Autor Wątek: Nietypowe / wyjątkowe / ciekawe miejscówki na nocleg (fotki)  (Przeczytany 256438 razy)

Offline Mężczyzna rufiano

  • Wiadomości: 1977
  • Miasto:
  • Na forum od: 03.02.2014
chyba trafiałem na bardziej zróżnicowane dania



https://photos.app.goo.gl/mTt27d4DXoOA90rS2
tutaj więcej ..

ale chyba robi się wątek kulinarny  :P

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Nawet piwa nie mają
Z tym piwem to ciekawe, kupić nie można było (poza hotelem), a pełno butelek po piwie, w rowach przy wyjeździe z miasteczek :D

Z używek to tylko haszysz był, ogólnodostępny w  górach Rif - zagłębie marihuanowe.
« Ostatnia zmiana: 1 Paź 2020, 11:35 sinuche »

Offline Mężczyzna wojtek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 5172
  • Miasto:
  • Na forum od: 02.03.2010
    • Pokój z Tobą
Platforma z wapienia bitumicznego (pocieranie lub ogrzewanie powoduje wyzwalanie uwięzionych gazów):



To miejsce - https://www.google.com/maps/@23.6206766,58.5466241,19.25z



A tu było po prostu ładnie:

Offline Mężczyzna docent161

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: KWA ....
  • Na forum od: 06.05.2018
Rufiano to jest sarkazm... Wiem że w Maroku można zmarznąć jaki i spalić się na wiór..   W jakich miesiącach tam byliście? Grudzień /styczeń?

Offline Mężczyzna Piotr St

  • Wszystko jest tymczasowe
  • Wiadomości: 401
  • Miasto: Nowa Sól
  • Na forum od: 30.06.2016
Ja byłem na przełomie lutego  marca i było idealnie .Przez 3 tygodnie 0 deszczu , na południu do 30 stopni , w Atlasie osniezone szczyty ale przełęcze przejezdne . Trafiły mi sie za to dwie burze piaskowe , ciekawe doswiadczenie . Co do jedzenia to złe nie było , podobno Maroko ma najlepsza kuchnie z całego kontynentu afrykanskiego .A Tajiny za kazdym razem były inne  ;D
« Ostatnia zmiana: 1 Paź 2020, 19:20 Piotr St »
kolarz wybitny

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Z noclegów kolejowych, to nie polecam grobli idącej przez Zalew Siemianowski. Przy przejeździe pociągu towarowego cały nasyp się trzęsie, aż czuć w piersi, a w nocy jechały trzy (i dwie samotne lokomotywy). Tuż obok biwakowali wędkarze (mnóstwo ich w okolicy).

Miałem przejść przez most jeszcze wieczorem i spać po drugiej stronie, ale liczyłem na ładny wschód słońca nad jeziorem. A rano warunki były jak widać.


Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 727
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
Przy przejeździe pociągu towarowego cały nasyp się trzęsie, aż czuć w piersi, a w nocy jechały trzy (i dwie samotne lokomotywy).

Dobre 20-parę lat temu jeżdżąc autostopem po Słowacji szukałem po ciemku miejsca na rozbicie namiotu no i trafiłem na tory kolejowe, stwierdziłem, że rozbiję się za torami to będę schowany za niskim nasypem i nikt się nie przyczepi. Ledwo zdążyłem się rozbić i wleźć do śpiwora okazało się, że znajduję się między torami (po prostu przeszedłem jeden nasyp i nie zauważyłem, że kawałek dalej jest następny) :) To nie była dobrze przespana noc ;) bo ruch był też nieco większy niż u Iwo (po obu torach).

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
mi przy torach śpi się bardzo dobrze. Przy ścieżce podejścia samolotów, autostradzie, fabrykach też :)
Z hałasów nie cierpię tylko ujadających psów. Raz w Grecji całej nocy nie przespałem, bo jakiś burek ze wzgórza hałasował i co chwilę mnie wybudzał.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10705
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Mam tak samo. Spałem w namiocie którego odciągi były wbite w nasyp i każdy pociąg mnie łagodnie (hałas pociagu narasta powoli) budził i zaraz zasypiałem ponownie. Rano wypoczęty.
Nocne ujadaki natomiast wzbudzają u mnie krwiożercze myśli, mimo że psy bardzo lubię.

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
...Z hałasów nie cierpię tylko ujadających psów...

Dodam do tego dwa jelenie w czasie rykowiska z czego jeden obok mojego namiotu.
Nie było szans na sen, a cholera nie chciała się wynieść nawet kiedy używałem słów powszechnie uważanych za wulgarne.
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Kiedyś w Stanisławowie, w czasach przedinternetowych zarezerwowaliśmy hotel "Kolejowy". Na miejscu okazało się, ze to jest skład wagonów sypialnych na bocznym torze. I w sumie nie byłoby tak źle, gdyby na sąsiednim torze nie trwał całą noc normalny ruch składów.

 Z tego rocznych doświadczeń nie polecam noclegu pod drzewem na którym akurat jakaś sowa postanowiła spędzić noc i huka wredna całą noc.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Kiedy biwakowałem na Połoninie Równej, od wczesnego rana galopowało po grzbiecie stado koni. Za każdym razem jak się zbliżało, podrywałem się bo myślałem że zaraz wbiegną na mój namiot. Też nie polecam.

« Ostatnia zmiana: 16 Paź 2020, 11:49 miki150 »

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
mnie w Mongolii ostrzegali przed krowami. Jak namiot stanie na trasie ich przemarszu, to ponoć wymijać go nie będą :D

My home is where my bike is.

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Podobno sarny też czasem nie wymijają :)

Offline Mężczyzna poziom

  • Wiadomości: 848
  • Miasto: ELW
  • Na forum od: 11.12.2016
Miałem podobne przygody z końmi w Bułgarii, w Rile.
"Never argue with idiots"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum