Autor Wątek: Nietypowe / wyjątkowe / ciekawe miejscówki na nocleg (fotki)  (Przeczytany 256552 razy)

Offline Mężczyzna Połciu

  • Wiadomości: 512
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 19.05.2017
    • Stronka wyjazdowa
Jak to bezpośrednio pod tropikiem.
Nie wiem czy byłem mokry czy spocony.
Jak wspomniałeś, materiały remontowe w większości były w środku.

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 595
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Myknąłem ostatnio do Czech na koncert Taipana.
https://photos.app.goo.gl/DoyPAEm1wUxgJEZ46
Pogoda była kiepska na przemian łupał grad i deszcz ale w końcu zespół odpalił. Grali do późnej nocy, potem jeszcze były długie rozmówki polsko-czeskie i finalnie rozbiłem się na granicy miasta przy jakimś ciemnym wale.
Rano obudził mnie diabelski łomot :)


Offline Mężczyzna Miciek

  • SAC
  • Wiadomości: 1298
  • Miasto: Hawana, Kuba
  • Na forum od: 08.05.2009
    • Moje wyprawy
Przypomniał mi się jeden nocleg w Rumunii sprzed lat. Ale wtedy specjalnie się rozbiłem przy torach.

Offline Mężczyzna maper

  • Wiadomości: 1687
  • Miasto: Straszyn
  • Na forum od: 15.02.2016
na koncert Taipana.

Interesujące. Koncert zapewne nie biletowany, bo jeśli tak, to jak to robisz?
Też bym się wybrał rowerem na jakiś koncert, ale w takiej sytuacji zawsze mam dylemat, co zrobię podczas koncertu z rowerem i bagażem. Na imprezy z biletami z rowerem to chyba raczej nie wpuszczą.

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Są strzeżone parkingi samochodowe ze stanowiskami na motocykle/rowery, czasem też sejfy lub zamykane szafki (np. w austriackich zamkach).

Offline Mężczyzna maper

  • Wiadomości: 1687
  • Miasto: Straszyn
  • Na forum od: 15.02.2016
O, to mogłoby być jakimś rozwiązaniem. Ale w Polsce to z takimi luksusami się chyba jeszcze nie spotkałem.

Offline Mężczyzna MCsubi

  • Wiadomości: 2439
  • Miasto: Bezdomny menel rowerowy
  • Na forum od: 13.05.2018
Nawet na Woodstoku był płatny camping z zamknięciem dla rowerów:-) Jeśli koncert w mieście, można dogadać się z firmą wynajmującą apartamenty-tak w Krakowie wynajęliśmy cały zamykany garaż za 40pln(bez wynajmu mieszkania, impreza i tak trwała do rana). Motocykliści mają to ogarnięte, bo kradzieże to u nas plaga większa, niż rowerowe.

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 595
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Przypomniał mi się jeden nocleg w Rumunii sprzed lat. Ale wtedy specjalnie się rozbiłem przy torach.


No też szukam torów dla porannych kolejowych widoków ale raczej staram się przynajmniej ze 100m dystansu trzymać dla dobrego snu:)
Tu było trochę więcej.


na koncert Taipana.

Interesujące. Koncert zapewne nie biletowany, bo jeśli tak, to jak to robisz?
Też bym się wybrał rowerem na jakiś koncert, ale w takiej sytuacji zawsze mam dylemat, co zrobię podczas koncertu z rowerem i bagażem. Na imprezy z biletami z rowerem to chyba raczej nie wpuszczą.

Tak darmowa impreza w Brandysie nad Orlici. Mała mieścina, rower w zasięgu wzroku. Poza tym moja maszyna jest mocno poobdzierana i zazwyczaj utytłana to chyba najlepsze zabezpieczenie. Dokoła zazwyczaj stoją dużo droższe i też niezapięte maszyny.
Dwa lata temu na wieloscenowej masówce wsadziłem rower do namiotu.
Ostatnio trafiłem na biletowane koncerty na miejskim basenie, otwarty boks na rowery był przed nim, poprosiłem  gościa który stał z dziewczynami od biletów czy nie mógł bym gdzieś koło nich postawić, zgodził się nie było najmniejszego problemu, przy okazji okazało się że był 30 lat temu wychowawcą czeskiej grupy sportowców na koloni w Nowej Soli. Super koncert i ekipa, nawet darmowy oprysk służbowym offem dostałem :)

Offline Mężczyzna Połciu

  • Wiadomości: 512
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 19.05.2017
    • Stronka wyjazdowa
U mnie dystans był minimalny.
To miejsce było jedynie płaskie w najbliższej okolicy i zadaszone  :D
Niestety nie wyspałem się  :icon_confused: , ale nie przez hałas, a drinkujących nieopodal miejscowych.
Część nocy siedziałem w namiocie z metalowym statywem w rękach, bo chcieli komuś "wpierdolić"

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
W tle bonanzy z polsatem :)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010

Offline Mężczyzna Połciu

  • Wiadomości: 512
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 19.05.2017
    • Stronka wyjazdowa

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Nie baliście się sokistów?

Offline Mężczyzna Połciu

  • Wiadomości: 512
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 19.05.2017
    • Stronka wyjazdowa
To były czasy, gdzie sokiści siedzieli tylko na większych stacjach. Pociągi osobowe może 2 dziennie jeździły. Jak rozbijaliśmy się, pojawił się na sąsiednim peronie, ładnie ubrany gość na przeszpiegi  (pewnie wysłany przez żonę). Czekał na pociąg którego nie było
Jak wcześniej pisałem, dopiero w nocy zjawiło się na sąsiednim peronie toważystwo.
Rano jadący pociągiem podróżni, mieli atrakcję.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum