Autor Wątek: Chorwacja w Marcu - podsumowanie.  (Przeczytany 2528 razy)

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Chorwacja w Marcu - podsumowanie.
« 1 Sty 2013, 19:28 »
Szykuje się wypad do Chorwacji na początku Marca. Cel treningowo-turystyczny. Jedziemy autem osobowym, rowery na dachu, mam jedno miejsce wolne.  Planowana miejscówka to okolice Makarskiej, kwaterę załatwiamy na miejscu jak dojedziemy. Bierzemy ze sobą kolarki, czas pobytu 7-8 dni. Koszt przejazdy w obie strony szacuje na jakieś 300-350 zł.
« Ostatnia zmiana: 18 Kwi 2014, 07:31 furman »
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Chorwacja w Marcu
« 29 Sty 2013, 19:21 »
Nadal mam wolne miejsca. Składa trochę się sypie. Można by ewentualnie zmienić profil wyjazdu z obozu treningowego na sakwiarski.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Chorwacja w Marcu
« 17 Mar 2013, 19:13 »
Donoszę, że wyjazd właśnie się zakończył.  Spędziliśmy w Makarskiej 7 dni. Z Krakowa wyjechaliśmy w piątek popołudniu samochodem. Było sporo obaw po akurat w całej Europie załamała się pogoda, a prognozy nie wyglądały dobrze. Polska żegnała nas opadami deszczu i mgłą. Co było dalej trudno powiedzieć bo ciemność za oknem nie pozwalała ocenić sytuacji, ale termometr oscylował w okolicach kilku stopni powyżej zera. Szok przeżyliśmy gdy wjechaliśmy do Chorwacji i przecinaliśmy autostradą tamtejsze góry. Na parkingu przy jakiejś stacji hałdy śniegu sięgały ponad dach samochodu, a wokoło panowała regularna zima.  Na szczęście im bliżej morza tym robiło się cieplej. Po przejechaniu przez tunel Sv Rock ( 5700 m.) śnieg zniknął zupełnie i zrobiło się cieplej ale niebo było takie zaniesione, że ogarniała nas depresja.  Ostatnie 2 godziny jazdy to cały czas ulewa. W ulewie rozpakowaliśmy się do kwatery i walnęli na łóżko.

O dziwo pod wieczór chmury gdzieś zniknęły i razem z Darkiem ( średni) przyjemnie pokręciliśmy sobie przez półtorej godzinki. Pierwsze wrażenia bardzo miłe i nie mogliśmy doczekać się kolejnego dnia. A ten przyniósł nam wbrew prognozom bardzo przyjemna pogodę z temperaturą około 15 stopni. Na pierwszy wypad wyjechaliśmy w trójką ale szybko się podzieliliśmy i każdy jechał po swojemu. Punkt zborny ustaliliśmy w Splicie. Moja trasa biegła w stronę Breli, gdzie serpentynami wjechałem do góry i następnie zjechałem do doliny rzeki Cetina.  Niby tylko z jedna górką do wybrzeża ale zupełnie inny świat. Taki przaśny...lubię taki.  W Omiśu jeszcze zaliczyłam fajny podjazd serpentynami i już zjeżdżałem do Splitu. Powrót już główną drogą czyli Jandranską Magistralą.

Kolejne dni nie były tak udane pod względem pogodowym ale zawsze udawało się znaleźć kilkugodzinne okienko pogodowe kiedy można było stuknąć fajną traskę. Mnie jak zwykle gnało w stronę gór i jak najdalej od wybrzeża. Muszę powiedzieć, że Chorwacja bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Do tej pory znałem ten kraj tylko pod kątem wybrzeża właśnie, a dopiero teraz przekonałem się jakie atrakcje kryją się w górach, już kilka kilometrów od morza. Sporo dobrych jakości dróg dostępnych nawet dla roweru szosowego. Teren jest bardzo trudny i chociaż sieć dróg nie jest bardzo gęsta to te, które już istnieją są z reguły dobrej jakości.

Oczywiście zależy co kto lubi. Ja osobiście z entuzjazmem planowałem sobie trasy przez najwyższe góry i przełęcze i wybierałem co bardziej odosobnione okolice. Nie musiałem dużo szukać bo jak już napisałem wcześniej zaledwie kilka kilometrów od morza, po przekroczeniu nadbrzeżnych gór zjeżdża się do krainy marzeń. Ruch samochodowy znikomy lub wręcz żaden. Wioski i miasteczka składające się z kilku budynków i wyludnione. Długie odcinki przez tereny pozbawione jakichkolwiek oznak cywilizacji. Bardzo dużo całkiem solidnych podjazdów. Wysokości może nie porażają bo przełęcze nie wznoszą się więcej niż na 900 metrów ale należy pamiętać, że zdobywa się je z poziomu morza, a na dodatek jest ich dosyć sporo,  i suma  kilku takich 300-400 metrowych podjazdów szybko wchodzi w nogi i bardzo ładnie prezentuje się w statystykach wyjazdu.

Dla wielbicieli większych wyznań istnieje podjazd na Sv Jurę, który wprowadza na wysokość ponad 1700 metrów z poziomu morza co czyni go porównywalnym już nawet z alpejskimi przełęczami. Moja przygoda z Jurą skończyła się wysokości 1560 metrów gdyż zbyt gruba warstwa śniegu uniemożliwiła mi dalszą jazdę.

Biwakowaliśmy w Makarskiej i stąd każdy z nas urządzał sobie wyjazdy wobec własnego widzimisię :) Oprócz mnie w wyjeździe brał udział jeszcze jeden użytkownik tego forum - Darek (średni)

Chorwacja spodobała mi się do tego stopnia, że na pewno jeszcze wybiorę się do tego kraju na rower. Być może nawet pomyślę o jakimś wyjeździe z sakwami i namiotem bo dużo tam dróg widziałem na własne oczy oraz na mapie, które chciał bym przejechać.

Zdjęć robiłem niewiele bo jeździłem z reguły sam ale kilka pstryknąłem i wrzuciłem na picasę - https://picasaweb.google.com/fuurman/ChorwacjaMarzec2013

Na bikestats są linki do tras jakie przejechałem w ciągu tego tygodnia oraz kilka zdań opisy jak one wyglądały - http://furman.bikestats.pl/c,28111,Chorwacja.html

Extra było :)
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Chorwacja w Marcu
« 17 Mar 2013, 19:30 »
Sv Jure to punkt obowiązkowy, zwłaszcza, ze nie jest jakoś kosmicznie nachylony.
Cholera, chcę tam znowu! :)

My home is where my bike is.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4848
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Chorwacja w Marcu
« 18 Mar 2013, 08:16 »
fanie Wam to wyszło. Bardzo nietypowy miesiąc wybraliście, ale przynajmniej pusto.

gratuluję.

Offline Mężczyzna krzychu

  • Wiadomości: 271
  • Miasto: Rzeszów/Rymanów
  • Na forum od: 04.07.2011
Odp: Chorwacja w Marcu
« 19 Mar 2013, 17:04 »
Fajny wyjazd, szkoda, że mało fotek.
Jadranska Magistrala chyba pusta o tej porze roku? a wiatr wiał? Bora w zimie chyba lubi dać znać o sobie.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Chorwacja w Marcu
« 19 Mar 2013, 20:40 »
Z ruchem nawet nieźle było. Między Splitem i Makarską trochę tych aut jeździło ale to i tak było poniżej normy do jakiej przywykłem w Polsce. Więcej kłopotów sprawiały remonty dróg, których było całkiem sporo. Długie odcinki (100-200) jazdy po tłuczniu. Jak człowiek wracał po kilkugodzinnej jeździe i wpakował się na taką nawierzchnię to nie zawsze starczało cierpliwości.
Jednego dnia już tak bardzo chciałem dojechać na kwaterę, że popuściłem klamki i skończyło się dwukrotnym ukąszeniem snake :(

Co do wiatru to faktycznie działo się.  Ostatniego dnia spadła temperatura o około 10 stopni. Z 15 zrobiło się 5 i zerwał się bardzo silny wiatr. Do tego stopnia, że jazda na rowerze stała się sporym wyzwaniem. Próbowałem jechać w góry ale jak mnie kilka razy rzuciło tak, że omal nie upadłem to odpuściłem i kombinowałem coś na miejscu.
Nagrałem krótki filmik, nie oddaje tego co faktycznie się działo, ale widać, że trochę dmucha. Jak zmieniałem dętkę po tych kapciach to jedną nakrętkę dociskającą wentyl do obręczy słabo dokręciłem i wieczorem zauważyłem, że była odkręcona do połowy wentyla. A mam obręcze stożkowe i wentyle są bardzo długie. Nie znajduję innego wytłumaczenia w jaki sposób ta nakrętka się odkręciła, to musiał wiatr zrobić. Tym bardziej, że słyszałem jakieś dziwne dźwięki dochodzące z roweru , jak gdyby coś wpadało w rezonans. Na filmie między 1.25 - 1.30 słychać jak brzęczy.


Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Chorwacja w Marcu
« 19 Mar 2013, 21:39 »
Cytuj
Próbowałem jechać w góry ale jak mnie kilka razy rzuciło tak, że omal nie upadłem to odpuściłem i kombinowałem coś na miejscu.
Z moich doświadczeń wynika, że im wyżej, tym mniej wieje - no, ale zimą tam nie byłem jeszcze. Poza tym na bank z drugiej strony Biokova nie wieje tak mocno jak przy samym morzu.
O ile wiatr od przodu idzie pokonywać (na młynku), to wiatry boczne są cholernie niebezpieczne, zrzuca na bandy (a ich czasem nie ma wzdłuż Jadranskiej)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Chorwacja w Marcu
« 19 Mar 2013, 21:53 »
Zgadza się, po drugiej stronie nadbrzeżnych gór nie wieje tak bardzo bo właśnie tak kombinowałem i uderzyłem na dolinę Cetiny gdzie faktycznie było lepiej. No ale tam droga prowadziła przez malutką "przełęczkę" o wysokości 300 metrów zaledwie.
Początkową leciałem drogą z Makarska-Vrgorac ale musiałem wrócić, bo po prostu nie dawałem rady opanować roweru przy silniejszych podmuchach. A co działo się wyżej w górach to już nawet nie potrafię sobie wyobrazić.
Ale najgorsze przeżycie to miałem jak przejeżdżałem przez tunel za Omiśem. Taki cug się zrobił, że w którymś momencie normalnie mnie zatrzymało i musiałem się podeprzeć. Cykora miałem niezłego bo chociaż tunel nie miał więcej jak 200 metrów to jednak utknąć w takim nie jest przyjemne.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline średni

  • Wiadomości: 1383
  • Miasto: Strzelce Op.
  • Na forum od: 18.02.2009
Odp: Chorwacja w Marcu
« 27 Mar 2013, 20:23 »
Dobrze że kamienie miałeś w kieszeniach bo by Cię zmiotło z drogi.Wyjazd super nie żałuję ani chwili tam spędzonej na tych ścieżkach nawet jak było ciężko to i tak było super.Dzięki namowie Furmana i szybkim liftingu sprzętu zdecydowałem się wyjazd i chwała Furmanowi i Sławkowi i dzięki że udało mi się ich poznać.Dorzucam parę zdjęć fakt że robione telefonem,ale zawsze coś:


https://plus.google.com/u/0/photos/109593734743944626959/albums/5856404304087961953/5856404305354117474
« Ostatnia zmiana: 27 Mar 2013, 20:46 średni »
Kto nie podróżuje nie zna wartości człowieka.
"Góry Uczą Pokory"

Offline Mężczyzna remi

  • Wiadomości: 574
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
Odp: Chorwacja w Marcu
« 27 Mar 2013, 22:40 »
Fajny pomysł na Chorwację w tej porze roku.
Dla mnie to informacja,że zima z Bałkanami (przynajmniej z tą częścią)nie obeszła się drastycznie i jest nadzieja,że majowo-czerwcowy wyjazd obejdzie się bez śniegu.
Poza tym dostarczyliście mi ciekawy pomysł/cel na skorygowanie nieco trasy.
Największym rowerzystą jest ten, któremu rowerowanie sprawia największą przyjemność!


Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Chorwacja w Marcu
« 24 Sty 2014, 09:52 »
W tym roku również wybieramy się wiosną do Chorwacji. Cel treningowo-turystyczny, w moim przypadku bardziej turystyczny.
Tym razem jedziemy na początku kwietnia, wyjazd planowany jest w piątek 4-go kwietnia, powrót po tygodniu w sobotę 12-go kwietnia. Tym razem jedziemy w okolice miasteczka Senj.
Mamy jedno wolne miejsce. Lecimy autem osobowym z rowerami na dach. Szacowany koszt dojazdu jakieś 300-350 zł od łeba.
Kwatera zależy jak się trafi ale myślę, że jakieś 400 zł od głowy powinno styknąc. Pozostałe wydatki to już zależne od upodobań, stołować się będziemy raczej samodzielnie.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna TomiliDżons

  • Wiadomości: 252
  • Miasto: okolice Żyradowa
  • Na forum od: 09.07.2012
Odp: Chorwacja w Marcu
« 24 Sty 2014, 10:59 »
Dwa lata temu byliśmy ( samochodem :-( )  z dziewczyną w Chorwacji we wrześniu, kilka dni spędziliśmy na kempingu w Senj. Ciekawa okolica, choć nie trafiliśmy z pogoda- wiał wiatr Bora i przez 3 dni padało. Z Senj zaczyna się całkiem spory podjazd, pod przełęcz - koło 700 metrów przewyższenia jeśli dobrze pamiętam i serpentyn nie brakuje  :icon_twisted:

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Chorwacja w Marcu
« 24 Sty 2014, 11:10 »
I o to właśnie chodzi :)
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Kobieta kate_riddle

  • Wiadomości: 54
  • Miasto: Gryfice
  • Na forum od: 14.10.2013
Odp: Chorwacja w Marcu
« 24 Sty 2014, 11:53 »
Z Senj zaczyna się całkiem spory podjazd, pod przełęcz - koło 700 metrów przewyższenia jeśli dobrze pamiętam i serpentyn nie brakuje  :icon_twisted:

Vratnik, 698m n.p.m. . Całkiem przyjemny ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum