Jeszcze niedawno tania linia lotnicza Wizz Air zamierzała wprowadzić karę dla pasażerów, którzy nie stawili się na lot.
Gdańsk - Trondheim Stavanger - Gdańsk rower zapakowany w folię i nie spuściłam powietrza. Nikt się nie czepiał o nic. Swoją drogą to chyba powinnam przestać otwierać ten wątek, bo non stop te same pytania do znudzenia.
Trochę tak i trochę nie, bo przepisy się zmieniają i np. dzisiaj dzwonię na infolinie Wizzair, żeby się upewnić ad. bagażu i po pierwsze pani mocno trzyma się opcji, że rower tylko w pokrowcu podróżnym, po drugie już nie można zabrać 2 sztuk bagażu podręcznego bezpłatnie, np. walizeczka + torba z aparatem lub laptopem. Opcja z torebką jest odpłatna.
Odświeżam temat - na blogu opublikowałem post, w którym starałem się zebrać do kupy podstawowe informacje, dotyczące transportu roweru samolotem. Taka baz wiedzy na początek dla kogoś, kto nigdy jeszcze nie leciał z rowerem. Jeśli ktoś ma chwilkę, proszę o zajrzenie i ew. opinię, co z ważniejszych rzeczy można by dodać http://www.gdzielosponiesie.pl/2018/09/jak-przewozic-rower-w-samolocie/#more-5604
Ja wspomnialbym o zakazie wkladania do nadawanego roweru/kartonu/folii/torby itp niczego pod Cisnieniem tj. kartridze Co2, czy butle do palnikow
Chyba jaja sobie robisz, możesz w ten sposób stracić lot, bo jak poproszą o rozpakowanie i pokazanie kartusza to możesz się w czasie nie wyrobić. Szprychy lub stelaż do namiotu to się można spodziewać przy rowerze i kontrola to powinna puścić, ale kartusz co2 będzie wyglądał podejrzanie, to może być równie dobrze ładunek wybuchowy. Trzy razy przejdziesz kontrolę, za czwartym razem będziesz miał pełen kipisz w bagażu, stracisz lot bez możliwości odszkodowania (bo przecież Twoja wina - było nie przemycać kartusza) i przestaniesz się bawić w takie przemycanie.
Cytat: kinioo w 5 Wrz 2018, 16:59Ja wspomnialbym o zakazie wkladania do nadawanego roweru/kartonu/folii/torby itp niczego pod Cisnieniem tj. kartridze Co2, czy butle do palnikowCzemu nie? A próbowałeś naboje CO2 wsadzić w sztycę/rurę/główkę ramy, tak, by żaden rentgen tego nie wykazał? Albo podłużny kartusz wzdłuż goleni amortyzatora prostopadle do dłuższego boku pudła, tak jak jedzie na taśmie
Widziałeś obraz z tego cosia na lotnisku? Widziałem na ekranie szprychy schowane w sztycy mojego roweru. W tym tekście brakuje (albo mi umknęło) informacji o masymalnej wysokości pakunku, jaki wchodzi do maszyny prześwietlającej i tego, ile waży średnio karton (bo bywa, że 3,5 kilograma, a bywa, że 6).
Z niecodziennych podróży:Gdańsk-Ryga-Gdańsk w Air Baltic bez jakiegokolwiek pakowania roweru, co Air Baltic przyznaje wprost na swojej stronie i czego nawet nie próbował kwestionować nikt z obsługi w Gdańsku i w Rydze.Tylko kierownica, pedały, siodełko, trochę powietrza. W obydwu przypadkach widziałem za-/rozładunek i nie stwierdziłem specjalnego braku szacunku dla roweru. W Gdańsku - pełna kultura:Po przylocie:Chwilę później:W Rydze - na styk:A cała wiosenna Łotwa tutaj.Szy.