Autor Wątek: Bardejov  (Przeczytany 1851 razy)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Bardejov
« 13 Gru 2008, 17:56 »
Zgodnie z zapowiedzią wybrałem się dziś do Bardejova. Przepiękne miasto. Jeżdżę tam kilka razy do roku, czasem tylko po to, żeby wypić piwo na rynku, popatrzyć troszkę na to piękno i wracam do domu.
Dziś pojechałem : Nowy Sącz-Piwniczna-Stara Lubovnia-Lubotin-Bardejov-Konieczna-Sękowa(pod Gorlicami). Razem ciut ponad 150 km.
Piękna, słoneczna pogoda z nieodłącznym lodowatym wiatrem chętnie wiejącym w twarz, lub też inaczej byle tylko poprzeszkadzać.Gdy dojechałem do Bardejowa było już późnawo,
więc konsumpcję piwa odłożyłem na wieczór.
Popijam Żywiec ( opakowanie 500ml,zawartość alk. 5,6%, zawartość ekstraktu 12,5%) :lol:


Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Bardejov
« 13 Gru 2008, 20:03 »
Gdzieś tak między -3  a  +2  i do tego ten boski wiatr momentami...


Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Bardejov
« 14 Gru 2008, 16:24 »
Uff, zakończyłem dzisiaj włóczenie się na ten weekend. Pojeździłem (tym razem we dwóch, z Jackiem) po okolicach Gorlic i po Beskidzie Niskim, potem zasłużona przerwa obiadowa i powrót z Sękowej do domu. Razem 114,48 km. Przez te dwa dni suma podjazdów wyszła 2650 m.  Przyznam, że czuję to w nogach. Trudy dnia wynagorodziła pogoda, bo do południa było piękne słońce i rewelacyjne widoki.
Nie sądziłem, że w grudniu jeszcze taki wypad się uda. Pogoda nas rozpieszcza i jak
dla mnie to jest dobre rozwiązanie. :D


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Bardejov
« 15 Gru 2008, 11:18 »
Świetny rowerowy weekend - zazdroszczę! Czy w związku z tym 88480 metrów podjazdów padnie? :D
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Bardejov
« 15 Gru 2008, 11:54 »
Podjazdy- nie wiem czy zdążę, jeżeli w najbliższy weekend pogoda pozwoli konkretnie pojeździć, to raczej tak.
Koszulki - miałem na sobie cztery bawełniane i jedną z jakiegoś tam plastiku(nie będziemy o nim dyskutować :D ). Po 40 km, czyli po zaliczeniu pierwszego konkretnego podjazdu do Starej Lubovni wszystko było mokre. Mobilizowało to do obracania pedałami i wytwarzania tak potrzebnego ciepła :D


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Bardejov
« 15 Gru 2008, 11:56 »
Ach ta bawełna... :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum