Autor Wątek: Merida Yaneeks & Univega Terano 300  (Przeczytany 1023 razy)

Offline Mężczyzna regent

  • Wiadomości: 13
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 02.01.2013
Merida Yaneeks & Univega Terano 300
« 2 Sty 2013, 14:46 »


To mój sprzęt, który ujeżdżałem od 1999 roku. Uturystyczniona Merida Yankees, model z 1998. Rama Cro-Mo. Osprzęt Alivio. Pierwotnie miał sztywny widelec, z czasem dorobił się amora Dart 3. Był wiernym, dzielnym i niezawodnym kumplem - zarówno w mieście, jak i przede wszystkim poza nim. Przez cały okres użytkowania, poza standardowymi wymianami napędu czy klocków, posypała mi się jedynie tylna piasta, obręcze (jedna pękła) i prewencyjnie wymieniłem przednią przerzutkę. Przejechałem na nim naprawdę sporo, dbałem o niego, ale go nie oszczędzałem, był stary ale chodził jak zegareczek.

W tym roku mi go ukradziono :'(

Mój obecny sprzęt to Univega Terano 300. Dla odmiany wybrałem typowego trekinga na kołach 28. W całości na Deore.



Jeszcze się z nim za bardzo nie znam, na żadnym poważnym wyjeździe jeszcze nie byliśmy. Wymieniłem kierownicę na prostą, dodałem rogi, pochyliłem mostek (chyba jednak wymienię go na stały, bo po co mi regulowany). Myślę, że się polubimy, ale to już nie będzie to samo co z Yankeesem.
« Ostatnia zmiana: 2 Sty 2013, 14:51 regent »

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
W tym roku mi go ukradziono : (

Domyślam się że w tamtym   :(
Współczuje  :( gdzie go zwinęli, nie żebym bym był ciekawski ale zawsze warto wiedzieć czego  unikać.
Fajny sprzęt ta Univega, ciekawe umieszczenie przedniego hamulca, jaka mniej więcej waga tego sprzętu  ??? Życzę żeby okazał się tak samo dobry jak poprzedni.


Offline Mężczyzna Włod

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.04.2011
Szkoda mi tej Twojej Meridy. Mam nadzieje, ze nowy rower debrze ja zastąpi :0 A złodzieja zlapia!

Offline Mężczyzna regent

  • Wiadomości: 13
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 02.01.2013
No tak, w tamtym roku, zawsze przez cały styczeń nie ogarniam nowego roku.

Według Univegi goły rower miał ważyć 13,65 kg. Pewnie z tej wagi można by coś zbić, ale za to dojdzie osprzęt okołoturystyczny: bagażnik, błotniki, stopka.

Rower buchnęli mi z piwnicy. Pomimo domofonu i solidnych drzwi głównych. To była seryjna robota pootwierali wszystkie piwnice (poprzecinali oczka na kłódki) i powyjmowali co chcieli: rowery, opony samochodowe i nalewki. I to było na tydzień przed moja wyprowadzką z tamtego mieszkania.

Taaa, złapią złodzieja. Ileż ja się musiałem na policji nagimnastykować, aby przyjęli zgłoszenie. Kilkanaście lat temu rower kosztował ok 1800 zł - musiałem go więc przedstawić tak, że przez ten czas jego wartość do chwili obecnej nie spadła poniżej 1000 zł. A dzielnicowy i tak jak mu opisywałem rower to mi powiedział: daj pan spokój, po co mi to, rower to rower, wszystkie są takie same.

Offline Mężczyzna Włod

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 04.04.2011
Widocznie ten pan policjant niema roweru:) albo nie umie jeżdzić!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum