Autor Wątek: Nietypowe / wyjątkowe / ciekawe miejscówki na nocleg (fotki)  (Przeczytany 256437 razy)

Offline Mężczyzna Rowerownik

  • Wiadomości: 595
  • Miasto: Okolice Wrocławia
  • Na forum od: 18.05.2014
Apropo to spałem 2 mce temu nad zalewem koło czeskiego Żatca. W nocy na tę miniplażę przyjechało trzech kolesi na krosach, najpierw poświecili refrektorami po namiocie, potem przypalili trawę i dumali kto to może w tym "stanie" mieszkać. W końcu doszli, że to pewnie jacyś Ukraińcy bo zobaczyli moje pranie na gałęziach wierzby:) przyciszyli głosy i z godzinę miałem jeszcze czeskie słuchowisko o przygodach dzielnych krosowców:)

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Spanie na urbexie bywa ciekawe, choć lepsze są obiekty z wyposażeniem - parę razy zdarzyło mi się odnaleźć nienaruszone pościele w szafach i mogłem się bez obaw walnąć na jakieś łóżko  8)

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Ja od kiedy przespałem się w opuszczonej chacie z pluskwami to mam większy dystans do tego typu atrakcji  ::)

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1403
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Fajnie, widzę nawet stoliczek śniadaniowy  :)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
I drzwi można zamknąć na klucz, coby nikt nie przeszkadzał ;)

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Pluskwy to żadna atrakcja, nawet w pociągach intercity są

Nie spotkałem, ale wierzę.

w górach w nieogrzewanych budynkach

No, to była właśnie taka sytuacja:


Offline Mężczyzna Piotr St

  • Wszystko jest tymczasowe
  • Wiadomości: 401
  • Miasto: Nowa Sól
  • Na forum od: 30.06.2016
Na wiezy nad J.Bystrzyckim oraz na punkcie widokowym k Srebrnej Góry
kolarz wybitny

Offline Mężczyzna Piotr St

  • Wszystko jest tymczasowe
  • Wiadomości: 401
  • Miasto: Nowa Sól
  • Na forum od: 30.06.2016
Wygrzebałem z czelusci komputera  .Pierwsze dwa zdjecia są z Chile a kolejne robione gdzies w Maroko.
« Ostatnia zmiana: 30 Wrz 2020, 21:27 Piotr St »
kolarz wybitny

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1977
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
maroko ! fantastyczny kraj na rower.. piękne widoki..
dobre jedzenie .. co więcej trzeba ?!


Offline Mężczyzna Piotr St

  • Wszystko jest tymczasowe
  • Wiadomości: 401
  • Miasto: Nowa Sól
  • Na forum od: 30.06.2016
Dokładnie - szczególnie góry Atlas i wszystko na południe od nich , wybrzeza raczej unikac .Jedzenie , pogoda  ( idealny kierunek zimowy ) no i te otwarte przestrzenie których brak w Europie . Ech czasy przedwirusowe wróć  :'(
kolarz wybitny

Offline Mężczyzna docent161

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: KWA ....
  • Na forum od: 06.05.2018
Czyli rowerem przez "piaskownicę "  :D

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1977
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
hmm .. w czwartkowy poranek wprowadziłeś mnie w zakłopotanie 🙃
czy naprawdę myślisz ze maroko to tylko piach ? czy tak sobie niefortunnie zażartowaleś ?
kol. docencie

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009


No, piasek też był, ale w większości to kamienie ;)

A z tym jedzeniem (smacznym) w Maroku, to mam inne odczucia.
Jak już była osada na tej "pustyni", w sklepiku kołacze, serki topione, mandarynki. Z mięsa tylko tuńczyk lub sardynki.
W sumie to byłem przez miesiąc wegetarianinem.
Ale nie żałuję, mógłbym nawet głodować.
« Ostatnia zmiana: 1 Paź 2020, 09:44 sinuche »

Offline Mężczyzna Piotr St

  • Wszystko jest tymczasowe
  • Wiadomości: 401
  • Miasto: Nowa Sól
  • Na forum od: 30.06.2016
Czyli rowerem przez "piaskownicę "  :D
W gwoli wyjasnienia - rower postawiłem na piachu tylko dla zdjęcia , które było robione w miejscowosci  Merzouga  zwananej  początkiem Sahary . Oczywiscie przez piachy nie jezdziłem tylko po asfalcie , a ten  jest zaskakująco dobry nawet na  południu . Wschód i zachód słonca oraz noc w "piaskownicy "  jak to okresliłeś to trzeba samemu zobaczyc  .

@Sinuche - no w sumie racja ,  mają  jedno głowne danie  Tajine w róznych postaciach . Mi to smakowało ale po 3 tygodniach  miałem juz dosyc . A sklepiki  pustynne faktycznie ubogie nie wiem jak oni tam w lecie przy 45 stopniach funkcjonują na samych mandarynkach i sardynkach . Nawet piwa nie mają   ;D
« Ostatnia zmiana: 1 Paź 2020, 10:38 Piotr St »
kolarz wybitny

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum