A jak coś wygięło tylne widełki i przesunęło koło, to przy wyprawie z dużym bagażem może być problem. Oba koła nie będą w linii, rower nie będzie się tak lekko prowadził.
Zobaczymy, najwyżej zniweluję różnicę naciągiem szprych. Akurat koło przesunęło się w stronę kasety, więc akurat naciąg się wyrówna.
Wozić w zapasie 10 szprych na krótki wyjazd to lekka przesada.
Natomiast na przedni widelec przydałaby się faktycznie jakaś śruba, która przytrzyma golenie na miejscu.
Z tw. szt., odp. wyprofilowane, w postaci harmonijki u dołu, w handlu dostępne jest dedykowane zabezpieczenie na przedni (i tylny?) wideł; osadza się je w uszkach widła. Zabezpiecza przed uderzeniem o podłoże, bocznym, od czoła, wykoszeniem. Sam takie używam do samolotów (ale nie wiem jak się nazywa).