Autor Wątek: Jak zapakować rower i bagaże przed samolotem  (Przeczytany 216632 razy)

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
Lecieliśmy z Budapesztu z sześcioma rowerami - wszystkie były zapakowane w worki na śmieci 200-litrowe.

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3335
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Gdańsk - Trondheim
Stavanger - Gdańsk
rower zapakowany w folię i nie spuściłam powietrza.
Nikt się nie czepiał o nic.
Swoją drogą to chyba powinnam przestać otwierać ten wątek, bo non stop te same pytania do znudzenia.


Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Dwa loty x2 w zeszłym roku, pakowanie w folię, kierownica nie skręcona (baranek). Brak problemów.
Powietrze lepiej spuścić. Mi się kiedyś nie chciało i ciśnienie nadwyrężyło Marathona XR.

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1530
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Czy spuszczenie powietrza do połowy wytrzymałości opony wystarczy ? Na ile ciśnienie może spaść w kabinie ładunkowej ? Do połowy ciśnienia na ziemi ?

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Na tyle ile wynika z wysokości lotu.

Tu masz tabelkę:
http://www.euromarina.cz/pl/pogoda/meteorologia/poziom-morza.html

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Najprościej spuścić o jeden bar (jedną atmosferę) poniżej, różnica ciśnienia opony i zewnętrznego nie wzrośnie ponad to. Oczywiście, można też sobie przeliczyć dokładnie z tabelki ;)

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
My z kolei tylko owijaliśmy w folię streczową, bez bąbelkowej (w drodze powrotnej to w sumie tej folii było bliżej do spożywczej, niż takiego prawdziwego strecza). Zdjęte przednie koła i przyłożone do ramy, kierownice skręcone (prosta i bullhorn). Nasze rowery oberwały mniej niż te, które leciały z nami w kartonach (choć im też nic znaczącego nie dolegało - ot kilka dziur w kartonie, więc jakiś inny bagaż napierał na nie bezpośrednio. W każdym razie my się cieszyliśmy, że mieliśmy je w streczu.
Ciśnienia nie obniżaliśmy, ale opony nie były nabite na kamień (raczej tak na 3/4 kamienia).

Offline Mężczyzna Diver

  • Wiadomości: 1530
  • Miasto:
  • Na forum od: 26.06.2013
Na tyle ile wynika z wysokości lotu.

Skoro ciśnienie spada czterokrotnie z poziomu morza do typowego pułapu przelotowego 10km, to powinno się obniżyć ciśnienie w oponie do 1/4 ciśnienia maksymalnego. Tylko nie widzę powodu dla którego mieliby dehermetyzować przedział bagażowy w innym przypadku niż pożar.
Bardziej prawdopodobne jest to, że trzeba obniżyć do poziomu ciśnienia w kabinie czyli circa 2500-3000m czyli do 0,7 ciśnienia maksymalnego.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Czy pokrowiec z folii jest OK

Leciałem kilka razy Wizzem, zawszę pakuję w folię. Nie było problemów.

Jako uchwyt rozpinam troka między siodełkiem a kierownicą i zawijam folię tak, żeby trok wystawał na zewnątrz. Podobny trik można zrobić z kartonem (wystarczą dwie małe dziurki).

Skoro ciśnienie spada czterokrotnie z poziomu morza do typowego pułapu przelotowego 10km, to powinno się obniżyć ciśnienie w oponie do 1/4 ciśnienia maksymalnego.

To chyba nie tak działa, liczy się różnica ciśnień. Czyli spuszczasz o jedną atmosferę i jest ok.

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2182
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
We współczesnych samolotach pasażerskich luki bagażowe są hermetyzowane razem z kabinami pasażerskimi i panuje takie samo ciśnienie. Czyli mniej więcej takie jak w górach między 1450-2400m npm.
Przy założeniu że na wysokości 0m mamy ciśnienie 1atm to na 1500m mamy około 0,921atm a na 2400m coś około 0,773 atm.
więc sami widzicie że różnica nie jest duża.

Co do temperatury w lukach bagażowych to jest to bardzo różnie ale zawsze co najmniej +2C powyżej 0C.
Na przykłada w popularnych Benkach 737 Lotu czy Ryanair przedni luk jest przystosowany do przewozu zwierząt i jest możliwość włączenia ogrzewania przez pilota, a tylny luk jest tylko przez cyrkulacje powietrza.
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Przewoził ktoś może siodełko rowerowe w bagażu podręcznym? Nie spodziewam się żadnych kłopotów, ale ostatnio zabrano mi moje ukochane nożyczki do paznokci, więc wolę się upewnić :)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Bez przesady, o sztycę nawet bym nie pytała ;)

Offline Mężczyzna yurek55

  • 2015-11217; 2016-11305; 2017-12740 (Rapha500)
  • Wiadomości: 1324
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.09.2013
    • Jurek rowerowy
Może ten wpis Maćka Hopa kogoś zainteresuje. Test różnych walizek, toreb itp. Przed wakacjami jak znalazł.

http://hop.net.pl/walizka-rowerowa/

Rower to dziwny pojazd, jego pasażer jest jednocześnie jego silnikiem.
"Drzwi mego domu to magiczna furtka między krainą lenia a rowerem" - eranis
                                               

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Kolejna podróż samolotem i nowe przygody :-). Na lotnisko w Goteborgu dojechaliśmy na rowerach z zapasem folii stretchowej. Ekipa która przyjmuje bagaż niewymiarowy poinformowała nas, że rozmiar spakowanego roweru nie ma dla nich znaczenia,  więc ja tylko zdjąłem tylne przednie koło, a Janus jedynie przekrecila kierownicę i obniżyła siodełko. Pakowanie zajęło nam niecałą godzinę, odprawa w bramce Wizzaira poszła szybko, ale przy bagażu niewymiarowym w międzyczasie zmieniła się ekipa i rowery już się nie mieściły w skanerze :-D. Warto dodać, że Janus latała już stamtąd wiele razy i nigdy nie rozmontowywała roweru.

Pan wykonał kilka telefonów i stwierdził, że mamy rozpakować rowery, żeby mógł je obejrzeć. Na szczęście okjelalismy je przeźroczystą folią i na to częściowo czarną, więc zdrapalismy tylko czarną. W jednym pakunku dodatkowo zrobili dziurę i pomuskali rower papierkiem do wykrywania materiałów wybuchowych. Po tych czynnościach rowery dostały certyfikaty bezpieczeństwa i wystarczyło poczekać 10 minut aż ktoś je od nas odbierze. W tym momencie mieliśmy 40 minut do odlotu i nasze nadzieje że wszystko doleci były niewielkie. Na szczęście samolot się opóźnił 45 minut.

Wnioski:
- Pakować tylko w przeźroczystą folię lub karton i mieć zapas materiału, zeby w razie czego zapakować wszystko jeszcze raz.
- Mieć duuuży zapas czasu.

Edycja: przednie a nie tylne koło
« Ostatnia zmiana: 24 Maj 2017, 09:21 miki150 »

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Janus: dodam jeszcze, że rowery zmieściłyby się do skanera po przekątnej (gdy leżały płasko, brakowało kilku cm. Zasugerowaliśmy, że możemy sami włożyć rowery (dawniej obsługa mi pomagała) - nie wolno. No to że podłożymy pod rower sakwę czy jakiś koszyk leżący na ziemi - też nie, bo jak przejdzie przez skaner to już nie może wrócić (chociaż obok były drzwi...), a oni bardzo potrzebują tego koszyka. Dodałabym więc jeszcze jedną oczywistą "radę" - warto mieć szczęście z obsługą ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum