Autor Wątek: Accent Nordkapp+sztywny widelec - przełajowo-crossowy  (Przeczytany 12273 razy)

Offline Mężczyzna wgrzeszkowiak

  • Wiadomości: 88
  • Miasto:
  • Na forum od: 11.01.2013
Dobrze, ale chyba nie liczysz, że Ridley kupuje te widelce bez kontroli jakości?

Offline Mężczyzna rodert

  • Wiadomości: 197
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 06.07.2011
Co ma piernik do wiatraka, czyli Ridley do widelca Aprebic?
Ridley zamawia kontener, i dostaje kontener widelców z odpowiednią nalepką, nawet nie widząc linii produkcyjnej. Za całą resztę są odpowiedzialni Chińczcy. Jeśli widelec łamie się równo w miejscu łączenia goleni z koroną, to ewidentnie coś jest nie tak z jakością wykonania.

blondas

  • Gość
Co ma piernik do wiatraka, czyli Ridley do widelca Aprebic?
Ridley zamawia kontener, i dostaje kontener widelców z odpowiednią nalepką, nawet nie widząc linii produkcyjnej. Za całą resztę są odpowiedzialni Chińczcy. Jeśli widelec łamie się równo w miejscu łączenia goleni z koroną, to ewidentnie coś jest nie tak z jakością wykonania.
Chyba trochę przesadziłeś. Ostatecznie  Ridley udziela gwarancji na rower jako całość i nie wierzę, że świadomie zamawia byle co. Poza tym, nie wiemy co się wydarzyło.
W sieci pełno filmów i zdjęć połamanych widelców bardzo znanych marek. Czy to oznacza, że robią dziadostwo?

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Jak dla mnie to jest zdjęcie powypadkowe, widelec to pierwsza rzecz która się łamie, gdzie niby miało strzelić jak nie na łączeniu  ??? Jakby był w całości wykonany z karbonu strzeliłby przy główce: http://velonews.competitor.com/files/2011/11/busted_bike_2.jpg . To tak samo jak temat z Surly, mnóstwo ludzi na nich jeździ po całym świecie więc normalne że na tysiące przypadków gdzieś coś się stanie. Jak coś kupuje, to patrze na ilość ludzi którzy tego używają, która wzrasta wraz z jakością towaru.


Offline Mężczyzna rodert

  • Wiadomości: 197
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 06.07.2011
Ok, dla was nie stanowi to problemu, mnie natomiast przerażają widelce które potrafią pęknąć i rozdzielić się na dwie części. Wystarczy mi jeden przypadek aby zrezygnować z zakupu.

blondas

  • Gość
Ok, dla was nie stanowi to problemu, mnie natomiast przerażają widelce które potrafią pęknąć i rozdzielić się na dwie części. Wystarczy mi jeden przypadek aby zrezygnować z zakupu.
jeśli się postarać, to pewnie każda marka ma na koncie połamane ramy czy widelce. ;)
pękła mi rama garego fishera i santa cruz. Ale daleki jestem od tezy, ze robią gówniany sprzęt.

Offline Mężczyzna Symfonian

  • Dominik
  • Wiadomości: 1444
  • Miasto: Piekary Śląskie
  • Na forum od: 18.05.2009
Koledze pękła rama Kogi...
To że jest w necie jakieś zdjęcie pękniętego widelca jeszcze nic nie znaczy.

Offline Mężczyzna wgrzeszkowiak

  • Wiadomości: 88
  • Miasto:
  • Na forum od: 11.01.2013
Ok, dla was nie stanowi to problemu, mnie natomiast przerażają widelce które potrafią pęknąć i rozdzielić się na dwie części. Wystarczy mi jeden przypadek aby zrezygnować z zakupu.
W takim razie zdecydowanie nie powinieneś jeździć na rowerze. Jestem gotów się założyć, że z każdego seryjnego modelu dostępnego na rynku od co najmniej roku znajdziesz co najmniej jeden pęknięty egzemplarz.

I tu właśnie zaczyna działać magia forów internetowych - wystarczy umieścić zdjęcie na popularnym forum i napisać dramatyczną historię na podstawie jednego przypadku, a historia zacznie żyć własnym życiem. Po roku dowiemy się, że "to w ogóle był wadliwy model i nawet znajomy znajomego miał pękniętą ramę".

To nie jest osobisty przytyk do Ciebie, a raczej do standardów komunikacji w Internecie.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Ok, dla was nie stanowi to problemu, mnie natomiast przerażają widelce które potrafią pęknąć i rozdzielić się na dwie części. Wystarczy mi jeden przypadek aby zrezygnować z zakupu.
Chcesz powiedzieć, że masz dostęp do widelców, które nigdy nie ulegną uszkodzeniu?

Offline Mężczyzna LuQ

  • Wiadomości: 49
  • Miasto: Sosnowiec / Pisarzowice
  • Na forum od: 01.01.2013
Nie jestem znawcą widelcy kompozytowych, gdyż nigdy nie składałem roweru z czymś takim, ani też na takich nie jeździłem. Wydaje mi się jednak, że zniszczyć można każdy widelec. Zwłaszcza na przełaju przy użyciu dzisiejszych bardzo sztywnych ram. To głównie osobiste wkalkulowane ryzyko jeźdźca, który może pojechać ostro na granicy wytrzymałości sprzętu... wystarczyć może do tego drobny błąd i crash test gotowy.

Wyobraźcie sobie zjazd z przegłębieniem (dołek lub kamień ukryty w błocie), po którym koło nie przechodzi gładko, do tego max opóźnione hamowanie (bo zaraz jest nawrót lub zakręt). Można w tej sytuacji przelecieć przez przednie koło, albo tak dobić przodem, że coś "strzeli".

W epoce stalowych ram najczęściej widelec prostował się (dostawał wyprzedzenia 0 lub nawet ujemnego). Jeśli widelec był mocniejszy od ramy, to rura pozioma i skośna wyginały się do góry (garb) przy główce, aż koło oparło się o ramę. /obserwowane u kolegów z klubu kolarskiego/
Przy karbonie jest trochę inaczej - zwykle łamie się wideł, bo jest z nieplastycznego materiału.
Tak czy inaczej widły lub rama do wyrzucenia.

A tak nawiązując jeszcze do złamań/skrzywień ramy lub widelca, to nie udało mi się to jeszcze na szosowym ani zimowym rowerze (stalowe maszyny klubowe) w przełaju. Skasowałem za to doszczętnie prywatny rower sportowy (wcześniej pieczołowicie odrestaurowany) na prostym odcinku pustej i równej drogi.
Stało się to dlatego, że pozwoliłem mojemu bratu przykręcić do przedniego widelca dynama i pojechać sobie na jakąś wycieczkę. Po powrocie rower mi oddał, a ja pojechałem sobie na swoją traskę typu "tour de gmina". Kilometr od domu, przy prędkości 35 km/h coś zwinęło mi koło przednie pod rower, a ja porysowałem asfalt. Co się stało? Dynamo było zamocowane na obejmie, która zsunęła się w stronę osi koła, zablokowała koło, a ja dokonałem efektownego lotu koszącego.
Efekt: szlify na łokciach, kolanie, stuknięty łeb z wstrząśnieniem, w podartym i zakrwawionym ubraniu, a rama roweru i widelec pogięte jak wyżej opisywałem. Prostowanie nie wchodziło w grę.

Offline Quapcio

  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Laski k/Wwy
  • Na forum od: 09.07.2008
Jakbyś chciał rame Nordkappa to mogę załatwić 100zł taniej niż cena sugerowana ;)

A czy w lutym ktoś inny niż LuQ będzie mógł się uśmiechać o Nordkappa na takich ciekawych warunkach? :)

175 to chyba okolice 18" ?

Offline Mężczyzna Symfonian

  • Dominik
  • Wiadomości: 1444
  • Miasto: Piekary Śląskie
  • Na forum od: 18.05.2009
Oferta ważna cały rok :P

Kolega ma 176cm i właśnie będę mu składał na ramie 20' zobaczymy jak wyjdzie.
Koleżance 168cm składam na 18.
175 to tak pomiędzy 18 a 20

Offline Quapcio

  • Wiadomości: 310
  • Miasto: Laski k/Wwy
  • Na forum od: 09.07.2008
właśnie się ponownie zmierzyłem i mniej niż podałem - 174,5 (ale i tak przez lata myślałem, że 3 ;) )

planuję sobie złożyć rowerek tak aby przed majowym zlotem na nim jeszcze pojeździć, więc z niecierpliwością poczekam na opinie kolegi o ramie 20" :)

Offline Mężczyzna bocian212

  • Wiadomości: 2
  • Miasto: Pisz
  • Na forum od: 02.02.2013
Hej!

Żeby nie zakładać nowego tematu chciałem dowiedzieć się czy Nordkapp 20" będzie dobry na 181cm wzrostu? I drugie pytanko, czy lepiej wybrać widelec z linku poniżej, czy Suntour ncx e rl?
http://allegro.pl/widelec-trekking-cross-carbon-pod-ham-tarczowe-i2986216460.html#tabsAnchor Rower składam na dłuższy wyjazd jak i do codziennego użytku :)

Z góry dzięki za odpowiedź ;)

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Przemyśl czy nie będziesz potrzebował sakw z przodu...

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum