Dwie wiatowe miejscówki z Dolomitów.
Gdzieś przed Cortina d'Ampezzo:
Normalnie nie rozbijałbym namiotu, ale w nocy była burza i mocno wiało.
Toblach.
W tym miejscu spałem 2x (gdy jechałem do i z jeziora Braies):
Pierwszego dnia w tej wiacie spotkałem parę z Nowej Zelandii.
Przylecieli do Europy na 2 miesiące. Pedałowali z Aten do Mediolanu.
Spali w namiocie za wiatą.