Nietypowe / wyjątkowe / ciekawe miejscówki na nocleg (fotki)

[pajak]

EDIT.
Po przejrzeniu dwóch kartonów zdjęć.. jestem zdegustowany potwornymi brakami.. Część pewnie porozdawana, część (z fajnymi dziewczynami ) po prostu znikła.. A myślałem tylko że jeden karton się zgubił..
Ale przynajmniej znalazłem jeszcze inne "pomysły"

• Cmentarz we Francji (myślałem, że to jakiś fajny park.. ale jedna starsza pani wyprowadziła mnie z błędu..)
  (fotka zaginęła..)
• Bunkier w MRU (ciężko było, ale się dało.. wnieść rowery )
  (tu znowu brak zdjęć z noclegowni..)
• Przy szlaku w Bieszczadach (nad strumykiem, olać wycieczkę, spędziłem tam dwie noce, tak fajnie było )
  (to już przekręt.. to było zdjęcie "aktualnie rodzinne")
• Na jakimś rondzie w Barcelonie (ciężko było się z niego wydostać, a "wieczorem" było takie ciche, a krzaczki osłaniające)
  (sporo zdjęć z Hiszpanii "wyparowało".. ale chyba wiem czemu..)
• W okresowym jeziorze w Czarnohorze (milutkie, mięciutkie, tylko czemu te menażki dzwonią..)
  Namiot już zwinięty, widać jedynie "zarys", ale chyba jasne czemu
  
  
• Poligon Wicko Morskie.. mój ulubiony (znowu bez "noclegu".. czemu nie fociłem samych barłogów?) Ta wycieczka chyba "z buta".
  
• Wieża widokowa na Wieżycy. Niesamowite: namiot jest, rower jest Ale tylko dlatego, że wiało.. jak na wieży i rower trzymał namiot
  
• Piękny widok na "dobry wieczór" po śnie, gdzieś w okolicy Bosforu. Jazda wieczór/noc/rano.. bo inaczej się nie dało.. Ale pomarańczy to się nie dało skonsumować (koniec czerwca)
  
• miejsce pomiędzy dwoma tunelami.. do gostka który wiózł nam rowery (i nas), ktoś zadzwonił, gostek nas wysadził i zawrócił.
  
  Nikt się nie zatrzymywał, więc kimka. Następnego dnia tunel okazał się dość krótki (jakieś 300m), ale brak oświetlenia trochę przerażał (oczywiście światełek to nie mieliśmy). Potem już było coraz łatwiej i bez wahania jechaliśmy pomimo zakazów..
• W obserwatorium astronomicznym na Popie Iwanie.. Akuratnie trafiliśmy na święto św. Jana, było tłoczno, ale własny pokój mieliśmy
  

Sorki za jakość zdjęć, ale skanowanie zdjęć "na mieście" jest prawie niemożliwe.. a to badziewie co mam w domu leżało zapomniane przez wieeeele lat.

[Natalia]

super się ogląda i śmiechu co nie miara, ale nie wiem czemu zdjęcia Natalii mi się nie wyświetlają a inne tak... 

Może spróbuj wyczyścić ciasteczka z imgur.com ?

No na imgur część wrzucałam więc może rzeczywiście.

[szy]

Z trzaskającym lodowcem Boyabreen nad głową - na końcu
doliny fiordu, nad lodowatym stawem:





Inne wybrane z naszej Norwegii tutaj:

-> http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=4592.msg107740#msg107740

Szy.

[suchyy]

Na jakimś rondzie w Barcelonie (ciężko było się z niego wydostać, a "wieczorem" było takie ciche, a krzaczki osłaniające)

No proszę! Nocleg moich marzeń Raz znalazłem idealne rondo, ale było koło południa, więc pojechaliśmy dalej...

[miki150]

Na jakimś rondzie w Barcelonie

Szacun 

[m+k]

Kilka miejscówek, które zapadły w naszej pamięci z uwagi np. na niewygodę.

Włochy - nad jeziorem Garda. Spaliśmy na ławce przy ścieżce rowerowej Strada de Ponale.


Polska - w opuszczonym domku za m. Grybów.


Czechy - Praga - przy kortach


Niemcy - na peronie. Dla wygody snu nadmuchaliśmy materace i "wpasowaliśmy" je do metalowych siedzeń.


Rumunia - miejsce na nocleg wskazane przez księdza, jako spokojne i bardzo bezpieczne. Na szczęście, dzięki uprzejmości sąsiadów zza cmentarnego ogrodzenia, nocleg spędziliśmy "pod dachem" . W nocy szalała ulewa i burza.


Szkoda, że kilka dość nietypowych miejscówek nie zostało udokumentowanych fotograficznie.
Jedna z nich to mały parking w Norwegii przy zjeździe z Kjeragu do m.Lysebotn. Na zdjęciu widoczny w oddali po lewej stronie parking, na którym rozbiliśmy namiot na jedną noc. Była taka ulewa, że miejsce noclegu upamiętniliśmy dopiero na drugi dzień rano, po podjechaniu wyżej.

Powyższa miejscówka była (oprócz miejsca w toalecie dla niepełnosprawnych na parkingu) drugim możliwym miejscem, gdzie można było spędzić noc. Przeglądając fotkę symfoniana, zastanawiałam się czy właśnie on nie wybrał na nocleg tej toalety? 
Pozdrawiamy

[dewunska]

W Rostocku, w drodze powrotnej z Kopenhagi, na poddaszu walącej się kamienicy zamieszkałej przez anarchistów. W nocy z dachu spadały dachówki. Poniżej widok z okna albo spomiędzy dachówek

[Symfonian]

Barcelona - bankomat, super miejscówka, ciepło, można sie zamknąć od środka, monitoring całą noc, no i w końcu mogłem powiedzieć że śpie na kasie

[renifer]

Po prawo my, po lewo gnuj. Świetnie było zero smrodku, pełna samotność - gdzieś za Ameryczką na Kujawach.

https://skydrive.live.com/?cid=19acf7134f7776da#cid=19ACF7134F7776DA&id=19ACF7134F7776DA%2113709

Inną razom też na Kujawach

&feature=youtu.be

[Oskar]

W Czarnogórze, tuż za granicą z Chorwacją, późno bylo, wszędzie pola, kamienie i górki, pagórki. Miejscowi kazali pytać o miejsce na stacji, a na stacji powiedzieli jak gdyby niegdy nic, że "tu o, jest kawałek trawy, ładnej trawy".

W sumie to miałem luksus, towarzystwo, zlew i toalete, mogłem naładować sobie komórkę i nie mieli nic przeciwko gotowania na kuchence.

[renifer]

http://C:\Users\renifer\Desktop\2012-05-31\IMG_1795.JPG

jakoś nie potrafię wysłać zdjęcia???!!!!!!!!!!!!

[renifer]

Ja widzę zdjęcie z kupą gnoju, więc chyba się udało.

Ja widzę tycie jak paznokieć. A wrzuciłem takiej wielkości, jak Oskar czy Wilku 640dpi
Jeśli widać większe to dobrze. Pozdrawiam

[Giovanni]

Biały Słoń:
na korytarzu my...

A inna ekipa na...

[Janus]

Ja widzę tycie jak paznokieć. A wrzuciłem takiej wielkości, jak Oskar czy Wilku 640dpi

To Twoje zdjęcie da się powiększyć. A jak chcesz, żeby od razu otwierało się duże (tak jak u innych), musisz wkleić link do zdjęcia zamieszczonego gdzieś w sieci, nie na Twoim dysku.

[miki150]

Giovanni, chyba zdjęcia bardzo stare, bo tego dachu już dawno nie ma. Sam spałem na nim kiedyś, pod chmurką