed wszystkim
tym karton na pewno chroni bardziej, niż folia.

Folia - moim zdaniem - może zdać egzamin jedynie
w przypadku lekkiego roweru, którym wtedy obsłudze
głupio będzie rzucić. Karton swoją topornością jednak
nie chce wysyłać sygnału 'szanuj mnie, jestem kruchy'.

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Jak rower jest w folii, to przynajmniej widać że to rower. Jak miałem w kartonie, to chyba musieli coś na nim poustawiać, bo miałem rozcentrowane koło.

Biedny rower  Chyba tylko obsługa Okęcia mogła wpaść na tak genialny pomysł.

Obsługa Rębiechowa i Salonik też ;)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Jak rower jest w folii, to przynajmniej widać że to rower.
Raz przewoziłam rower bez kartonu - urwali mi linkę od licznika i lusterko...

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Raz przewoziłam rower bez kartonu - urwali mi linkę od licznika i lusterko..

W Norwegianie, czyli na uchwycie? Pewnie przy chwycie
żeby powiesić ktoś szarpnął za kabelek.

... czyli nie ma idealnego przewoźnika. Nas zeszłoroczne
latanie kosztowało w sumie tyle czasu i nerwów, że
w tym roku pakujemy się do autokaru i pociągu. Dłużej
będziemy jechać, ale więcej będę miał spokoju w głowie ;]

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Raz przewoziłam rower bez kartonu - urwali mi linkę od licznika i lusterko...

No ale wtedy trzeba wszystko solidnie owinąć i odkręcić wszystko co wystaje.

Osobiście boję się najbardziej o hak przerzutki, bo jak się zdejmie tylne koło, to przerzutkę też trzeba i wtedy rower jak się postawi to stoi na haku. Ma ktoś jakiś patent (hak mam zintegrowany z ramą).

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Ma ktoś jakiś patent (hak mam zintegrowany z ramą).
Nie zdejmować tylnego koła.
Jeżeli owijasz tylko w folię (robię tak samo), to po co zdejmujesz to koło.

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Osobiście boję się najbardziej o hak przerzutki, bo jak się zdejmie tylne koło, to przerzutkę też trzeba i wtedy rower jak się postawi to stoi na haku. Ma ktoś jakiś patent (hak mam zintegrowany z ramą).
A już miałem pisać: odkręć hak :). W sytuacji gdy hak jest zintegrowany z ramą przykręcił bym do dolnej rury tylnego trójkąta ramy, jak najbliżej haka, taki uchwyt jak np. do mocowania rur:

http://www.unisan.net.pl/-p-1257.html?osCsid=5c87b1a7804bd1bf1da8150db6ce7cc1

tym kołkiem/wkrętem w dół aby rower opierał się na nim (wkręcie)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2777
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
W foliii bąbelkowej.
Wracam do jeżdżenia.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum