Autor Wątek: Dodatkowe zasilanie  (Przeczytany 74353 razy)

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 4 Sie 2015, 12:45 »
Precyzując - sama idea napędzania dynamka łańcuchem jest ciekawa. Ta konkretna implementacja jest kompletnie do bani, biorąc pod uwagę rower z przerzutkami zewnętrznymi i mocowanie w tym miejscu, w którym jest. ;)

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 4 Sie 2015, 12:49 »
A co w tym ciekawego? Tylko zzera energie z pedalowania...  ::)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 4 Sie 2015, 12:50 »
jak każde dynamo? :D

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 4 Sie 2015, 12:55 »
Zle sie wyrazilem, powinno byc: zzera energie TYLKO z pedalowania  ;D Kazde inne produkuje prad zawsze kiedy sie ruszasz, niezaleznie od krecenia korba.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 4 Sie 2015, 13:30 »
Tu bym się kłócił. W górach np. ciśniesz podjazd 5km/h to z dynama w piaście, czy butelkowego nici. A kadencja jest i dynamko na łańcuchu by pociągnęło ;) Są teraz ogniwa Li-Ion, są superkondensatory, więc z krótkimi przerwami w zasilaniu można sobie łatwo radzić. Gorzej z długimi przerwami. A jak cały dzień atakujesz jakąś górę, no to to jest dość długa przerwa ;) Rzadko bywa, żeby pół dnia zjeżdżać z góry bez pedałowania.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 4 Sie 2015, 13:51 »
Tylko, że akurat gdy męczy nas podjazd, dodatkowo dynamo pasożytuje ;)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 4 Sie 2015, 14:22 »
Przy 5kmh spadam z roweru, wiec z kazdego dynama nici ;-)

A dobrej jakosci piastowe daja sensowny prad juz przy 10-15kmh.

Cytuj
Tylko, że akurat gdy męczy nas podjazd, dodatkowo dynamo pasożytuje

7W straty to niewiele jak sie cisnie 200W pod gore. To cos jak róznica aerodynamiki miedzy koszulka rozpieta a zapieta.

Jak pomyslisz i wylaczysz, to ci ubedzie raptem 1W.


**

Co do tego wynalazku lancuchowego - poczytajcie komentarze :D

http://www.amazon.com/Bicycle-Chain-Charger-USB-1000mah/dp/B00A48DRNA

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 4 Sie 2015, 17:21 »
Ja przy 4km/h lekko wężykuję :P Na poprzedniej wyprawie miałem smartfona z potrzebami, to było słabo w górach. Teraz z Garminem, to sobie wręcz ładowałem akumulatorki Li-Ion na zapas, tyle prądu było ;D

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 4 Sie 2015, 17:43 »
A co ci ten prad daje tak wlasciwie?

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 5 Sie 2015, 08:54 »
Na ostatnim wypadzie w góry dawał zasilanie do Garmina. Reszty wystarczyło z cywilizacji, ale w razie potrzeby przewidziałem możliwość ładowania akumulatorków do aparatu, kamerki sportowej, telefonów kompanom podróży i akumulatorów do lampek (nie dorobiłem się sensownej lampki na dynamo jeszcze).

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 5 Sie 2015, 10:10 »
Ojej, moje umiejetnosci komunikacyjne w jezyku polskim siegaja dna.

Pytanie zadane inaczej: A co ci ten prad wytwarza tak wlasciwie? 

 :icon_smile2:

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 5 Sie 2015, 14:50 »
Podstawowa Shimano DH-3D30 i przetwornica własnej koncepcji, zbudowana z pomocą Politechniki Łódzkiej, w ramach projektu kompetecyjnego ;D W tej chwili mam prototyp na arduino, więc jako finalny produkt się jeszcze nie nadaje, ale po przeniesieniu na jakiś bardziej docelowy mikrokontroler, zaprojektowaniu PCB będzie już całkiem ciekawie :P Tak to dziergam powoli. Rok temu chyba zapowiadałem finalny produkt, a tu ciągle nowe pomysły itd. i tak to powoli idzie. ;)
« Ostatnia zmiana: 5 Sie 2015, 14:55 wikrap1 »

Offline Mężczyzna pogodzinach

  • Wiadomości: 132
  • Miasto: Kaniów
  • Na forum od: 07.04.2014
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 7 Sty 2016, 22:36 »
Poszukuję rozwiązania na zapewnienie zasilania lustrzanki w trakcie dłuższej jazdy bez dostępu do prądu. Zastanawiam się nad tym, czy lepiej mieć kilka akumulatorów więcej, czy jednak poniższe rozwiązanie może zadziałać:

- Dynamo w piaście koła połączone z adapterem Busch & Müller E-werk, które ładowałoby dobrej jakości power bank.
- Wieczorem podładowany/naładowany power bank stanowiłby źródło prądu dla ładowarki Pixo C-USB.
Nie interesuje mnie ciągłe zasilanie gps-u czy telefonu w trakcie jazdy, wyłącznie ładowanie akumulatora lustrzanki. Napięcie akumulatora lustrzanki 7,4 V

Rozwiązanie takie znalazłem również na stronie http://freewheely.com/equipment/

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 7 Sty 2016, 23:10 »
zależy ile zdjęć cykasz i ile wystarcza jednemu akumulatorowi. Masa zestawu ładującego to kilka akumulatorów, nie mówiąc o kosztach.

Lustrzanka w moim przypadku jest tym sprzętem, w którym w ogóle o baterię się nie troszczę.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna pogodzinach

  • Wiadomości: 132
  • Miasto: Kaniów
  • Na forum od: 07.04.2014
Odp: Dodatkowe zasilanie
« 7 Sty 2016, 23:25 »
zależy ile zdjęć cykasz i ile wystarcza jednemu akumulatorowi. Masa zestawu ładującego to kilka akumulatorów, nie mówiąc o kosztach.

Staram się rozważnie naciskać na spust, nie cykać ;) (pozostałości po analogowej lustrzance).

Szukam jakiegoś awaryjnego rozwiązania, na wypadek gdyby przez dłuższy czas (2,3 tygodnie) był problem z naładowanie akumulatorów w tradycyjny sposób.

Nie rozważając kosztów, ciężaru, bardziej skomplikowanej piasty koła, czy takie rozwiązanie ma prawo się sprawdzić przy turystycznej jeździe?

R.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum