Zdaje się że dynama mają również prędkość maksymalną, więc w rejonach górskich może się okazać że jedziemy albo za szybko albo za wolno.
Wiesz, że dzwonią, ale nie wiesz w którym kościele . Ogniwa ładuje się w CC-CV, a do urządzeń podaje sie napięcie (5V typowe USB, 9V QC2.0, 3,6 - 20V QC >=3).
Wiesz, że dzwonią, ale nie wiesz w którym kościele
Optymalna ładowarka to taka, która dobierałaby obciążenie tak, aby pracować w punkcie maksymalnej mocy. Takich ładowarek nie ma na rynku. Byłyby nieco droższe, ale zdecydowanie wydajniejsze. Jak widać po rynku, ludzie kupią wszystko, bo nie rozumieją zasady działania dynamo. Zatem nie trzeba się wysilać.
Producentom bardziej się opłaca zaprojektować sprzęt tak żeby sprawiał jak najmniej kłopotów, a nie żeby był trochę lepszy. Po co ryzykować jeśli przeciętny kupujący i tak nie doceni?
ale smartfon i dobry powerbank mógłby być ładowany 3 razy szybciej [...] no i wtedy układ będzie w stanie pobrać z koła do 15W mocy.
To takie gadanie tylko. Gdyby udało się zrobić ładowarkę dużo wydajniejszą od tego co jest na rynku - to schodziłaby jak świeże bułeczki. Bo to ile prądu dostajemy jest kluczowym parametrem ładowarki. Na niemieckich forach są ładowarki projektowane przez elektroników-amatorów, ale do takich poziomów 15W to się nie zbliżają. Tak więc w puste gadanie co kto nie zrobi to ja nie uwierzę dopóki produktu nie zobaczę. Bo niesłychanie ciężko mi w to uwierzyć, że jakoś świat nie wpadł na to co na naszym forum paru ludzi wymyśliło.
Był już koleś co powerbanka o wielkiej pojemności robił i klops totalny z tego wyszedł, choć on się cały czas upierał że to epokowy wynalazek.
Ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie - dlaczego tego nie ma rynku? Nikt poza Tobą na to nie wpadł? Czy może jednak wpadł, ale okazało się to w praktyce nierealne?
Nie opłaca się to z punktu widzenia masowego producenta. Poza tym większy pobór mocy nie jest jednoznacznie pozytywny, bo oznacza to, że czuć to w nogach Większość osób i tak ładowarkę będzie używać do podładowania telefonu.
Z punktu widzenia teorii obwodów pomysł dobry, ale ekonomicznie zapewne mało opłacalny.